Jarocin. Rynek Jarocin. Jarociński rynek. Strefa w Jarocinie. Płatny parking w Jarocinie. Opłaty na rynku
Otwarcie części jarocińskiego Rynku dla samochodów [ZOBACZ TUTAJ], pomimo upływu ponad roku, wciąż wywołuje dyskusje. Niektórzy zmiany chwalą, inni wolą w tym miejscu deptak. Ludzie zgodni są jednak co do jednego: ceny za parkowanie powinny być niższe.
- Moim zdaniem ludzie są po prostu za bardzo wygodni. Niektórzy, jakby mogli, to wjechaliby do sklepu swoim samochodem! - ironizuje Ryszard Taraj, mieszkaniec powiatu, gdy pytamy go o opinię w sprawie obowiązującej już od ponad roku strefy parkowania na Rynku. Temat wciąż wywołuje emocje wśród mieszkańców Jarocina i okolic. - Moim zdaniem to miejsce powinno być w całości zamknięte dla samochodów. Więcej powinno być z kolei udogodnień dla rowerzystów. W europejskich miastach to już standard, powinniśmy iść bardziej w tym kierunku - komentuje nasz rozmówca.
- Otwarcie Rynku to złe rozwiązanie, wątpię, żeby wpływało to lepiej na sprzedaż. Kto ma kupić, to i tak kupi, zaparkuje po prostu nieco dalej. Samochody tutaj to tylko utrudnienie dla osób, które spacerują, tak naprawdę przeszkadzają w zakupach. Kiedyś można było poruszać się swobodnie, a teraz? Szkoda mówić! - ocenia z kolei pani Paulina z Jarocina. Jej zdaniem miejsce to powinno służyć za deptak. - Powinni zrobić coś dla matek z dziećmi, dla całych rodzin - wylicza.
Wchodzimy do sklepów, by zapytać o opinię przedsiębiorców. Tu komentarze są w większości pozytywne. - Jest lepiej - mówią dwie panie z pobliskiej kwiaciarni. - Miejsca postojowe są na pewno dużym udogodnieniem dla klientów. To ważne, zwłaszcza, gdy liczy się czas - zaznaczają.
- Proszę samemu spojrzeć - odpowiada także z uśmiechem sprzedawczyni sklepu z bielizną, którego okna wychodzą wprost na parking. Pomimo wczesnej godziny, wypełniony jest niemal po brzegi. Jak dodaje, trudno jednak mówić o bezpośrednim przełożeniu na ruch klientów w sklepie. - Kto ma przyjść, to i tak przyjdzie, myślę, że nie ma to aż tak specjalnego znaczenia - komentuje.
A Wy? Co sądzicie o otwarciu części Rynku dla samochodów z perspektywy czasu?