reklama

Kupili węgiel w e-sklepie PGG. Zobaczcie, jak to zrobiliśmy [KROK PO KROKU]

Opublikowano:
Autor:

Kupili węgiel w e-sklepie PGG. Zobaczcie, jak to zrobiliśmy [KROK PO KROKU] - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNiektórzy miesiącami starają się zamówić opał w e-sklepie Polskiej Grupy Górniczej, a innym wymarzone „dodanie węgla do koszyka” i jego późniejszy zakup przychodzą nadspodziewanie łatwo. W Internecie krążą setki artykułów na ten temat. Postanowiliśmy sami sprawdzić, jak można kupić węgiel, ekogroszek lub miał węglowy na stronie PGG i czy jest na to uniwersalna metoda. Zobaczcie efekty naszego „śledztwa”.
reklama

Jak kupić węgiel w PGG. W jednym momencie zamówić próbuje całe duże miasto 

Według ostatnich danych podczas sesji zakupowych PGG (we wtorki i czwartki od godz. 16.00 w przypadku węgla (2 tony) i ekogroszku (1 tona) oraz w poniedziałki, środy i piątki po godz. 16.00 dla miału węglowego (3 tony) strona ma 400.000 zapytań na... sekundę. Czyli w jednym momencie opał w e-sklepie stara się kupić 140.000 osób - tylu mieszkańców ma przykładowo Zielona Góra czy Rybnik. Już takie oblężenie może dawać do myślenia, że łatwo nie będzie i trzeba się uzbroić w cierpliwość. Z drugiej strony nam na 4 sesje zakupowe, w których uczestniczyliśmy, dwa razy udało się zamówić wybrany przez nas węgiel. Więc możemy uważać się za szczęśliwców, biorąc pod uwagę wpisy na forach różnych osób, które ubolewają nad tym, że ślęczą przed komputerem tygodniami, a opału nadal nie udało im się kupić.

reklama

W naszym „śledztwie” nie było żadnego oszustwa. Węgiel był zamawiany dla dwóch gospodarstw domowych posiadających wszystkie wymagane prawem dokumenty m.in. deklaracje dotyczące źródeł ciepła i źródeł spalania paliw. Wszystko rozpoczęło się oczywiście od założenia w pełni legalnych kont dla ich właścicieli na serwisie Polskiej Grupy Górniczej i uzupełnieniu wszelkich potrzebnych informacji (jest to bardzo ważne, aby niczego nie pominąć, gdyż doszły do nas informacje, że zdarzały się sytuacje, w których udało się „dodać węgiel do koszyka”, a w momencie dokańczania transakcji okazywało się, że taka osoba nie dołączyła np. deklaracji CEEB). Tak więc po załatwieniu wszelkich formalności w e-sklepie PGG przystąpiliśmy do działania.

reklama

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD GRAFIKĄ

reklama

Jak kupić węgiel w PGG. „Spróbuj później” i „zapasy są sukcesywnie uzupełniane”

Pierwsze dwie próby „spaliły na panewce”. Premierowa sesja zakupowa przypadła na wtorek. Już o godzinie 12.00 zaczęliśmy się logować, zgodnie z radą części bardziej doświadczonych kupujących, że im szybciej, tym lepiej. Z niecierpliwością czekaliśmy do godz. 16.00, „trzymając rękę na pulsie”, a właściwie jeden palec na klawiszu odświeżania F5, a rękę na myszce. Co prawda informacje o dużej liczbie użytkowników i problemach z przepustowością strony w miarę zbliżania się od godziny, w której na e-sklep zostanie „rzucony” węgiel, pojawiały się coraz częściej, to prawdziwy armageddon rozpoczął się o właśnie o 16.00. Dosłownie w sekundę strona została zablokowana przez tysiące czy nawet dziesiątki tysięcy podobnych nam osób starających się dostać do sklepu. Nie pomagało ciągłe odświeżanie.

reklama

Przez następną godzinę cały czas widzieliśmy ten sam biało-czerwony komunikat informujący „spróbuj później” i „zapasy są sukcesywnie uzupełniane”. Częstotliwość naciskania klawisza zmniejszała się w miarę upływu czasu, aż około godziny 18.00, gdy udało się wreszcie wejść na stronę i zobaczyliśmy pod każdym z wybranych sortymentów opału ze wszystkich kopalni w PGG informację „brak towaru”. Nie pozostało nic, tylko się wylogować z konta. 

Już „doświadczeni” z większą rezerwą podeszliśmy do czwartkowej sesji zakupowej. Tym razem weszliśmy na konto na e-sklepie PGG później niż za pierwszym razem - około godziny 14.00 mając też w pamięci, że po zalogowaniu sesja jest utrzymywana przez 4 godziny. I znów przed 16.00 spotykał nas co jakiś czas dobrze znany komunikat o „przekroczeniu maksymalnej liczby jednoczesnych transakcji”. Ale i ta próba zamówienia węgla zakończyła się sromotną porażką. Choć pojawiło się maleńkie „światełko w tunelu”. Przez ułamek sekundy udało się wejść na stronę, gdzie pod określonymi asortymentami opału widniał nie znienawidzony czerwony „Brak towaru”, ale zielony „Dostępny”. Niestety, to by było na tyle, bo nie zdążyliśmy nawet „przejechać” na poszukiwany przez nas rodzaj opału i kopalnię, gdy ponownie zostaliśmy „wyrzuceni” z e-sklepu. Do końca sesji zakupowej nie udało nam się do niego powrócić.

Jak kupić węgiel w PGG. Każdy marzy o "dodaniu do koszyka"

W końcu nadeszła wiekopomna chwila i wtorkowa sesja zakupowa. Czas logowania skróciliśmy do godziny 15.00. Wybiła 16.00 i znów zaczęło się gorączkowe odświeżanie. Ta próba różniła się jednak od poprzednich, ponieważ w ciągu pierwszych kilku minut kilkukrotnie udało nam się „wejść na sklep” jednak cały czas nie było towaru. Zdziwiło to nas i zaczęliśmy się powoli zastanawiać, czy jest możliwe, aby cały węgiel zniknął z oferty w tak krótkim czasie. Sytuacja „z brakiem towaru” powtarzała się do godziny 16.09, gdy po raz pierwszy tego dnia zobaczyliśmy zieloną informację o dostępności. Nie wspomnieliśmy jeszcze, że przystępując, do „śledztwa” naszym obiektem zainteresowania był konkretny rodzaj opału z wybranej kopalni: kostka z KWK Staszic-Wujek. Tak więc szybko „chwyciliśmy” za suwak u boku strony, żeby przeciągnąć go w odpowiednie miejsce. Okazało się, że upragniony przez na asortyment jest jeszcze na stanie. Teraz pozostało go „dodać do koszyka” (nie trzeba wybierać ilości, która jest automatycznie zablokowana na 2 tonach). Niestety, wyrzuciło nas ze strony.

Niezrażeni próbowaliśmy dalej, odświeżając. 6 minut później znów wróciliśmy do e-sklepu. Jeszcze szybciej niż poprzednim razem dotarliśmy do naszego opału. Znów „dodaj do koszyka” i po chwili wielka radość okraszona dozą niepewności, gdyż na tym etapie zakupów nigdy wcześniej nie byliśmy - „Koszyk”. Z drżącymi rękoma dotykaliśmy klawiatury, aby tylko „okienko” nie znikło nam sprzed oczu (zgodnie z sugestiami internatów, w tym momencie przestaliśmy odświeżać stronę, patrząc, czy nam się udało). Ale nic się nie działo. Jak mantrę zaczęliśmy powtarzać informację widniejącą u góry strony, że „dodanie produktu do koszyka gwarantuje jego dostępność i możliwość zakończenia transakcji w późniejszym terminie - do godz. 23.59”. Jednak do końca nie dowierzaliśmy. Rozpytując „weteranów” zakupów na e-sklepie PGG dowiedzieliśmy się, że „mamy to”, że „odnaleźliśmy Świętego Graala” i możemy być pewni zakupu węgla.

Dla bezpieczeństwa powinniśmy jednakże odczekać z przechodzeniem do kolejnych etapów transakcji: „Kasa” i „Płatność”, gdyż przy tak dużym obciążeniu strony może nas spotkać niemiła niespodzianka w postaci „wyrzucenia” ze strony. Lepiej więc poczekać, aż e-sklep „wyludni się” i wtedy dokończyć zakupy. Także, zerkając nadal z niepewnością, zostawiliśmy komputer samemu sobie.

Jak kupić węgiel w PGG. Zrobiliśmy to, co wszyscy odradzają

Przed ekranem zasiedliśmy znów około 21.00. Niemalże z boską czcią zaczęliśmy przeglądać opcje „do kliknięcia” w „Koszyku” i postanowiliśmy odświeżyć stronę. I zonk - serce podeszło nam do gardła, gdy pojawił się komunikat - „sesja wygasła”. Zapomnieliśmy, że trwa 4 godziny od momentu zalogowania. Kilkunastokrotne wduszenie klawisza nic nie dało. W końcu zdecydowaliśmy się na karkołomny krok, który odradzają zarówno na fanpage PGG na Facebooku, jak i wszyscy informatycy - kursor myszki powędrował na strzałkę z napisem „WSTECZ”. I stała się rzecz jeszcze gorsza: wylogowało nas całkowicie z konta. Teraz już pewni, że kolejna nasza próba zakończyła się, niepowodzeniem zalogowaliśmy się ponownie. Kilka razy spojrzeliśmy, czy nas wzrok nie myli. Gdyż wróciliśmy do „Koszyka”, a tam... węgiel nadal był, dalej nęcił czerwony pasek „Przejdź do kasy”. Ochłonęliśmy i przeszliśmy do kolejnych etapów transakcji m.in.: sposobu odbioru zamówionego towaru i rodzaju płatności. Od tego momentu obyło się już bez niespodzianek.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD ZDJĘCIEM

Kupujący na e-sklepie PGG wiele by oddali, żeby tylko znaleźć się na tak zaawansowanym etapie realizacji transakcji

Jak kupić węgiel w PGG. "Proszę spojrzeć, ile mamy dokumentów po odbiór na kopalni"

Rozochoceni sukcesami, ale też bez ciśnienia, które zeszło z nas po pierwszym zakupie, dwa dni później przystąpiliśmy do czwartkowej sesji zakupowej. Tym razem interesowała nas: kostka z kopalni KWK Piast-Ziemowit (Piast). Logowanie tuż przed godz. 16.00 i chwilę później nieustanne odświeżanie i czatowanie na „lukę” na e-sklep. Przez ponad godzinę nasze działania nie przynosiły efektu i już uważaliśmy tę sesję za straconą. Tylko na kilka sekund udało się wejść na PGG i najechać na symbol „Koszyka” przy wybranym asortymencie, ale szybko nas „wyrzuciło”. Porzuciliśmy więc nadzieję, nie mając nawet możliwości wylogowania się przy tak dużym obciążeniu strony. Wróciliśmy na stronę e-sklepu, dopiero gdy wszędzie widniało „Brak towaru”. Kursor myszki powędrował w górny prawy róg strony, aby opuścić konto, gdy zauważyliśmy coś dziwnego. Przy „Koszyku” pojawiła się cyfra 2. Kliknęliśmy więc w ikonę i... zastaliśmy węgiel z Piasta. Od razu przystąpiliśmy do zamawiania (szczęśliwie obyło się bez „sesja wygasła” i wylogowywania z konta). Kilka minut później cała procedura była zakończona.

Podsumowując: węgiel w e-sklepie PGG da się zamówić. Ale naszym zdaniem nie ma uniwersalnego sposobu, jak to zrobić. Przynajmniej my go nie znaleźliśmy. Na pewno przydają się cierpliwość, szybkie łącze internetowe i dobry komputer (dlatego może lepiej czasami zastanowić się, czy nie zostać chwilę dłużej w pracy, gdzie prawdopodobnie mamy lepszy Internet niż narażać się na frustrację podczas kolejnych sesji zakupowych w domu). Na pocieszenie pozostają słowa, które usłyszeliśmy w jednej firm zajmujących się transportem węgla z kopalń do klientów:

- Przychodzi coraz więcej osób, którym udało się kupić węgiel w PGG. Proszę spojrzeć, ile mamy dokumentów po odbiór na kopalni. 

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu gostynska.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama