Wings for Life World Run, sport, rywalizacja sportowa, sport, światowy bieg, zawody sportowe, meta, bieg, niepełnosprawność, ZAZ 'Promyk", Zakład Aktywności Zawodowej, Żerków,
Są niepełnosprawni, a jednak realizują się zawodowo i w sporcie. Kolejny raz udowodnili, że biegać każdy może. 5 maja wzięli udział w międzynarodowej imprezie.
Pracownicy Zakładu Aktywności Zawodowej pomimo swojej niepełnosprawności, starają się czerpać z życia pełnymi garściami. Nie siedzą z założonymi rękami, pracują i … czynnie uprawiają sport. Po co? Bo sportowa rywalizacja daje im możliwość poznania samego siebie i skonfrontowania własnego wyobrażenia z rzeczywistością.
Dla podopiecznych „Promyka” nie straszne jest uczestnictwo w zawodach sportowych. Tym razem postanowili zgłosić się do Światowego Biegu Wings for Life.
Wings for Life World Run to jedyny globalny bieg, w którym meta, będąca samochodem pościgowym, goni zawodników. Odbywa się aż w 12 lokalizacjach na świecie i rozpoczyna się dokładnie o tej samej godzinie. Dzięki temu spośród wszystkich biegaczy wyłaniają się światowi zwycięscy, którym uda się najdłużej „uciekać” przed goniącą metą.
Dlaczego biegacze z „Promyka” wzięli udział Wings for Life World Run? Nie chodziło im tylko o samą rywalizację i próbę zmierzenia się z własnymi słabościami. Biegli ponieważ chcieli wspomóc działania związane z badaniami nad rdzeniem kręgowym.
Trasa biegu przebiegała przez teren miasta Poznania przez około 10 kilometrów. Później bieg przemieszczał sie na wschód w strone Gniezna. Po 36 kilometrach skręcał na północ na tereny wiejskie, gdzie rozpoczynała sie ostatnia faza biegu. W tym roku jego maksymalna długosc wynoisła 75 kilometrów.
Zakład Aktywności Zawodowej „Promyk” reprezentowało pięć osób: Anna Włoszczyk, Darek Walenciak, Wiesław Gendaszyk, Krzysztof Burchacki oraz zaprzyjaźniony z nim Patryk Świerblewski. Wspólnie pokonali dystans prawie 80 km. Czują się dumnie z wyniku jaki osiągnęli.
W Wings for Life World Run wzięli też udział inni mieszkańcy Ziemi Jarocińskiej: Ewa Andrzejczak i Michał Gmerek.