Bardzo poważna katastrofa ekologiczna dotknęła Odrę na całej jej długości - od Dolnego Śląska po Pomorze Zachodnie. Wędkarze i ochotnicy wyłowili z wody 10 ton śniętych ryb, a to jeszcze nie koniec. Liczba wciąż rośnie.
Po zatruciu Odry znaczne ilości śniętych ryb zauważono się również w Nerze, na granicy powiatów poddębickiego i łęczyckiego, dlatego wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński zwołał w sobotę posiedzenie sztabu kryzysowego.
- Na razie trwają badania. Monitorujemy i analizujemy sytuację. Znaczną liczbę śniętych ryb znaleziono na rzece Ner w trzech miejscach na granicy powiatów poddębickiego i łęczyckiego" - podkreśliła rzeczniczka wojewody Dagmara Zalewska.
Ner to rzeka przepływająca przez województwa łódzkie i wielkopolskie stanowiąca prawy dopływ Warty.
Czy śnięte ryby pojawią się w Warcie?
Czy w takim razie są powody do niepokoju w Wielkopolsce? Władze wojewódzkie zapewniają, że nie.
- Wszystkie parametry rzeki są monitorowane. Na miejsce zadysponowane zostały zastępy Państwowej Straży Pożarnej z jednostkami wodnymi, które zwodowały się już na odcinku w powiecie kolskim i tam monitorują i analizują stan tego odcinka rzeki Ner pod kątem ewentualnego zanieczyszczenia - powiedział PAP w sobotę rzecznik wojewody wielkopolskiego Mateusz Daszkiewicz.
Dodał, że z dotychczasowych informacji wynika, że "nie stwierdzono widzialnych form zanieczyszczenia, które mogłaby wskazywać, że może ono wpływać w jakiś sposób na sytuację na naszej rzece". Podkreślił również, że "próbki wody, które były badane do tej pory też nie wykazały żadnych niepokojących zmian". Rzecznik poinformował również, że "wojewoda wielkopolski polecił zorganizowanie sztabu, który się odbędzie jeszcze dzisiaj, z przedstawicielami wszystkich jednostek, które biorą udział w działaniach w związku z tą sytuacją".
Śnięte ryby w Odrze. Wyznaczono milion złotych nagrody
Wojewoda łódzki po informacji o śniętych rybach w rzece Ner wydał zalecenie, by nie zbliżać się do wody. Z kolei marszałek województwa zakazał wędkowania. Podkreślono jednak, że nie ma powodów do paniki, a badanie rzeki trwa. Do mieszkańców rozesłano natomiast alert RCB.Nadal nie wiadomo, co jest przyczyną śnięcia ryb. Wczoraj w Szczecinie odbyło się spotkanie ministrów ds. środowiska i gospodarki wodnej Polski i Niemiec ws. zanieczyszczenia rzeki.
- Próbki wody z Odry zostaną przebadane pod kątem 300 potencjalnych substancji - powiedziała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
Komendant główny policji wyznaczył 1 mln zł nagrody za pomoc w wykryciu sprawców katastrofy ekologicznej. Funkcjonariusze czekają na informacje pod numerem telefonu: 600/940-690. Zgłoszeń można dokonywać też w każdej jednostce w kraju. Policja gwarantuje anonimowość. Do tej pory dokonano ponad 70 informacji. Każda jest weryfikowana.
Do monitorowania i oczyszczania Odry zostało skierowanych 2000 policjantów i 326 strażaków. Pomagają im terytorialsi.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
