reklama
reklama

Cmentarze w Jarocinie. Ile nekropolii jest w Jarocinie? Ile było?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Odeszli Jarocińskie cmentarze. Historyczna podróż po nekropoliach. Kiedy i gdzie powstały? Ile ich było?
reklama

Jarocin. Czas ucieka, wieczność czeka…

Cmentarz to miejsce wielkiego pojednania ludzi, niezależnie od poglądów, wyznania czy statusu społecznego. Ze względu na pamięć o umarłych, nie mówi się o nich źle. Aby utrwalić nasz pietyzm stawiamy na ich grobach pomniki i staramy się, aby były zadbane, a same cmentarze posiadają szczególny status miejsca świętego.

Jarocińskie cmentarze. Czas ucieka, wieczność czeka 

Zgodnie z wielowiekowym zwyczajem, często odwiedzamy miejsca spoczynku naszych bliskich zmarłych i zapalamy symboliczne światełko. Dlaczego zapalamy znicze, co one symbolizują? Istnieje wiele interpretacji bądź teologicznych wyjaśnień. Dla mnie najbliższe jest to, które mówi, że światło symbolizuje radość, prawdę, rozjaśnia wszystkie ciemne strony niewiedzy, niszczy grzech i kłamstwo. Świeca staje się również takim uniwersalnym symbolem czystości, dostojności i wiecznego piękna. Płomień, który wieńczy jej szczyt, ma być drogą ku lepszemu życiu. Ogień, znicze, świece zapalane w Dniu Wszystkich Świętych mają przede wszystkim symbolizować naszą modlitwę o dopuszczenie wszystkich zmarłych do wiecznego światła, jakim jest życie wieczne. Ogień wyraża również naszą wiarę w przyszłe spotkanie z najbliższymi w niebie i radość. To piękny zwyczaj, wprowadza nas w refleksję i zadumę  nad własnym, doczesnym życiem na ziemi. Brama cmentarna symbolizuje przejście z jednego świata w drugi. Bardzo wymowna jest sentencja napisu na starej bramie cmentarza przykościelnego św. Marcina: „BÓG WIDZI – CZAS UCIEKA – ŚMIERĆ GONI - WIECZNOŚĆ CZEKA”. Skoro jesteśmy już w tym miejscu, spróbujmy chociaż na chwilkę odwiedzić lub wspomnieć jarocińskie cmentarze.

Najstarsze nekropolie chrześcijańskie na ziemi jarocińskiej powstały w XII w. przy świątyniach w Siedleminie i  Wilkowyi, później w Cerekwicy, Jarocinie, Żerkowie, Potarzycy, Dębnie czy Radlinie, a następnie w innych miejscowościach.  Były to parafialne cmentarze przykościelne. Cmentarz przy kościele św. Marcina został założony po wybudowaniu kościoła. Skąd o tym wiemy? Zgodnie z postanowieniami Synodu Rzymskiego z 1054 r. przy każdej nowo wybudowanej świątyni władze kościelne zalecały lokalizacje cmentarza. W związku z przebudową kościoła w latach 1773-1775 i później do 1787 r., grzebanie zmarłych na cmentarzu przykościelnym św. Marcina zostało wstrzymane i przeniesione na cmentarz przykościelny św. Ducha. Pod kaplicą Matki Boskiej Bolesnej, którą ufundował przed 1677 r. Andrzej Radoliński, wybudowana została krypta dla zmarłych właścicieli Jarocina.    

Nekropolie jarocińskie, które już nie istnieją                                                                                                                                     

Cmentarz przy kościele św. Ducha, utworzony najpierw na  niewielkiej powierzchni, został powiększony po 1773 r., kiedy został zamknięty cmentarz przy kościele św. Marcina. Jak podaje historyk Stanisław Karwowski, zostało tutaj pochowanych 445 parafian. Sam kościół św. Ducha pochodzi z 1466 r. i został wzniesiony jako kościół szpitalny bez krypt. Warto przypomnieć, że do II wojny św. przy cmentarzu obok domu św. Józefa, stała kapliczka z figurą św. Rocha, jako patrona ratującego od zarazy.

Nowy cmentarz parafialny. Ziemię darował właściciel Jarocina Ignacy Radoliński w 1819 roku. Wyznaczony teren znajdował się wówczas za miastem, ale jego rozwój spowodował, że dzisiaj, prawie po dwustu latach, cmentarz znajduje się nieomal w jego centrum. „Pierwszy pogrzebany tam został Karol Ptaśkiewicz, najstarszy obywatel miasta, liczący lat 100, zmarły 7 czerwca 1820 r., a dnia 24 października 1821 r. Józef Błeszczyński, kapitan wojsk polskich” - pisał wspomniany Stanisław Karwowski. Z czasem okazało się, że wydzielony teren jest zbyt mały i cmentarz szybko się zapełnił. W roku 1859, Władysław hr Radoliński podarował grunt na powiększenie o dwie kwatery. W roku 1926 nastąpiło kolejne poszerzenie cmentarza  a w roku 1927 z darów parafian wybudowany został dom grabarza i dokończono ogrodzenie. W roku 1948 znajdujący się przy domu grabarza ogród zamieniony zastał na ostatnią kwaterę cmentarza.

Cmentarz ewangelicki w Jarocinie 

Cmentarz ewangelicki. W Jarocinie, w mieście niegdyś bardzo tolerancyjnym, zamieszkiwało wiele osób innych wyznań. Nie wdając się w szczegółowe kwestie, chcę wspomnieć, że ich liczba była na tyle znacząca, że wymagała wyznaczenia osobnych miejsc pochówku. Pierwsza wzmianka o cmentarzu ewangelickim pochodzi z 1777 r.  Grunt pod ten cmentarz także podarował właściciel Jarocina. W II połowie XIX w. wybudowano kostnicę i dom grabarza, a całość otoczono murowanym płotem z niezwykle okazałą bramą. Ostatnie pogrzeby ewangelików odbywały się wiosną 1945 r. Cmentarz o niezwykle ciekawej infrastrukturze i z okazałymi nagrobkami popadł z czasem w ruinę. W latach osiemdziesiątych użytkowano jeszcze na uroczystości pogrzebowe kostnicę.                             

Gdzie znajdował się cmentarz żydowski?  

Cmentarz żydowski zlokalizowany został za miastem, po lewej stronie drogi do Mieszkowa. W Księgach Miejskich Jarocina odnotowane zostało, że Żydzi w 1686 r. mieli własną bóżnicę. Jednak pierwsza informacja o cmentarzu pochodzi z 1777 r. Zawarta jest w protokole z wizytacji. Cmentarz żydowski przetrwał do II wojny światowej. Większość nagrobków zostało zniszczonych w latach 1941 -1942 przez Niemców, kiedy budowano linię energetyczna, której przebieg wyznaczono przez cmentarz. Materiał kamienny i wiele nagrobków zostało zużytych na cele budowlane i utwardzenie dróg w mieście. Trudno dzisiaj odnaleźć ślady grobów dawnego cmentarza żydowskiego.

Kiedyś Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Jarocinie usuwało tam awarię sieci i rozkopali ulicę. Okazało się, że wydobyte kamienne krawężniki nie są macewami. Wciąż przy żydowskim cmentarzu stoi dom grabarza. W lesie mchem obrastają betonowe kloce. Może to pozostałości ogrodzenia. Czasem wystarczy odgarnąć liście, aby wydobyć fragmenty macew z symbolami i hebrajskimi napisami. To odłamki, które odpadły pewnie przy likwidacji cmentarza w czasie II wojny światowej i nie stanowiły już wartościowego materiału do budowy ulicy Szubianki. Albo jakiejkolwiek innej. Trafiły do Muzeum Regionalnego w Jarocinie, ale ostatecznie chyba powinny wrócić tam, gdzie je dziś znaleźliśmy. Są bowiem świadectwami tego, że w tym miejscu też spoczywają jarociniacy, o których powinniśmy pamiętać - pisze Robert Kaźmierczak, były wiceburmistrz i pasjonat lokalnej historii.
Teren cmentarza żydowskiego jest dziś własnością Skarbu Państwa - Lasów Państwowych. Jak się niedawno dowiedziałem, wrocławska Gmina Żydowska wystąpiła z roszczeniem.

Cmentarz choleryczny w Jarocinie 

Słowo o cmentarzu cholerycznym. W dziejach Jarocina odnotowano wiele epidemii, które przynosiły miastu masową umieralność. Ofiary grzebano w oddzielnych miejscach za miastem. Tak też powstał cmentarz choleryczny w Jarocinie. Dzisiaj jest to uporządkowany teren z wyniosłym krzyżem przy ul. Wrocławskiej, w pobliżu Spółdzielni Mleczarskiej. W swojej pracy o Jarocinie z 1902 r. St. Karwowski napisał: „Ku Ciświcy nad żwirówką Koźmińską stała niegdyś Bożamęka, gdzie chowano zmarłych na powietrze”. Boża męka - tak ówcześni mieszkańcy nazywali pobudowaną kapliczkę z wizerunkiem Chrystusa.

W roku 2018 teren dawnego cmentarza choleryków u zbiegu ulic: Dąbrowskiego i Wrocławskiej przebudowano. Odnowiony wizualnie stał się przy okazji miejscem pamięci o ofiarach II wojny światowej. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że to właśnie tam pochowane zostały pierwsze na Ziemi Jarocińskiej ofiary II wojny światowej – dwóch członków załogi samolotu „Karaś”, który rozbił się we wrześniu 1939 roku nad Cielczą. 

Jarocin. Nowy cmentarz katolicki 

W 1977 r., w planach zagospodarowania przestrzennego miasta, został wyznaczony teren pod lokalizację nowego cmentarza katolickiego. Pierwsze pochówki miały miejsce wiosną 1978 r. Tych, którzy w sposób szczególny zapisali się w dziejach naszego miasta, czy regionu czcimy w sposób szczególny. Aby przyszłe pokolenia o nich pamiętały, aby nie zginęła pamięć o ich czynach stawiamy specjalne pomniki, tworzymy specjalne panteony pamięci. Nie brakuje ich także na jarocińskim cmentarzu. Zdążając do naszych bliskich będziemy przechodzić obok tych miejsc, zatrzymajmy się na kilka sekund, zapalmy Im znicz pamięci...

Na podstawie opracowania Andrzeja Gogulskiego 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama