- Widział pan, jakie “lotnisko” nam tu wybudowali? - pyta prowadzący pod górkę swój wysłużony rower pan w średnim wieku i nie może wyjść z podziwu.
- Po prostu brak słów!
- Nie żal panu drzew wyciętych pod tą drogę? Warto było? - pytam. Rowerzysta przystaje na moment.
- Tak. I to jest właśnie pytanie. Wtedy było lepiej, czy teraz? Wie pan, każdy musi sobie na to pytanie odpowiedzieć sam - kwituje.
Budowa łącznika między Jarocinem a Wilkowyją
W lesie między Jarocinem a Wilkowyją kończy się powoli budowa wartego niemal 12 milionów złotych alternatywnego łącznika drogowego. Położono już ostatnią warstwę asfaltu, umacniane są także leżące przy drodze piaszczyste skarpy.
Inwestycja od początku budziła wśród mieszkańców skrajne emocje. Zwłaszcza tych, co znali urolkliwy, alternatywny przejazd do Wilkowyi przez pola i las. Doszło nawet do protestu.
“Nie dla drogi asfaltowej w lesie”, “Ten las to nasze miejsce rekreacji i dom dla zwierząt” - głosiły rozwieszone do niedawna wzdłuż leśnego duktu banery.
Burmistrz Adam Pawlicki argumentował pomysł.
- Realizując tę inwestycję, myślimy nie tylko o lepszym połączeniu drogowym, ale jednocześnie o rozwoju mieszkalnictwa w północnej części Jarocina - tłumaczył Adam Pawlicki.
Budowa łącznika między Jarocinem a Wilkowyją. Mieszkańcy protestowali
Dziś po drzewach, na których rozwieszone były transparenty wzywające do przyłączenia się do protestu, nie ma śladu. Miejsce będące do niedawna zielonym azylem dla spacerujących po lesie ludzi, zmieniło się nie do poznania. Szeroka, asfaltowa droga okraszona czerwoną wstęgą ścieżki rowerowej przykryła piaszczyste koleiny istniejącego tu do niedawna leśnego duktu.
Mieszkańcy, których spotykam wydają się ową inwestycją zachwyceni. Już teraz, zanim nastąpił oficjalny odbiór, a pewnie i przecięcie wstęgi - przyjeżdżają w to miejsce na swych rowerach testując jeszcze ciepły asfalt.
- Teraz drzewa wycinają wszędzie, nie tylko tutaj - mówi napotkany przeze mnie pan w średnim wieku, który wraz ze swą żoną i synem przyjechał przyjrzeć się inwestycji - Taka polityka. Niech mi pan powie, jak często osoby, które tutaj protestowały, chodzą na te spacery do lasu? - dodaje jego towarzyszka.
Krajobraz kulturowy powoli i nieubłaganie wypiera ten naturalny. Miasto dokonuje ekspansji, na nietknięte do tej pory tereny zielone leżące na jego obrzeżach. Budowane są nowe drogi, a wraz z nimi kolejne osiedla mieszkaniowe, wiadukty, markety. Tylko czy można to zjawisko realnie powstrzymać? I czy ludzie tego chcą? A może na odwrót? Pewne procesy wydają się być mimo wszystko nieuchronne.
Inwestycja jest realizowana dzięki wsparciu środków z rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych wysokości około 7,3 miliona złotych, co stanowi ponad 60 % wartości całego zadania - około 11,5 miliona złotych.
Termin wykonania prac wyznaczony został na październik tego roku. Wykonawcą zadania jest konsorcjum firm Polimex Infrastruktura Sp. z o. o. i Polimex Mostostal S. A. Umowa na realizację przedsięwzięcia podpisana została w listopadzie ubiegłego roku
A wy jak myślicie? Wtedy było lepiej, czy teraz? Komentujcie.
ZOBACZ TEŻ
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.