reklama
reklama

Czy źródło dziwnych dźwięków w bloku w Jarocinie zostanie wreszcie wykryte?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Sprawą dziwnych dźwięków w jednym z jarocińskich bloków nadal interesuje się cała Polska. Ludzie dzwonią do redakcji i sugerują, co to może być. Mieszkanka Poznania twierdzi, że hałasy pochodzą od demonów. Z kolei badacz dźwięku jest gotowy przyjechać do Jarocina i rozstawić sprzęt, który będzie monitorował stukanie i pozwoli określić źródło uciążliwych hałasów.
reklama

Nieustalone dźwięki [POSŁUCHAJ NAGRANIA] zdezorganizowały życie lokatorów budynku w Jarocinie. Stukanie, pukanie pojawiło się pod koniec listopada. Początkowo ludzie myśleli, że ktoś robi remont mieszkania. Hałasy zaczęły się nasilać, a najbardziej dokuczliwe stały się w nocy. Lokatorzy nie mogli spać, byli wykończeni. Nie pomogła im ani wróżka ani.egzorcysta. Sprawę zgłosili na policję, do spółdzielni mieszkaniowej, powiatowego inspektora budowalnego, który przeprowadził kontrolę stanu technicznego budynku.

- W instalacji centralnego ogrzewania nie stwierdziliśmy nic podejrzanego, co mogłoby wytworzyć taki odgłos, który z kolei mógłby się przenosić na konstrukcję budynku. Nie zauważyliśmy niczego, co mogłoby świadczyć, że te dźwięki wynikają z funkcjonowania węzła cieplnego czy innych urządzeń zamontowanych w budynku -  tłumaczył Wojciech Rodziak, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Jarocinie.

Dziwne dźwięki w bloku w Jarocinie. „Igranie z demonami jest bardzo niebezpieczne”

Po naszych publikacjach sprawą zajęły się media ogólnopolskie. Profesor Rufin Makarewicz, akustyk, fizyk z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu w wypowiedzi dla „Wydarzeń" Polsatu stwierdził, że za dźwiękami stoi człowiek.

 - Bum, bum, to jest nienaturalne, jeśli mamy taką periodyczność, wszystko wskazuje na to, że to robi nie ręka boska, ale ręka ludzka - powiedział naukowiec.  

Do redakcji „Gazety” zadzwoniła mieszkanka Poznania, która podzieliła się swoimi przemyśleniami na ten temat

-  Nie jestem jasnowidzem, ani żadnym medium - zaznaczyła na samym początku rozmowy.

- W jednej z wypowiedzi była informacja, że sąsiad się wyprowadził z mieszkania, bo mu coś przez pokój przechodziło. On się wyprowadził, ale w tym mieszkaniu coś zostało. On miał coś wspólnego z demonami. Została tam jakaś rzecz, a demony najczęściej potrafią się osadzić w rzeczach. On się tłumi i będzie się tak długo tłumił, aż wymęczy wszystkich sąsiadów. Trzeba  wejść do mieszkania, zabrać wszystko, co pozostało: łańcuszki, obrazki i wyrzucić. To nie jest żart - podkreśliła.

Skąd to przekonanie?

- Jestem świadkiem Jehowy i wiem, jaka jest siła demonów. Igranie z demonami jest bardzo niebezpieczne. Wyczyścić mieszkanie ze wszystkiego, co zostało. Coś jest i dlatego straszy, bo to jest niemożliwe, żeby to był człowiek, ale to wygląda jakby był człowiek, bo demony potrafią przybrać różną postać. Demony to są zbuntowane anioły - radziła.

Wcześniej w mieszkaniu była policja i lokatorzy. Nic nie znaleziono.  

Blok w Jarocinie. To jest mechaniczna akustyka uderzenia w rurę

Z kolei Artur Prokowicz z Brzegu Dolnego, który hobbistycznie zajmuje się badaniem dźwięków, jest przekonany, że ktoś celowo uderza w rurę.

- Ten dźwięk odsłuchałem z państwa strony. To jest typowy akustyczny dźwięk. To jest mechaniczna akustyka uderzenia w rurę - ocenia nasz rozmówca.

Podkreśla, że nie zna dokładnie całej sytuacji i nie miał okazji porozmawiania z lokatorami,  którzy opowiedzieliby o tym, jak to się dzieje.


- Znam podobny przypadek z okolic Warszawy, gdzie też nie udaje się ustalić. Też słychać bardzo podobne dźwięki takiego stukania, pukania, z tym, że tamten dźwięk jest taki spokojny, rytmiczny. A tutaj to jakby ktoś przywalał w rurę - uważa Artur Prokowicz.  

Ma propozycję do lokatorów bloku na osiedlu Konstytucji 3 Maja w Jarocinie.

- Jeżeli to nadal jest tak uciążliwe, jestem gotowy przyjechać z kolegą ze sprzętem. Rozstawimy aparaturę, przeprowadzimy dwudziestoczterogodzinny pomiar i wtedy będzie można powiedzieć, co to za dźwięk, jaka jest jego częstotliwość i skąd to może pochodzić - mówi.

Deklaruje, że takie badanie przeprowadzi bezpłatnie.
    Czy udało mu już się zidentyfikować hałasy, które dokuczały ludziom? Kilka lat temu podobne badania prowadził na Śląsku.  W okolicach cmentarza rozchodził się  piszczący dźwięk.

- Przeprowadziliśmy pomiary i okazało się, że to jest dźwięk wytwarzany przez wojskowe radary w Pietrzykowicach. Fale odbijały się od lasu i ludzie słyszeli dziwne piski, a to było od momentu obrotowego radaru. Kiedy się obracał, wysyłał fale, one się odbijały i doprowadzało to do dźwięku - opowiada.

Póki co nie udało się ustalić źródła hałasu w Jarocinie.

- Jesteśmy w punkcie wyjścia. Wszyscy przestaliśmy wierzyć, że ta osoba zostanie ustalona. Dalej coś tam jeszcze słychać, ale na pewno jest to o mniejszym natężeniu - mówiła na początku ubiegłego tygodnia jedna z lokatorek bloku.

 


UWAGA - NAGRAJ NAM TEMAT - Zobacz TUTAJ

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.



  

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama