Sugestie dotyczące zdarzenia pojawiły się pod jednym z postów na naszym profilu w mediach społecznościowych. Prosiliśmy w nim o wskazanie potencjalnie niebezpiecznych przejść dla pieszych w Jarocinie. Zamieszczono komentarz treści:
“W dniu 11.11 na terenie parku Radolińskich został pobity mieszkaniec naszej gminy!!! Napastnikami okazali się 4 cudzoziemcy!! Dlaczego o tym nie piszecie..”* - napisał jeden z użytkowników.
Do zdarzenia miało dojść między godziną 19.30 a 20.00. W sprawie gorąco dyskutowano na profilu jednego z organizatorów Jarocińskiego Marszu Niepodległości, a wcześniej Patroli Obywatelskich.
“Pobiliście Polaka w nasze Świeto Narodowe!! Przed 2 patrolem Pani burmistrz powiedziala nam, że czuje sie bezpieczna. Nie pozwolimy zamieść sprawy pod dywan. Mieszkańcy mają prawo wiedziec co się dzieje!!” - brzmi jeden z wpisów.
W wymianie zdań wziął udział, między innymi, sekretarz gminy. Robert Kaźmierczak pytał autora wpisu, czy sprawa została zgłoszona policji.
“Z moich źródeł wynika, że sprawa sie toczy i policja monitoring sprawdza. Ale mieszkańcy powinni wiedzieć.” - czytamy w komentarzach.
W odpowiedzi sekretarz poinformował, że z jego informacji wynika, iż policja - do wczorajszego wieczora - nie otrzymała takiego zawiadomienia.
Pobili go w parku w Jarocinie? Poszło o pieniądze?
Póki co, nie wskazano nawet dokładnego miejsca rzekomego pobicia, a co za tym idzie, nie wiadomo, czy ten teren obejmuje monitoring miejski, co z pewnością ułatwiłoby odtworzenie przebiegu zdarzenia. Jeśli do takowego doszło.ZOBACZ podcast. Dalsza część artykułu pod WIDEO
W poniedziałek, 11 listopada, w Jarocinie sporo się działo. Na terenie parku do godzin popołudniowych trwały obchody związane ze świętem patrona miasta. Potem ulicami miasta przeszedł Jarociński Marsz Niepodległości. Wszystko odbywało się pod okiem wzmożonych sił policji i obserwatorów z ramienia miasta.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie - rzekomo pobity mężczyzna miał dzisiaj - 14 listopada - po godzinie 9.00 złożyć oficjalne zawiadomienie w Komendzie Powiatowej Policji w Jarocinie. Jak tłumaczy nam osoba zorientowana - napastnicy mieli żądać od poszkodowanego pieniędzy, ten miał odmówić i dlatego został pobity.
Po co ktoś wymyśla takie historie? A może chodzi o to, żeby uzasadnić istnienie tych całych patroli - zastanawia się jeden z naszych rozmówców.
Mimo starań, nie udało nam się porozmawiać z rzekomym poszkodowanym. Czy ostatecznie złożył zawiadomienie?
Nie mamy ani takiego zawiadomienia, ani żadnej interwencji w parku w tym dniu - 11 listopada - nie mieliśmy zgłoszonej - poinformowała asp. szt. Agnieszka Zaworska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
Park Radolińskich w Jarocinie jest nie tylko częściowo monitorowany. Do końca września obiekt miał też ochronę, którą - na zlecenie miasta - wykonywała prywatna firma Tiger. Mieszkańcy pytani o to, czy nadzór nad parkiem jest potrzebny, w większości odpowiadali, że ochrona jest dobrym rozwiązaniem.
*pisownia oryginalna
Zapraszamy do merytorycznej dyskusji i udziału w sondzie pod artykułem ↓
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.