Ostatnie doniesienia o możliwej likwidacji jarocińskiego położnictwa i oddziału noworodkowego wywołały duże poruszenie i burzliwą dyskusję na temat przyczyn tak radykalnej decyzji.
Podzielone opinie na temat przyczyn złej sytuacji jarocińskiego położnictwa
Na fali dyskusji o sytuacji jarocińskiego położnictwa i ujawnieniu danych dotyczących liczby porodów oraz tego, ile kobiet z powiatu jarocińskiego decyduje się na poród w naszym szpitalu, zamieściliśmy w mediach społecznościowych post, w którym zapytaliśmy: Dlaczego tylko połowa naszych mieszkanek rodzi w jarocińskim szpitalu?Pod publikacją pojawiło się 55 komentarzy. Opinie były podzielone. Internauci napisali między innymi:
„Ja rodziłam całą trójkę w Jarocinie i z każdym porodem było tylko lepiej. (…) Opieka na najwyższym poziomie złego słowa nie mogę powiedzieć. (…) Są też osoby, które rodziły w Jarocinie i w Pleszewie i bardziej polecają Jarocin, sama osobiście znam kilka takich przypadków.”
Laura
„Rodziłam 8 lat temu. Jeżeli nie było lekarza prowadzącego ciążę na dyżurze, to dla mnie pełna olewka pacjentki, najlepiej wypisać do domu. Jak dla mnie powinno być więcej empatii czy Twoja pacjentka czy nie.”
Ba An
„W Jarocinie nie mają opieki noworodkowej dla dzieci wymagających poważniejszej opieki, szpitale mają różne kategorie w zależności od tego, co dolega noworodkowi, nawet jeśli dzieciątku jest coś poważniejszego to wysyłają je do innego szpitala a matka wtedy dojeżdża. Rodziłam dwa razy w Pleszewie i dzieci wymagały opieki, ale tam mogłam leżeć na oddziale tak długo jak moje dzieci, to chyba też jest czynnik, na który patrzą mamy wybierające inne szpitale.”
Beata
„Prosta odpowiedź: brak drugiego stopnia tzn gdy bardziej skomplikowane przypadki i tak odsyłane do innych szpitali. Kobiety wolą rodzić tam, gdzie czują się bezpieczniej ze swoim dzieckiem. To jest do zrobienia w jarocińskim szpitalu, tylko potrzeba dobrego menadżera.”
Lidia
„A ja bym powiedziała że trochę brakuje empatii niektórym lekarzom. Pierwsza sprawa znieczulenie podczas porodu. Przeważnie większość szpitali już ma takie znieczulenia, to jest naprawdę wielka ulga dla kobiety rodzącej. Gdybyśmy mieli takie znieczulenie, to właśnie duże prawdopodobieństwo że pacjentki wybierałyby nasz szpital.”
Izabella
Przyszłe mamy chcą rodzić dziecko ze swoim lekarzem
Powody złej sytuacji jarocińskiego położnictwa układają się w zamknięte koło. Mała liczba urodzeń zmniejsza finansowanie z Narodowego Funduszu Zdrowia, to z kolei blokuje możliwość rozwoju i wprowadzania udogodnień dla przyszłych mam, co przyczynia się do tego, że kobiety wolą rodzić tam, gdzie jest lepsza oferta. I koło się zamyka. Do tego dochodzi demografia i lawinowy spadek urodzeń w skali całego kraju.Poza tym, ciężarne kierują się znaną od lat zasadą - wybierają ten szpital, w którym pracuje lekarz prowadzący ich ciążę - mówiąc krótko, idą za swoim lekarzem.
- Nie ukrywam, że dzwoniłam do ginekologów i neonatologów, którzy pracowali w szpitalu i odeszli, z pytanie, czy chcieliby wrócić. Kilku powiedziało, że oddzwoni, inni otwarcie mówili wprost, że nie chcą wrócić. Nie mi jest osądzać dlaczego odeszli i dlaczego nie chcą wrócić. Ale widać, że liczba porodów w naszym szpitalu w stosunku do tego, ile dzieci jest rejestrowanych w powiecie jarocińskim, bardzo się różni - mówiła Beata Walczak-Silińska, prezes szpitala na posiedzeniu powiatowej komisji zdrowia w ostatnim dniu lipca.
Z podanych wówczas informacji wynika, że w 2024 r. spośród dzieci, które przyszły na świat w powiecie jarocińskim, tylko 46% urodziło się w jarocińskim szpitalu. W poprzednich latach ten procent jest jeszcze mniejszy.
Szczegółowe dane PONIŻEJ. Tam też znajdziecie między innymi dane dotyczące wynagrodzeń lekarzy, pielęgniarek i położnych z oddziału ginekologiczno-położniczego jarocińskiego szpitala.
Choć dyrektor medyczny szpitala, jako przyczynę zmniejszenia się liczby porodów, wskazuje przede wszystkim demografię.
- Jarocin ma około 27 tysięcy mieszkańców, powiat jarociński około 72 tysięcy. Samo miasto Kalisz ma ich 100 tysięcy. W roku 2024 w Kaliszu urodziło się o 20 dzieci więcej niż w Jarocinie. Dlatego nie wiem, czy właściwe jest porównanie, ile dzieci rodzi się w danym szpitalu z danego rejonu, bo jeśli Kalisz jest czterokrotnie większy, to ile tych rodowitych kaliszanek rodzi tam dzieci, wynika z tego, że znacznie mniej - porównywał dr n. med. Włodzimierz Budzyński.
I i II stopień referencyjności szpitali - czym się różnią?
Jednym z ważniejszych czynników, które przyszłe mamy biorą pod uwagę, wybierając szpital do porodu, jest referencyjność lecznicy. Jest to system klasyfikacji placówek opieki zdrowotnej, który określa zakres usług medycznych, jakie dany oddział może świadczyć, stopień i jakość jego wyposażenia oraz wyspecjalizowanie zespołu medycznego. Są trzy stopnie referencyjności, Szpital Powiatowy w Jarocinie ma I stopień.W odniesieniu do położnictwa stopień referencyjności oznacza ocenę możliwości prowadzenia porodu, opieki nad noworodkiem oraz radzenia sobie z ewentualnymi komplikacjami. Szpitale o wyższym stopniu referencyjności dysponują zaawansowaną infrastrukturą, specjalistycznym personelem oraz nowoczesnymi technologiami diagnostycznymi i terapeutycznymi.
Wybór placówki o odpowiednim stopniu referencyjności staje się szczególnie istotny, gdy w grę wchodzi ryzyko wystąpienia komplikacji, wymagających interwencji specjalistycznego zespołu medycznego. Jednym z istotniejszym czynników, różnicujących referencyjność szpitali są możliwości opieki nad noworodkami, wymagającymi zaawansowanej opieki medycznej.
Szpitale o I stopniu referencyjności przystosowane są do opieki nad noworodkami donoszonymi, urodzonymi po 35. tygodniu ciąży, bez wad wrodzonych czy innych patologii.
Szpitale o II stopniu referencyjności muszą natomiast posiadać oddział intensywnej terapii dla wcześniaków, co pozwala im sprawować opiekę nad dziećmi urodzonymi między 32. a 35. tygodniem ciąży, które mają wagę urodzeniową poniżej 2600g i/lub które mogą wymagać monitorowania czynności serca, czynności oddechowej i temperatury ciała.
II stopień referencyjności warunkiem zwiększenia liczby porodów w Jarocinie
Najbliższe szpitale powiatowe z II stopniem referencyjności znajdują się w Pleszewie, Śremie i Ostrowie Wlkp.O potrzebie zdobycia II stopnia referencyjności przez placówkę w Jarocinie, mówił na lipcowym posiedzeniu komisji zdrowia, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego naszego szpitala.
- To jest podstawowy warunek zwiększenia liczby porodów. Ani ściany tu nie pomogą, bo dzisiaj wszyscy mają fajne ściany, ani reklama, bo to też inni mają. Natomiast drugi stopień referencyjności i dostępność znieczulenia do porodu, są kluczowymi warunkami - stwierdził Miłosz Matuszczak.
Podstawowym problemem z uzyskaniem II stopnia referencyjności przez placówkę w Jarocinie jest pozyskanie wymaganej, specjalistycznej kadry lekarskiej, między innymi drugiego lekarza neonatologa oraz anestezjologów.
- Lekarzy neonatologów brakuje w całym kraju. Dyżur na oddziale noworodkowym może ewentualnie pełnić lekarz pediatra, ale to jest specyficzna praca i oni boją się odpowiedzialności za tak małe dzieci. Pediatrzy, przychodząc do Jarocina z innych ośrodków, jak słyszą, że mają się zajmować noworodkami, to rezygnują - wyjaśniał dr n. med. Włodzimierz Budzyński.
Co oferuje swoim pacjentkom jarociński położnictwo?
Zajrzeliśmy na stronę internetową szpitala, żeby się przekonać, co obecnie oferuje jarocińskie położnictwo swoim pacjentkom.Oddział usytuowany jest na 2 poziomach:
- poziom 1: położnictwo - 13 łóżek z wydzielonymi 2 łóżkami intensywnego nadzoru,
2 sale porodowe, - poziom 2: ginekologia - 10 łóżek z 3 łóżkami intensywnego nadzoru, patologia ciąży - 10 łóżek.
Jarocińskie położnictwo pracuje w systemie rooming-in (noworodki przebywają na sali, razem z matkami). Zaraz po narodzinach noworodek układany jest na odsłoniętej klatce piersiowej mamy, umożliwiając bliskość „skóra do skóry” i „ciało do ciała” - tak zwane kangurowanie. Oddział współpracuje również z bankiem komórek macierzystych. Istnieje możliwość pobrania krwi pępowinowej bezpośrednio przy porodzie u wszystkich pacjentek, które z różnych wskazań wyrażą chęć i zgodę na przechowywanie krwi pępowinowej dla swojego dziecka. Pacjentki oddziału w razie potrzeby mają możliwość skorzystania z porady psychologa.
[więcej szczegółów TUTAJ]
Co sądziecie o problemach jarocińskiego położnictwa, co Waszym zdaniem może pomóc, żeby oddział nie został zamknięty - piszcie w komentarzach, czekamy na Wasze merytoryczne opinie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.