Od kilku tygodniu gmina Żerków żyje sprawą pożarów. Na początku sierpnia palił się stóg w Podlesiu. Z kolei, w nocy z 25 na 26 sierpnia spaliły się dwa stogi w Żernikach.
Seria podpaleń w gminie Żerków
Nikt nie miał wątpliwości, że to były podpalenia. Podobnie było w przypadku pożarów z lutego i marca w Kretkowie. Wtedy w ogniu stanęła stodoła na terenie byłych PGR-ów w Kretkowie. Gospodarstwo od Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa dzierżawi indywidualny rolnik z Żernik.
ZOBACZ WIDEO Z DOŻYNEK POWIATOWO-GMINNYCH W GOLI
Dalsza część artykułu pod filmem ↓
Policja zatrzymała 30-latka podejrzanego o podpalenia
W ubiegłym tygodniu policja w Jarocinie podała informację o zatrzymaniu 30-latka podejrzanego o podpalenia.
- Pozostawione na miejscu ślady, sposób działania podpalacza wskazywały na to, że odpowiedzialność za wzniecanie ognia we wszystkich czterech przypadkach ponosi ta sama osoba. Działania dzielnicowych z Żerkowa i praca operacyjna policjantów Wydziału Kryminalnego z komendy w Jarocinie pozwoliły wytypować osobę podejrzewaną o wzniecanie pożarów - informowała asp. sztab. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy KPP w Jarocinie.
Mężczyzna został zatrzymany w środę, 28 sierpnia. Jak podała policja, zebrany materiał dowodowy pozwolił przedstawić 30-letniemu mieszkańcowi gminy Żerków zarzuty trzykrotnego zniszczenia mienia i jeden zarzut usiłowania popełnienia takiego przestępstwa.
Zatrzymany, co ważne - przyznał się do przedstawionych mu zarzutów. Nie potrafił jednak wytłumaczyć powodu swojego działania. Za popełnione przestępstwo mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.
Ludzie: Znaleźli kozła ofiarnego
Po opublikowaniu informacji na temat postawienia zarzutów mieszkańcowi gminy, w mediach społecznościowych pojawiły się sugestie, że to nie 30-latek stoi za serią podpaleń.
„To na pewno nie ten... tu jest działanie człowieka bardzo zorganizowanego on wie co robi... zresztą w artykule pisze ze ten co podpala jeździ na crossie a tego co złapali to ledwo na rowerze jeździ...to nie tego złapali...” - napisała pani Ewelina*.
Wtórował jej kolejny internauta.
„Znaleźli kozła ofiarnego” - napisał pan Zbigniew.
Szybko po gminie Żerków rozniosło się, że podejrzewany 30-latek jest członkiem OSP Żerniki. To wywołało kolejną falę spekulacji.
OSP Żerniki: Podejrzany jest naszym członkiem
O sprawę zapytaliśmy zarząd OSP Żerniki. W przesłanym do redakcji oświadczeniu druhowie potwierdzają, że zatrzymany mężczyzna należy do OSP.
„Korzysta jednak ona z ochrony danych osobowych, a także należy mu się nienaruszanie dóbr osobistych - ponad wszystko jednak - ciągle obowiązującego domniemania niewinności. O ewentualnym zawinieniu dotychczas wskazanego domniemanego sprawcy podpaleń zadecyduje - jeśli do tego dojdzie - niezawisły Sąd” - czytamy w oświadczeniu jednostki.
Dalej napisano:
„Zarząd OSP Żerniki, wobec wszechobecnych doniesień oraz - niestety - mnóstwa plotek, niniejszym potwierdza, że osoba, której postawiono zarzuty podpaleń w naszej okolicy jest naszym członkiem. Wobec faktu, że w sprawie jest dużo więcej wątpliwości i pytań, niż odpowiedzi - powierzyliśmy jego sprawę doświadczonemu adwokatowi.
Naszą misją jest ochrona dobra wspólnego i wszystkie nasze działania do tego zmierzają, dlatego podejmiemy wszelki wysiłek w celu ustalenia prawdy. Jesteśmy w posiadaniu informacji, które mogą być ważne dla wyjaśnienia tej sprawy i przekażemy je organom ścigania.
Apelujemy do wszystkich o spokój i rozsądek oraz nieferowanie przedwczesnych wyroków, bo tak, jak poprzednio podobno „cała wieś huczała” o sprawstwie naszego kolegi, a tak naprawdę były to tylko pomówienia - tak teraz „pół wsi pomrukuje”, że wskazano niewłaściwą osobę! Mamy nadzieję, że odpowiednie organy kompleksowo wyjaśnią sprawę i zadość stanie się zapisowi ustawy, że sprawca przestępstwa zostanie wykryty i pociągnięty do odpowiedzialności karnej, a osoba niewinna nie poniesie tej odpowiedzialności.”
Adwokat: Dopiero ten, któremu udowodniono winę jest winny
Podobnie o sprawie wypowiada się obrońca 30-latka. To znany jarociński adwokat.
- Podjąłem się obrony podejrzanego. Widzę bardzo wiele wątpliwości, złożyłem wnioski dowodowe, które mogą pomóc organom ścigania w wyjaśnieniu sprawy. Niczego nie przesądzam, ale wątpliwości jest tak dużo, że trzeba je rozwiązać. Zgodnie z zasadami postępowania karnego w cywilizowanym kraju, dopiero ten, któremu udowodniono winę jest winny - nie wcześniej - mówi mecenas Przemysław Gulcz.
Będziemy wracać do sprawy.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.