Przypomnijmy - właściciele posesji w Kotlinie, przez które ma przebiegać planowany łącznik ul. Reymonta i Łąkowej, od tygodni protestują. Twierdzą, że zostali postawieni przed faktem dokonanym, a ich zastrzeżenia - choć składane wielokrotnie - zostały zignorowane przez samorząd. Mieszkańcy zaproponowali alternatywę - poprowadzenie drogi ulicą Kochanowskiego, gdzie ingerencja w prywatne grunty byłaby minimalna. Gmina jednak uznała ten wariant za zbyt kosztowny i trudny do realizacji.
- Gdybym wiedziała, że przez mój ogród za kilka lat pójdzie droga, nigdy nie zdecydowałabym się na budowę domu - mówiła jedna z protestujących mieszkanek.
Gmina odpowiada: projekt na zaawansowanym etapie
Po rozmowach z mieszkańcami wysłaliśmy do urzędu konkretne pytania. Urząd Gminy w Kotlinie w przesłanym do naszej redakcji stanowisku potwierdza, że projekt budowy drogi znajduje się już na “zaawansowanym etapie”. Geodeta pracuje nad projektem podziału gruntów, a całość inwestycji ma być gotowa do końca lipca. Budowa będzie realizowana na podstawie tzw. specustawy ZRID, czyli Ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych.Gmina zaznacza, że konsultacje społeczne odbyły się, a ich efektem była zmiana pierwotnego przebiegu łącznika – nie podano jednak szczegółów, na czym dokładnie ta zmiana polega i czy uwzględniała postulaty mieszkańców dotyczące alternatywnej trasy.
Dlaczego nie Kochanowskiego?
Władze wyjaśniają, że wariant ulicą Kochanowskiego był analizowany, ale został odrzucony ze względu na „szereg utrudnień administracyjno-prawnych”, konieczność stworzenia nowej dokumentacji i – przede wszystkim – znaczące koszty, które miałyby przekraczać możliwości finansowe gminy. Opinia projektanta działającego na zlecenie samorządu jasno wskazuje, że obecnie planowany przebieg drogi to rozwiązanie „najbardziej funkcjonalne i ekonomiczne”.
Wywłaszczenia i odszkodowania
Władze gminy potwierdziły, że grunty potrzebne pod inwestycję będą przejmowane na podstawie przepisów ZRID, a właściciele działek mogą liczyć na odszkodowania.
- W ramach procesu istnieje możliwość ubiegania się o odszkodowanie za utratę części działki, zabudowy czy innych nieruchomości. Odszkodowania te są wypłacane na podstawie odrębnych przepisów i procedur, a ich wysokość ustalana jest na podstawie wyceny rzeczoznawcy – czytamy w odpowiedzi przesłanej do redakcji.
Mieszkańcy mogą jeszcze składać sprzeciwy
Choć procedura jest już w toku, mieszkańcy nadal mają możliwość składania sprzeciwów i wniosków o zmianę przebiegu drogi - pod warunkiem, że nie została jeszcze wydana ostateczna decyzja ZRID. Gmina jednak podkreśla, że projekt jest w zaawansowanej fazie, a umowa z projektantem już została zawarta.Będziemy wracać do sprawy
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.