reklama
reklama

Koniec z produkcją ścieków! PWiK zamieni nieczystości na nawóz i ciepło.

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Rewitalizacja Jarocina Spółka PWiK właśnie rozpoczyna testować nowe instalacje, które pozwolą przetworzyć ścieki na energię, ciepło i nawóz. Spółka wykorzystał 141 mln złotych na to, by wprowadzić wzorcowy model zarządzania gospodarką wodno-kanalizacyjną.
reklama

Spółka PWiK kończy realizację ogromnego programu, na który otrzymała rekordową bezzwrotną dotację w wysokości 141 mln złotych. Tym samym, wprowadza wzorcowy model zarządzania gospodarką wodno-kanalizacyjną. Projekt jest ekologiczny, sprzyja środowisku i znacznie poprawi życie mieszkańcom Jarocina. Jak to możliwe?

Przeczytajcie w rozmowie z Marcinem Jantasem - Prezesem Zarządu Spółki PWiK oraz Elżbietą Kostką - Kierownikiem Jednostki Realizującej Projekt

Podobno Jarocin nie będzie już produkował ścieków? To prawda?
Marcin Jantas: Tak

Jak to możliwe?
M.J.: Dzięki ogromnym inwestycjom, które poczyniliśmy w ostatnich latach wszystko to, co do tej pory było ściekami będzie przetwarzane. Odpady powstające na oczyszczalni ścieków (osady ściekowe, struwit) są surowcem wtórnym, który będzie wykorzystywany do procesu produkcji.

To ze ścieków można coś produkować?
M.J.: Tak. Z osadów ściekowych wytwarzany będzie biogaz - służący jako biopaliwo do produkcji energii elektrycznej i cieplnej. Ponadto odzyskiwane będą substancje nawozowe - tj. fosfor, którego światowe naturalne zasoby kurczą się.

Będziecie ten nawóz sprzedawać?
M.J: Produkt  będzie przekazywany Gminie Jarocin, która wykorzysta go do nawożenia nowo posadzonych krzewów, bylin, drzew w parkach, do trawników na boiskach sportowych oraz pozostałych terenów zielonych. Nawóz nadaje się do stosowania na gleby słabe, mineralne, o niskiej zawartości substancji organicznej. To przykład przyrodniczego wykorzystania osadów ściekowych.

Elżbieta Kostka: Dodam tylko, że dzięki nowoczesnym technologiom, które zastosowane będą w naszej spółce, znacznie poprawi się też stan środowiska, bo przecież wcześniej ten fosfor, który teraz będziemy odzyskiwać, razem ze ściekami wpływa do rzek i był odpowiedzialny za zakwit glonów i sinic. Znacznie zredukujemy też  emisję dwutlenku węgla do atmosfery poprzez zastosowanie hermetyzacji obiektów technologicznych oczyszczalni. No i najważniejsze dla mieszkańców z okolicy: nowoczesne technologie, które zastosowaliśmy znacznie zmniejszają nieprzyjemne zapachy.

Czy to oznacza, że nie będzie już śmierdzieć z oczyszczalni?
M.J.: Biofiltry, które zastosowaliśmy oraz nowoczesne technologia sprawią, że zredukujemy uciążliwy zapach do minimum. W naszym przedsiębiorstwie zastosowaliśmy dwie bardzo innowacyjne i nowoczesne technologie. To w skali kraju naprawdę unikalna sytuacja. Instalacja odzysku fosforu kanadyjskiej firmy Ostara w Polsce jest jedyna, a w Europie to trzecia. Dzięki  instalacji hydrolizy norweskiej firmy Cambi, nasza spółka będzie mogła produkować ciepło i energię.

Jak przetworzyć ścieki na energię?
M.J.: Technologia polega na gotowaniu osadów ściekowych i uwolnieniu substancji odżywczych dla mikroorganizmów produkujących metan, potem następuje spalanie metanu na kogeneratorach i tak powstaje  energia elektryczna i cieplna.

Dużo tej energii będziecie mogli wyprodukować?
M.J.:
Tyle, ile zużywamy w przedsiębiorstwie. Praktycznie będziemy dążyć byśmy byli samowystarczalni. Produkcja energii elektrycznej to 70 % zapotrzebowania energii przedsiębiorstwa, wyprodukowana energia cieplna to 100 % pokrycia potrzeb spółki. To wszystko przekłada się na ceny. Jeśli my mamy mniejsze koszty, to opłaty za  wodę i ścieki też nie będą wzrastać tak drastycznie, jak w innych gminach.

E.K.: W ogóle wszystkie inwestycje, które realizujemy w spółce, robione są z myślą o mieszkańcach i środowisku. Projekt, który realizujemy, jest wyjątkowy w skali kraju. W Jarocinie praktycznie będzie zamknięty obieg wody. Robimy wszystko, by żadna kropla się nie marnowała. Projekt, na który udało nam się pozyskać 141 mln bezzwrotnej dotacji jest rewolucyjny, pozwolił na kompleksowe zmiany w zarządzaniu gospodarką wodną na naszym terenie.

To jakie jeszcze zmiany nastąpiły?
E.K.: Przeprowadziliśmy renowację kanału przesyłowego ścieki z terenu południowej części Gminy Jarocin. Został on wzmocniony rękawem termoutwardzalnym. Inwestycja ta przyniosła ograniczenie przenikania ścieków do gruntu i - co za tym idzie - do kanalizacji.

Co jeszcze?
E.K.:
Wybudowaliśmy stację uzdatniania wody w Stefanowie. Wdrożyliśmy tam technologię odwróconej osmozy, co sprawia, że dostarczamy mieszkańcom wodę o lepszych parametrach jakościowych - tj. mniejszej zawartości węglanu wapnia (to tzw. osadzający się kamień na armaturze, płytkach w łazienkach czy urządzeniach AGD). To w pełni zautomatyzowany obiekt, wpływa to na mniejsze koszty utrzymania stacji.

Jakie jeszcze inwestycje przeprowadziliście w ramach tego projektu?
E.K.: Przebudowaliśmy system kanalizacji wraz z wymianą sieci wodociągowej w centrum Jarocina i na osiedlu Kopernika. Większość rurociągów wodociągowych była bardzo stara i skorodowana. W niektórych miejscach miała nawet sto lat! To wszystko powodowało wiele problemów. Z nieszczelnych, zardzewiałych rurociągów uciekało dużo wód, dochodziło do częstych awarii. Dzięki kompleksowej wymianie sieci nie tylko ograniczymy straty wody, ale też będziemy mogli ją dostarczać pod odpowiednim ciśnieniem do odbiorców. Będzie też znacznie mniej awarii. Ale tak jak powiedziałam, nie tylko wymieniliśmy sieci wodociągowe, ale przebudowaliśmy cały system - i to ma ogromne znaczenie dla mieszkańców i dla środowiska.

Co się zmieniło?
E.K.:
Najważniejsze, że  rozdzieliliśmy kanalizację ogólnospławną na kanał sanitarny i deszczowy.To ograniczy przenikania ścieków do gruntu i wnikanie wód gruntowych do kanalizacji. Pozwoli też bardzo dobrze gospodarować wodami deszczowymi, roztopowymi i nie marnować ich, a to w kontekście zmian klimatycznych i coraz częstszych suszy jest bardzo ważne. Do tej pory woda deszczowa z centrum wpływała do kanalizacji sanitarnej i do oczyszczalni, często zalewała piwnice, były podtopienia. Teraz to się skończy. Wodę deszczową będziemy gromadzić i przechowywać.

W tych ogromnych zbiornikach, które zakopano na Rynku?
E.K.: Zbiorniki retencyjne zlokalizowane są na Rynku i na ul. Wolności. Tam będą wpływać wody opadowe i roztopowe. Będziemy je gromadzić i wypuszczać do rzeki w czasach suszy, po wcześniejszym poddaniu ich procesowi oczyszczania poprzez zastosowanie separatorów.

Wielu mieszkańców twierdzi, że to marnotrawstwo, bo tą wodą można by podlewać rośliny.
E.K.: Częściowo tak, ale dla nas również ważna jest rzeka Lipinka. Jej przepływ, ruch wody powoduje napowietrzanie wody w stawie w parku. Jeśli rzeka wyschnie, życie w niej i w stawie też ustanie. A przecież tam znajdują się ryby, płazy, rośliny, które potrzebują tlenu do życia. Ponadto woda deszczowa skierowana do środowiska obniży koszty oczyszczania ścieków. Do tej pory wody opadowe, roztopowe trafiały do jednej wspólnej rury ze ściekami socjalno-bytowymi i były odprowadzane do oczyszczalni ścieków w Cielczy i poddawane były oczyszczaniu. To było bez sensu i podnosiło koszty pracy oczyszczalni.

Czy wszystkie zmiany, o których Państwo mówiliście zostały już wprowadzone w życie?
M.J.: Większość tak. Stacja uzdatniania wody w Stefanowie działa. Przebudowa systemu kanalizacji wraz z wymianą sieci wodociągowej w centrum Jarocina dobiega końca. Właśnie trwają próby uruchamiania wszystkich nowych instalacji w naszej siedzibie. Jesteśmy na końcu drogi, która wprowadzi Jarocin na najwyższy poziom zarządzania systemem wodnym. Pozwoli nam się stać liderem ekologicznych działań i wzorcem działania dla innych gmin.

Zobacz w galerii zdjęć, jakie inwestycje wykonano w ramach programu.

Przeczytaj też:

Materiał informacyjny dla mieszkańców Gminy Jarocin wykupiony przez PWiK

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama