Trzech kandydatów ubiega się o stanowisko dyrektora Jarocińskiego Ośrodka Kultury.
Po południu komisja konkursowa otwarła koperty z dokumentami. Jak nieoficjalnie dowiedział się portal - aplikuje trzech mężczyzn.
To ostatecznie ucięło pojawiające się spekulacje, że konkurs, który ogłosił burmistrz, był napisany pod konkretną osobę. Mówiło się, że szefem JOK-u może zostać żona jednego z radnych.
- Osobiście przygotowywałam warunki konkursu i przy okazji przeanalizowałam kilkanaście podobnych postępowań - zapewnia członek komisji Bożena Kubacka, dyrektor Wydziału Oświaty i Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego w Jarocinie. - Wybrane zostały najczęściej pojawiające się kryteria.
Sekretarz gminy Mariusz Gryska, który przewodniczy komisji wybierającej nowego dyrektora, nie zgodził się, by otwarciu dokumentów przypatrywał się nasz dziennikarz. Personalia osób, które zgłosiły się do konkursu pozostają tajne. - Jeżeli zgłoszenia będą spełniały wymogi formalne, każdego z kandydatów czeka rozmowa z komisją - mówi Kubacka.
Nazwisko nowego szefa JOK-u poznamy prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu.
(nba)