W okresie letnim na drogach jest wielu rowerzystów. To jest też czas, kiedy nierzadko toczą się słowne przepychanki pomiędzy cyklistami a kierowcami. Ci ostatni zarzucają rowerzystom, że nie korzystają ze ścieżek rowerowych, nie sygnalizują zamiaru skrętu, przejeżdżają przez przejścia dla pieszych. Ci drudzy wyrzucają zmotoryzowanym zwyczajne chamstwo.
Rowerzyści jadą jedną z ulic Jarocina. Po drugiej stronie jest ścieżka rowerowa
Pan Jakub z Jarocina nagrał, jak dwóch ubranych w kolarskie ciuchy i kaski cyklistów jedzie ulicą Wrzosową w Jarocinie (film błędnie opisano jako ulica Do Zdroju - przyp. red.). Jadący za nimi samochodem autor głośno się zastanawia, dlaczego cykliści tarasują jezdnię, skoro po drugiej stronie jest ścieżka rowerowa.
„Ulica Do Zdroju. Wzdłuż całej ulicy ścieżka rowerowa z asfaltu. Później skręcili w Światowego Dnia Roweru, oczywiście bez sygnalizowania skrętu i dalej jezdnią wzdłuż ścieżki. Może mi to ktoś wyjaśnić?"*
Pod nagraniem rozgorzała dyskusja na temat sposobu jazdy cyklistów.
„Niestety, nagminne” – dostrzegł pan Józef.*
„Klasyka... Ok są cykliści, którzy jadą z prędkością zbliżoną do aut i tutaj nie mam problemu... Ale jest mnóstwo pseudo rowerzystów którzy chyba nie chcą widzieć ścieżki dla rowerów, a jadą "spacerowo"... - pisze pan Adam.
ZOBACZ WIDEO Z DOŻYNEK POWIATOWO-GMINNYCH W GOLI
Dalsza część artykułu pod filmem ↓
Policja: Rowerzyści poruszają się w sposób nieprawidłowy
Czy rowerzysta ma obowiązek poruszać się po drodze dla rowerów, jeżeli znajduje się ona po przeciwnej stronie ulicy? O ocenę tej konkretnej sytuacji poprosiliśmy jarocińską policję.
- Rowerzyści poruszają się w sposób nieprawidłowy. Jeżeli wzdłuż drogi jest droga dla rowerów czy też pas wydzielony dla ruchu rowerowego, to mają obowiązek z niego korzystać. W przypadku niewywiązywania się z tego obowiązku mandant wynosi 100 zł dla każdego z rowerzystów - mówi asp. sztab. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
Policja przypomina, że rowerzyści mogą jechać obok siebie (po jezdni i o ile nie ma drogi dla rowerów) tylko wtedy, kiedy nie utrudniają ruchu pojazdów.
Czy jednak w tym konkretnym przypadku, rowerzyści rzeczywiście jechali nieprawidłowo? W sieci jest mnóstwo podobnych sytuacji i przy tej okazji dyskusja na temat art. 33 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym
Mówi on: Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.
Wynika z tego jednoznacznie, że rowerzysta ma prawo poruszać się po jezdni, jeżeli droga dla rowerów znajduje się po przeciwnej stronie ulicy. Tak jest na ulicy Wrzosowej. Co więcej - pionowa infrastruktura drogi - znaki - jest poza wyjątkami tak ustawiona, że widzą ją tylko jadący z przeciwległej strony [ZOBACZ GALERIĘ].
- Artykuł 33 ustawy Prawo o ruchu drogowym definiuje, w jakiej sytuacji rowerzysta ma obowiązek korzystania z drogi dla rowerów - mówi Sebastian Gruszka, prezes Fundacji Na Rowerze dla portalu www.trojmiasto.pl.
- Niestety w Ustawie tej brakuje definicji pojęcia "kierunek ruchu", mający tutaj istotne znaczenie. Należy wziąć pod uwagę, że w Polsce ma zastosowanie, poza Ustawą, międzynarodowy traktat określający ogólne zasady ruchu drogowego obowiązujący w krajach będących jego sygnatariuszami. Jest nim Konwencja o ruchu drogowym, sporządzona we Wiedniu 8 listopada 1969 r. W akcie tym, pod art. 1 lit. z, znajdziemy definicję "kierunku ruchu". Wynika z niej jednoznacznie, że w Polsce korzystanie z drogi dla rowerów obowiązuje tylko wtedy, gdy wspomniana droga znajduje się po prawej stronie. Odstępstwem od tej reguły jest znak "B-9: zakaz wjazdu rowerów". Pamiętajmy także, że kierujący pojazdami (czyli również rowerzyści) są obowiązani do stosowania się do znaków pionowych umieszczonych po prawej stronie drogi. Niemniej zachęcam, abyśmy jako rowerzyści korzystali z dróg rowerowych wszędzie tam, gdzie mamy możliwość na nią bezpiecznie wjechać, niezależnie po której stronie drogi się ona znajduje - podaje portal trojmiasto.pl
Znaku B9 próżno szukać na ul. Wrzosowej. Po jej lewej stronie są to to znaki informujące C16/13. - Znak wskazujący ruch pieszych lewą stroną drogi i ruch rowerów prawą stroną drogi - znak drogowy nakazu.
Dlaczego kolarze zamiast ścieżką jadą ulicą? Zapytaliśmy
Bardzo często widzimy, że część kolarzy - zawodnicy trenujący kolarstwo, a nawet zapaleni amatorzy - nie korzystają z infrastruktury rowerowej. Dlaczego? Zapytaliśmy o to jednego z kolarzy zawodowców, który rocznie robi tysiące kilometrów. Uważa, że na taki sposób jazdy się składa kilka czynników.
- Chodzi o płynność poruszania się. Większość ścieżek - dróg rowerowych jest nieprzemyślana. Trzeba "przeskakiwać" z jednej strony na drugą zwykle po krótkim odstępie. Przejazdy/skrzyżowania przez ulicę mają za wysokie krawężniki (zwykle nieprzepisowe) co często może prowadzić do uszkodzeń koła w rowerze szosowym, które nie należą do tanich. Krawężniki powinny być ścięte lub równo z drogą - wyjaśnia rozmówca portalu pragnąć zachować anonimowość.
Jednocześnie zaznacza, że część ścieżek rowerowych w wielu miejscach jest w bardzo złym stanie. Podaje przykład niedawno oddanej do użytku trasy w kierunku zalewu w Roszkowie.
- Ktoś nie przemyślał, że jak wysypie kruszywo między drogą a krawężnikiem ścieżki, to na tej ścieżce będzie pełno kamyszków, które łatwo uszkadzają opony i dętki w kolarskich rowerach. W wielu miejscach leżą patyki, kamienie i inne niebezpieczne rzeczy (po prostu nikt nie dba o stan tych ścieżek). A przy prędkościach, które generuje kolarz, jest to bardzo niebezpieczne - ocenia.
Kolarzom przeszkadzają też piesi, którzy często chodzą po ścieżkach rowerowych, nie zważając na cyklistów. Wąskie trasy nie pozwalają zawodowo trenującym kolarzom na rozwinięcie prędkości do 50 km.
- Jeśli ścieżka jest po przeciwnej stronie drogi, to też nie zawsze po niej jeździmy. Wolimy jechać po prawej stronie razem z ruchem samochodowym. Często kierowcy jadący z przeciwka jadą kilka cm od ścieżki rowerowej, bo nie ma krawężnika lub ogranicznika. Nie chcemy ryzykować naszego zdrowia uderzeniem auta, które jeździe z przeciwka. Nie chce mówić, że kolarze nie jeżdżą po ścieżkach. My bardzo chcemy. Często, żeby pokonać ścieżkę o długości 2 km trzeba kilka razy przejechać przez krawężnik na przejeździe, przeskoczyć 5 razy z lewej na prawą i z prawej na lewą stronę. Przecież to jest bez sensu jazda i na dodatek bardzo niebezpieczna. Jadąc drogą możemy się tylko spodziewać, że ktoś nas "strąbi" lub zepchnie na pobocze, co też bardzo często się zdarza niestety - ocenia zawodnik.
Jednocześnie apeluje, aby wszyscy uczestnicy ruchu byli dla siebie wyrozumiali.
- Nie zawsze mamy możliwość jechać po ścieżce rowerowej. Wiemy, że to niezgodne z przepisami, ale bardziej komfortowo czujemy się na drodze. Staramy się też unikać dróg, które mają "pokręcone" ścieżki rowerowe. Jednak tam chamstwo kierowców jest jeszcze gorsze, niż nasze niekorzystanie ze ścieżek rowerowych. Kilka razy musiałem uciekać do rowu, bo zostałem zepchnięty lub ktoś wyprzedzał z naprzeciwka. Zawsze w głowie po przyjechaniu z treningu do domu mam myśl, że "znowu udało mi się przeżyć ” - mówi rozmówca portalu.
Chodnik, droga dla rowerów czy jezdnia? Którędy jeździć?
Miejscami przeznaczonymi do ruchu rowerów są przede wszystkim droga dla rowerów i pas ruchu dla rowerów oraz pobocze. W przypadku braku takich miejsc, rowerzysta porusza się po jezdni. Obowiązuje go ruch prawostronny i konieczność jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni.
Z chodnika może korzystać tylko w szczególnych przypadkach:
- gdy opiekuje się osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem;
- kiedy szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów;
- warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła).
Korzystając z chodnika lub drogi dla pieszych kierujący rowerem ma obowiązek jechać powoli, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.
Zabroniona jest jazda bez trzymania co najmniej jednej ręki na kierownicy oraz nóg na pedałach lub podnóżkach podobnie jak jazda obok innego uczestnika ruchu. Wyjątkowo dopuszczalna jest jazda po jezdni obok innego roweru lub motoroweru, jeżeli nie utrudnia to poruszania się innym uczestnikom ruchu albo w inny sposób nie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego.
Rowerzysta przejeżdża przez jezdnię tylko po przejeździe dla rowerzystów. Chcąc przedostać się na drugą stronę drogi po przejściu dla pieszych ma obowiązek zejść z roweru. Jazda wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych zagrożona jest karą grzywny w wysokości 100 zł.
Czy często widzicie rowerzystów poruszających się po jezdni zamiast ścieżce rowerowej? Co myślicie o sytuacji? Piszcie w komentarzach
ZOBACZ TAKŻE:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.