Dyrektor jarocińskiego PCPR-u złożył wypowiedzenie. A jeszcze pół roku temu walczył o przywrócenie do pracy. Sąd przyznał mu takie prawo razem z wysokim odszkodowaniem. Długo jednak nie popracował.
Chodzi o Przemysława Masłowskiego, radnego Rady Miejskiej Jarocina z ugrupowania Ziemia Jarocińska, której szefem jest burmistrz Adam Pawlicki.
Masłowski przez długi czas szefował tylko Powiatowemu Centrum Pomocy Rodzinie. Na początku 2017 roku został jednak dyscyplinarnie zwolniony ze stanowiska [więcej na ten temat czytaj TUTAJ].
W tej sytuacji zwrócił się Sądu Pracy [o tym czytaj TUTAJ]. W międzyczasie dyrektorem PCPR-u został Patryk Kulka (PiS) [więcej TUTAJ]. Ale Sąd Pracy orzekł, że zwolnienie Masłowskiego odbyło się „z rażącym naruszeniem prawa”.
Przyznał mu prawie 150 tys. zł odszkodowania z tytułu utraconego wynagrodzenia, zwrot kosztów procesowych oraz nakazał przywrócenie na wcześniej zajmowane stanowisko [o tym czytaj więcej TUTAJ]. Wyrok podtrzymał sąd drugiej instancji. Masłowski wrócił więc na fotel szefa PCPR-u i od tego czasu łączył dwie funkcje, bo nadal był dyrektorem CIS-u [szczegóły TUTAJ].
Tak było przez kilka miesięcy. Wczoraj - 5 marca dotarła do naszej redakcji informacja, że Masłowski zrezygnował z pracy w PCPR-ze. W tej sytuacji zapytaliśmy samego zainteresowanego, czy to prawda. W odpowiedzi usłyszeliśmy:
- Oficjalnie jestem jeszcze dyrektorem PCPR-u. Na pytanie: - A nieoficjalnie? Odpowiedział: - A nieoficjalnie - jestem jeszcze dyrektorem PCPR-u.
Okazuje się, że po części Masłowski ma rację, ponieważ jest dyrektorem na urlopie, ale wczoraj - 4 marca złożył wypowiedzenie z pracy w PCPR-ze. A ze względu na to, że sam zrezygnował, nie przysługuje mu okres wypowiedzenia.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.