Rafał Mielcarek pochodzi z Jarocina, ale mieszka obecnie w Hilarowie. W zeszłym roku obchodził swoje czterdzieste urodziny. Jest bardzo pogodną osobą, zawsze gotową pomóc drugiemu człowiekowi. Wielokrotnie angażował się w zbiórki dla potrzebujących i akcje internetowe - m.in. na rzecz zakupu windy dla Jacka Koszalika i Antoniny Forszpaniak.
Rafał pracował w tartaku, a wolny czas poświęcał na swoją wielką pasję - wędkarstwo. Problemy zaczęły się cztery lata temu, gdy zaczęła go boleć noga. Wydawało się, że to tylko przeciążenie wywołane pracą fizyczną, ale po miesiącu okazało się, że to problem jest o wiele poważniejszy. Rafała zdiagnozowano miażdżycę. Zabiegi udrażniania żył i wykonanie bypassu nie pomogły. Konieczna była amputacja. Operację przeprowadzono w sierpniu zeszłego roku we Wrocławiu. Mężczyzna musiał nauczyć się żyć w tej nowej dla niego sytuacji. Marzył o tym, aby jak najszybciej mógł wrócić do sprawności i znów realizować swoją pasję. Do tego jednak konieczna była proteza, której koszt - podobnie jak i rehabilitacji oraz dostosowania mieszkania do potrzeb osoby niepełnosprawnej - przekraczał możliwości finansowe Rafała i jego bliskich.
- Ja nie chcę ani tańczyć ani biegać, ale normalnie chodzić - mówił kilka miesięcy temu o swoim marzeniu mieszkaniec Hilarowa.
Akcja pomocowa dla Rafała Mielcarka
Zgodnie z przysłowiem, że "prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie", Rafał też nie został sam ze swoimi problemami. Społecznik Waldemar Krzyżaniak z Jarocina zainicjował akcję, w którą zaangażowało się bardzo wiele osób. Jeden ze znajomych uruchomił zbiórkę na Na facebooku powstała grupa wsparcia i druga z licytacjami. Zbiórkę na protezę prowadziła również Fundacja Moc Pomocy. W urodziny Rafała, które przypadały 22 września, na ulice Jarocina wyszli uczniowie Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Jarocinie. Z puszkami kwestowali też członkowie koła Caritas, działającego przy Szkole Podstawowej nr 2 w Jarocinie. Akcję pomocową zorganizowano również w Śremie.Dzięki dotacjom z PFRON-u i NFZ oraz zebranym środkom można było zamówić wykonanie protezy. Trzeba było jednak trochę poczekać na jej wykonanie. Od wczoraj (wtorek, 5 marca) Rafał Mielcarek może znów normalnie stanąć na nogach. Swoją radością podzielił się w mediach społecznościowych. Teraz czeka go dalsza nauka chodzenia.
- Moje marzenie właśnie dziś się spełniło. Chciałbym serdecznie, z całego serca, podziękować za wsparcie i pomoc, którą otrzymałem - mówi szczęśliwy Rafał Mielcarek.