Nie ma rozkładów, jakby autobusy w ogóle nie jeździły
- Moja babcia chciała jechać emką, dlatego sprawdzałem, o której odjeżdża. Objechałem trzy przystanki przy ul. Wrocławskiej i na żadnym nie było rozkładów. Wynika z tego, że autobusy w ogóle nie jeżdżą - stwierdza mężczyzna.
I dodaje:
- Zadzwoniłem na infolinię, a tam powiedzieli mi, że mam sobie sprawdzić w internecie. Jak moja babcia, która jest starszą osobą, ma sobie sprawdzić w internecie? Jak oni chcą zarabiać, jeśli emeryci nie wiedzą, jak korzystać z ich usług? - pyta oburzony.
Rozkłady jazdy giną, bo pasażerowie zabierają je do domu
Prezes spółki Jarocińskie Linie Autobusowe przyznaje, że problem jest mu znany „nie od wczoraj”.
- Staramy się na bieżąco uzupełniać brakujące rozkłady i w różny sposób je przymocowywać, tak aby nie zostały skradzione czy zniszczone. Przykręcamy je na śrubki, wkładamy do gablot, które specjalnie po to zrobiliśmy, ale okazuje się, że nie ma skutecznego sposobu - uważa Maciej Zegar. - Zauważyliśmy, że najczęściej giną na przystankach przy ul. św. Ducha. Ludzie zamiast sobie spisać kursy, zabierają je do domu - dodaje.
Prezes JLA apeluje do pasażerów, aby zgłaszali przystanki, na których brakuje rozkładów.
- Będziemy je uzupełniać, nie ma innego wyjścia - zapowiada Maciej Zegar.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.