- Mam zasądzone alimenty, które są przekazywane przez komornika, działającego przy jarocińskim sądzie. Przez ostatnich kilka miesięcy pieniądze nie docierają do moich dzieci na czas - interweniuje w „Gazecie Jarocińskiej” mieszkaniec Jarocina. - Interweniowaliśmy w tej sprawie, ale w biurze komornika powiedzieli, że mają bardzo dużo spraw, pracują po 12 godzin i się nie wyrabiają - twierdzi.
Jerzy Kujawski, komornik sądowy przy Sądzie Rejonowym w Jarocinie, na działalność którego skarży się mieszkaniec Jarocina, twierdzi, że taka sytuacja nie mogła mieć miejsca, i że nigdy nie przetrzymywał pieniędzy. - Wszystko jest terminowo realizowane. Nie ma żadnych opóźnień. To nie w mojej kancelarii - stwierdza Kujawski.
Prezes Sądu Rejonowego w Jarocinie Maciej Gruchalski informuje, że każdy może złożyć skargę na pracę komornika. - Albo są to skargi procesowe, które rozpatruje sąd. Albo składane bezpośrednio do mnie, czyli do prezesa sądu - wyjaśnia Maciej Gruchalski.
74 skargi na czynności procesowe komornika Jerzego Kujawskiego rozpatrzył w 2010 r. Sąd Rejonowy w Jarocinie. 15 uznano za zasadne. Więcej w „Gazecie Jarocińskiej”.
(ann)