reklama

Jarociniacy odprowadzili w ostatnią drogę Marka Przymusińskiego, burmistrza Jarocina w latach 1990-1994

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Jarociniacy odprowadzili w ostatnią drogę Marka Przymusińskiego, burmistrza Jarocina w latach 1990-1994 - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
61
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościRodzina, znajomi, sąsiedzi, samorządowcy, prawnicy pożegnali dzisiaj Marka Przymusińskiego - pierwszego burmistrza Jarocina po zmianach w 1989 roku. Samorządowiec spoczął na cmentarzu parafialnym. - Tata kochał życie i wiedział, jak żyć, aby być w zgodzie ze sobą - podkreślił, żegnając ojca, syn Bartłomiej Przymusiński.
reklama

Marek Przymusiński zmarł 3 stycznia po ciężkiej chorobie, w wieku 79 lat. Śmierć byłego włodarza poruszyła nie tylko środowisko samorządowe, ale także wielu jarociniaków. Obecna burmistrzyni - Urszula Wyremblewska-Korzyniewska - wprowadziła na terenie gminy Jarocin żałobę do dnia pogrzebu byłego włodarza. Uroczystości odbyły się dzisiaj, 11 stycznia. 

reklama

Pogrzeb Marka Przymusińskiego, burmistrza Jarocina w latach 1990-1994

Msza św. żałobna odprawiona została w kościele św. Marcina. Przewodniczył jej ks. prałat Dariusz Matusiak, proboszcz najstarszej jarocińskiej parafii. Prócz rodziny, znajomych, sąsiadów, w nabożeństwie wzięli udział m.in. przedstawiciele władz samorządowych. 

 - Jesteśmy tutaj i przychodzimy z wiarą. Z wiarą, że nasze życie, jak słyszeliśmy w słowie Świętego Jana, się tylko zmienia, że ono się nie kończy, że nasze życie jest darem. Najpierw wierzymy w to życie tutaj - na ziemi, które jest cudownym darem dla każdego człowieka. Wyznajemy naszą wiarę mówiąc: wierzę w życie wieczne, wierzę w zmartwychwstanie, wierzę w świętych obcowanie. I ta wiara, która jest w naszych sercach, jest cudownym darem, bo pozwala nam realizować to nasze życie tutaj - na Ziemi - podkreślił w homilii duchowny. 

reklama

Proboszcz podziękował rodzinie: żonie i synom za piękne świadectwo o zmarłym mężu i ojcu. Zwrócił się do małżonki nieżyjącego samorządowca:

- Pani Ewo, wzruszające to było, co pani powiedziała, że życzyłaby pani wszystkim kobietom, żeby miały takiego męża. To piękne, ważne, jakże bardzo potrzebne świadectwo. Świadectwo synów - troski ojca o wychowanie. To jest niesamowicie piękny dar. W waszych sercach będzie smutek, bo po ludzku nie jest to łatwe, gdy odchodzi ktoś, kogo kochamy. Pozostanie smutek, ale niech nie będą to łzy, ani smutek rozpaczy. Niech to będzie nadzieja na spotkanie z tymi, którzy nas poprzedzili do wiecznej ojczyzny.

Ks. Dariusz Matusiak: "Marek Przymusiński był człowiekiem wiary"

Proboszcz podkreślił, że zmarły samorządowiec był człowiekiem wiary, po czym odczytał fragment przemówienia z 27 czerwca 1990 roku, które Marek Przymusiński wygłosił, kiedy został burmistrzem:

reklama

 "Wielkim naszym zadaniem jest zintegrowanie społeczno-gospodarcze, kulturalne naszych mieszkańców. Jest to wielka szansa. Świadczą o tym wyrazy sympatii społecznej, z jaką się spotykamy". I dalej, to zdanie, które utkwiło w moim sercu: "Wierzę, że Bóg nam dopomoże i szansy tej nie zmarnujemy" - cytował ks. Dariusz Matusiak.

Do obecnych w świątyni zwrócił się z przesłaniem, że życie trzeba wspierać "darem Bożej obecności".

Może nieraz nam się wydaje, że sami damy radę z czymkolwiek. Może do pewnego czasu, ale gdy przyzywamy dar obecności Boga w naszym życiu - to jest łatwiej, pewniej, bezpieczniej - mówił proboszcz.

Na cmentarzu Marka Przymusińskiego żegnały tłumy jarocinian

Na cmentarzu Marka Przymusińskiego żegnały tłumy. Na pogrzeb przybyli, między innymi: burmistrzyni Jarocina - Urszula Wyremblewska-Korzyniewska, jej zastępcy - Łukasz Witczak i Radosław Radosław Żyto, starosta jarociński - Mariusz Stolecki, a także byli burmistrzowie Jarocina: Paweł Jachowski, Marian Michalak, Adam Pawlicki, Stanisław Martuzalski oraz Bożena Przewoźna, która była wiceburmistrzynią za kadencji Marka Przymusińskiego. Były też liczne delegacje: Ochotniczych Straży Pożarnych, Kurkowego Bractwa Strzeleckiego, Związku Harcerstwa Polskiego, Oddziału Rejonowego Polskiego Czerwonego Krzyża w Jarocinie, Urzędu Miejskiego w Jarocinie oraz Cechu Rzemiosł Różnych.

reklama

Burmistrzyni Urszula Wyremblewska-Korzyniewska, żegnając Marka Przymusińskiego, nawiązała do wyborów sprzed prawie 35 laty.

- Pan Marek Przymusiński mówił wtedy: "Gmina musi stać się bliska obywatelowi, czymś, co się rozumie i miłuje". Kiedy czytam te słowa, zachwycam się mądrością twórców jarocińskiego samorządu, którzy traktowali powierzone im funkcje jak misje - mówił obecna włodarz miasta. - Jako burmistrzyni Jarocina uznaję te słowa jak przesłanie dla nas, następców odważnych ludzi, którzy pięknie zapisali się w historii Jarocina, uczciwie pracując dla dobra mieszkańców, planując i realizując te zamierzenia w warunkach dla nas dziś niewyobrażalnie trudnych - podkreśliła Urszula Wyremblewska-Korzeniewska. 

Burmistrzyni Jarocina złożyła kondolencje rodzinie Marka Przymusińskiego 

W  swoim wystąpieniu zaznaczyła, że Marek Przymusiński w kwietniu 2024 roku zaufał jej. Przyznała, że nie miała okazji bezpośrednio mu podziękować. 

 - Dziękuję dziś, kiedy dołączyłeś do niebiańskiej jarocińskiej wspólnoty tych, którzy 35 lat temu tworzyli, to co mamy zaszczyt dziś kontynuować. Obiecuję, że każdego dnia będziemy starać się najlepiej jak potrafimy realizować przesłanie Twoich słów o tym, że gmina musi być bliska obywatelom - zaakcentowała burmistrzyni Jarocina.  

Rodzinie zmarłego złożyła wyrazy współczucia.   

- Pan burmistrz Marek Przymusiński zawsze podkreślał, że samorząd gminny ma tak działać, aby mieszkańcom żyło się lepiej i dostatniej. Myślę, że za to, co zdążył zrobić w tej pierwszej kadencji należy się mu nasza pamięć i nasz szacunek (...) Marku odszedłeś zbyt wcześnie. Spoczywaj w pokoju - mówiła nad trumną samorządowca Bożena Przewoźna, wiceburmistrzyni Jarocina w latach 1990-1994. 

 Byłego włodarza pożegnał również przedstawiciel klubu sportowego LKS Orkan, podkreślając zamiłowanie do sportu i osiągnięcia Marka Przymusińskiego. Zaznaczył, że Marek Przymusiński bieg na 100 metrów pokonał w czasie 10,6 sekundy. 

- Kolego Marku, żegnaj. Byłeś świetnym zawodnikiem, świetnym reprezentantem naszego klubu. Spoczywaj w pokoju.

Bartłomiej Przymusiński: "Tata kochał życie i wiedział, jak żyć, żeby być w zgodzie ze sobą" 

- Tata kochał życie i wiedział, jak żyć, aby być w zgodzie ze sobą. Pamiętam radość, z jaką rozpoczynał dzień, gdy byliśmy dziećmi - wzruszające słowa popłynęły z ust syna - Bartłomieja Przymusińskiego. - Nie zaczynał dnia byle jak, ale miał czas, aby kupić świeży chleb w piekarni, wysłuchać porannej audycji radiowej, wypić dobrą herbatę.

Stwierdził, że jego tata miał szczęście w życiu.

- Miłość do mojej mamy Ewy była w pełnym tego słowa znaczeniu miłością jego życia. Rok temu obchodzili 50. rocznicę ślubu. Pamiętam, jak rodzice zachowywali radość życia, nawet w ponurych czasach komunizmu - jak tatę zwalniali z pracy za działalność w "Solidarności", jak było im trudno. Jako dzieci tego nie odczuwaliśmy - mówił. 

Zaznaczył, że Marek Przymusiński potrafił połączyć działalność społeczną na rzecz Jarocina z pielęgnowaniem więzi przyjacielskich i rodzinnych. Wszystkim obecnym podziękował za towarzyszenie jego ojcu w ostatniej drodze. 

Na cmentarzu odegrano hymn Jarocina

Ceremonia pogrzebowa zakończyła się odegraniem hymnu Jarocina, zaraz potem wybrzmiał ulubiony utwór Marka Przymusińskiego - "Dziewczyna o perłowych włosach" zespołu Omega.

-  Tata z mamą spędzili kilka tygodniu po ślubie na Węgrzech - wtedy, kiedy ten utwór był popularny i zawsze było to dla niego wspomnieniem tych pięknych dni. Jeżeli w przyszłości będziecie słyszeć ten piękny utwór, to może niech będzie to dla was powodem, żeby zastanowić się nad tym - czy miałem czas na to, aby cieszyć się życiem, tak jak umiał to robić mój tata - podkreślił Bartłomiej Przymusiński.

Marek Przymusiński - prawnik i samorządowiec związany z Jarocinem od pokoleń

Marek Przymusiński urodził się 9 września 1945 roku. Jego rodzina związana była z Jarocinem od pokoleń. W 1963 roku ukończył miejscowe Liceum Ogólnokształcące im. T. Kościuszki. Z wykształcenia był prawnikiem, absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Uprawnienia radcy prawnego uzyskał w 1980 roku.

Karierę zawodową rozpoczął jednak od stażu w PGR Rusko (1969-1971). Potem wyjechał na 2 lata do fizycznej pracy na Węgry. Po powrocie został referentem w Kaliskim Przedsiębiorstwie Budowlanym (1972-1977). Dopiero wtedy dokończył studia. W kombinacie PGR Raszewy, gdzie pracował w latach 1977-1982, był specjalistą ds. pracowniczych. Tam też został przewodniczącym komisji zakładowej NSZZ „Solidarność" (1980-1982). Kiedy przyszedł stan wojenny, został zwolniony. Zrobił aplikację radcowską i zaczął wykonywać zawód doradcy prawnego. W 1989 roku został przewodniczącym Komitetu Obywatelskiego w Jarocinie. Po pierwszych wolnych wyborach w 1990 roku objął urząd burmistrza. W latach 2002-2014 był radnym Rady Miejskiej w Jarocinie.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Najnowsze i najciekawsze wiadomości z Jarocina, gminy i powiatu jarocińska w jednym miejscu. Wszystko o Jarocin Festiwal. Codziennie ciekawe treści specjalnie dla Ciebie! Zobacz co się dzieje Dziś w Jarocinie. Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama