reklama

Czy w powiecie jarocińskim jest wystarczająca ilość Zespołów Ratownictwa Medycznego?

Opublikowano:
Autor:

Czy w powiecie jarocińskim jest wystarczająca ilość Zespołów Ratownictwa Medycznego? - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
21
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości67-letni mężczyzna upadł w centrum Jarocina. Silnie uderzył głową o krawężnik. Błyskawicznie zareagował młody chłopak. Świadek wezwał karetkę pogotowia ratunkowego. Twierdzi, że na Zespół Ratownictwa Medycznego czekał prawie 25 minut. Dane przesłane przez dyspozytornię nie potwierdzają tego faktu. Jednak w mieście rozgorzała dyskusja dotycząca ilości karetek. Z kolei ratownicy medyczni wskazują na dużą ilość bezpodstawnych wezwań.        
Reklama lokalna
reklama

Było upalne popołudnie.
 

Mężczyzna upadł nagle na przystanku w Jarocinie. Silnie krwawił z głowy


Kilka osób stało na przystanku przy ul. Moniuszki w Jarocinie.

- Czekając na autobus, pan stracił przytomność, bezwładnie upadł, silnie uderzył głową o krawężnik. Od razu podbiegłem do pana i zadzwoniłem na 112. Dzwoniąc na 112, podając lokalizację nie potrafiono jej dokładnie określić. Przekazując, że znajduje się na zajezdni pana Grzelaka, nadal nie wiadomo było gdzie, to jest. Pani operatorka zapytała się tylko, czy jest przytomny, na co odparłem, że nie. Pani operatorka nic więcej mnie nie poinstruowała, tylko połączyła z ratownikiem, który również zapytał się czy jest przytomny, odparłem że częściowo, po czym ratownik rozłączył się - relacjonuje zdenerwowany 15-latek.

Świadek: Karetka przyjechał pod 25 minutach

 Z pomocą ruszyli kierowcy autobusów. Poszkodowanego przewrócili na bok, bandażem zatamowali mu krwotok.

- Gdy pan odzyskał przytomność podaliśmy mu wodę i posadziliśmy na ławkę. Pan nie wiedział jak się nazywa i gdzie jest. Karetka nadal nie przyjeżdżała. Ambulans zjawił się dopiero po około 25 minutach - zastanawia się 15-latek i od razu pyta. - Dlaczego musimy tak długo czekać na pomoc? Co, gdyby ta sytuacja wydarzyła się w oddalonej wiosce? Karetka pojawiłaby się po godzinie? 

Dwa Zespoły Ratownictwa Medycznego, które stacjonują pod jarocińskim szpitalem do pacjentów są wysyłane przez dyspozytornię medyczną z Poznania. Oczywiście pojazdy są w ciągłym ruchu. Jaki był czas dojazdu karetki na ul. Moniuszki? Skąd jechał ZRM?

Dyspozytornia medyczna: Karetka przyjechała po 9 minutach

 Sprawdziliśmy. Wszystko jest z precyzyjną dokładnością rejestrowane w systemie.

"Zgłoszenie wpłynęło do Dyspozytorni Medycznej o godzinie 14:33:57. Przyjęcie zgłoszenia nastąpiło o godzinie 14:38:47. Zadysponowanie ZRM P01 011 nastąpiło o godzinie 14:39:03. Oba ZRM (P01 011, P01 026), których obszarem działania jest powiat jarociński przebywały w miejscu stacjonowania gotowe do podjęcia wezwania. Wyjazd ZRM odnotowany w SWD PRM (System Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego) o godzinie 14:39:47. Wyjazd ZRM odnotowany na podstawie danych GPS o godzinie 14:42:50. Przyjazd na miejsce zdarzenia odnotowany w SWD PRM o godzinie 14:48:48. Przyjazd na miejsce zdarzenia odnotowany na podstawie danych GPS o godzinie 14:48:29. Czas dotarcia ZRM na miejsce zdarzenie mieści się przyjętych założeniach i nie przekracza 15 minut. Dane pozyskane z systemu nie potwierdzają wystąpienia opisywanej przez czytelnika sytuacji w nakreślonej perspektywie czasowej” - pisze Kamil Pacholczyk, młodszy specjalista ds. komunikacji społecznej oraz współpracy z mediami Gabinetu Wojewody Wielkopolskiego.

Jednocześnie wyjaśnia, że ze względu na charakter zgłoszenia i dostępności ZRM nie było wskazań do dysponowania służb pomocniczych (np. straży pożarnej - przyp. red).

Ratownik medyczny: „Potrzebna byłaby podstacja w Żerkowie”  

Post o długim oczekiwaniu na karetkę pogotowia ratunkowego został udostępniony w mediach społecznościowych, a w sieci rozgorzała dyskusja na temat ilości ZRM w naszym powiecie.

„Od 15 lat proszę o 3 karetkę systemową dla naszego powiatu, np. podstacja w Żerkowie. Niestety niczym groch o ścianę, kolejni prezesi czy kierownicy nic nie robią w tym kierunku, a wystarczy tylko raz do roku zgłosić zapotrzebowanie do urzędu województwa, dosłownie zmienić tylko daty i wysłać co roku” – napisał w sieci Tomasz Raźniak, ratownik.

Wskazuje, że w ościennych powiatach – pleszewskim, średzkim i krotoszyńskim od wielu lat są 3 ZRM.

„Czas dojazdu jest wydłużony z powodu wyjazdów poza teren naszego powiatu, co powoduje brak na miejscu zespołów. Nas pracujących w tej branży nikt nie chce słuchać.  Wszyscy w tym powiecie  znają się lepiej na ratownictwie niż my, zwłaszcza politycy i ludzie przez nich zatrudniani” - zaznacza ratownik.

Pacjenci traktują karetkę jak taksówkę

Jarocińskie karetki przez 6 miesięcy tego roku zadysponowano już ponad 1.894 razy, a w ubiegłym roku wyjeżdżały 3.663 razy. 

- Ilość wyjazdów jest spora z różnych przyczyn. Czasami niestety pracujemy za lekarzy rodzinnych, ale stanowczo chcę podkreślić, że nie za wszystkich, są ośrodki, które bardzo dobrze zajmują się swoimi pacjentami, również gdy chodzi o wyjazdy do pacjentów. Jedziemy do pacjenta podać tylko leki przeciwbólowe czy podłączyć kroplówkę starszej schorowanej osobie, co mógłby zlecić lekarz rodzinny – mówi Kamil Rudnicki.

Szacuje, że od 40-do 50 procent to wyjazdy nieuzasadnione. Nie musi się długo zastanawiać, aby przywołać te bezpodstawne.

- Około 1 w nocy pan zadzwonił, że ma bóle w klatce piersiowej, a znajduje się na ulicy. Po przyjeździe i zbadaniu pana oraz rozmowie, okazało się, że chciał, żebyśmy go podwieźli do domu na drugą stronę miasta. Wezwałem patrol policji, otrzymał mandat. Oczywiście wracał z imprezy alkoholowej - przypomina sobie precyzyjne ratownik.

Innym razem ZRM pojechał do pacjentki dobrze znanej medykom. Ze zgłoszenia wynikało, że została pobita.

- Po przyjeździe na miejsce okazało się, że chciała  dostać nowy worek do stomii i była oburzona, że go nie mamy w karetce – opowiada Kamil Rudnicki.

- Często wyjazdy są niepotrzebne. Uruchamiane są przez ludzi, którzy wzywają karetki, bo chcą być dobrymi samarytanami. Widzą, że ktoś leży, więc wzywają pogotowie. Oczywiście nie podejdą i nie sprawdzą czy żyje, oddycha, czy potrzebuje pomocy. W takich przypadkach jedziemy w pilnym kodzie na sygnałach, a często się zdarza, że ktoś pod wpływem alkoholu po prostu śpi na trawie, ławce czy przystanku i nie chce żadnej pomocy. Wtedy karetka jest zablokowana na jakiś czas - zauważa ratownik.

I szybko dodaje:

- Miałem kiedyś przypadek, że jechaliśmy do Żerkowa. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna leży w rowie z rowerem. Najprawdopodobniej został potrącony. „Lecimy” na sygnałach, jak szaleni. Na miejscu okazuje się, że pan wypił sobie kilka piwek, więc chciał się zdrzemnąć przed powrotem do domu, aby żona nie wyzywała. I położył się w rowie na drzemkę, a obok siebie położył swój rower, aby nikt go nie zabrał - przywołuje ratownik.  

Polacy bezpodstawnie wzywają karetkę

Okazuje się, że bezpodstawne wezwania pogotowia ratunkowego to jakaś plaga. W raporcie GUS można również przeczytać o tym, że po okresie pandemii większość wezwań dotyczyła sytuacji niezwiązanych ze stanem nagłego zagrożenia zdrowia lub życia. To aż 59,7 procent wszystkich wyjazdów w 2022 roku. Co warte podkreślenia w 2019 roku odsetek takich przypadków wyniósł 20,9 procent ogółu wszystkich wyjazdów. GUS zwraca też uwagę na to, że w obsadach karetek jest coraz mniej lekarzy. Według raportu ich liczba zmniejszyła się w stosunku do 2021 roku o 22,6 procent.

Czy jest szansa na większość ilość ZRM w Jarocinie?


O ilości karetek w danym powiecie decyduje wojewoda.

- Aktualnie procedowany jest plan uwzględniający zwiększenie liczby ZRM w województwie wielkopolskim, jednak na obecną chwilę nie ma planów w zakresie zwiększenia liczy  zespołów w obszarze powiatu jarocińskiego - wyjaśnia Kamil Pacholczyk, młodszy specjalista ds. komunikacji społecznej oraz współpracy z mediami Gabinetu Wojewody Wielkopolskiego.

Jednocześnie podkreśla, że nie ma wytycznych, ile konkretnie ZRM powinno funkcjonować w danym powiecie i nie obowiązuje rejonizacja przy dysponowaniu karetek. Oznacza to, że dyspozytor do zachorowań, wypadków i innych zdarzeń wysyła najbliższy wolny ZRM lub śmigłowiec LPR. To z kolei wszystko sprawia, że karetki pokonują kilkadziesiąt kilometrów, a ratownicy medyczni wskazują, że system Państwowego Ratownictwa Medycznego jest niewydolny.


- Ostatnio byłem w Gizałkach i stamtąd jechaliśmy w okolice Konina  i  w danym momencie nie było było karetki na terenie powiatu jarocińskiego. Dysponent wysyłał zespół z Pleszewa czy Krotoszyna na teren powiatu jarocińskiego,co ma miejsce coraz częściej.
Wszystko dobrze, jak się nic nie dzieje, ale jak zacznie się coś dziać, jest poważny wypadek, trzeba łatać wszystko karetkami z pobliskich terenów. Jak dotąd to łatanie daję skuteczne efekty, ale czy można byłoby zrobić to lepiej, oczywiście, że tak,ale wymaga to dodatkowego sprzętu i ludzi do obsadzenia na pokładzie karetki. Zdarzają się dyżury, że jeździmy całe 12 godzin. Niech decydenci nie mówią, że system jest wydolny, bo doskonale wiedzą, jak to działa - mówi Adrian Antkowiak.

Zaznacza, że ilość karetek jest liczona na liczbę mieszkańców. - Nikt w tych wyliczeniach nie uwzględnia osób dojeżdżających do pracy czy obcokrajowców - wskazuje ratownik.   

Urząd wojewódzki podaje, że w latach 2022-2024 powiat jarociński nie wnosił do wojewody o zwiększenie liczby ZRM w powiecie.

- Każde zwiększenie ilości Zespołów Ratownictwa Medycznego ma wpływ na czas dotarcia pomocy do pacjenta. Jednak uruchomienie dodatkowych ZRM, lub podstacji np. w Żerkowie poprzedzone musi być złożeniem wniosku o zmianę Planu Działania Systemu PRM i wyrażeniem zgody na zmianę planu przez wojewodę wielkopolskiego. Obecnie nie posiadamy takiej ilości karetek, która umożliwiałaby złożenie wniosku i zabezpieczenie ciągłej pracy nowych ZRM i podstacji - mówi Henryk Szymczak, prezes szpitala w Jarocinie.


Ile ZRM jest w ościennych powiatach? W powiatach pleszewskim i krotoszyńskim są trzy ZRM. W powiecie krotoszyńskim zespoły ratownictwa medycznego są rozmieszczone w trzech różnych miejscach: Krotoszyn (2.208 wyjazdów w 2023 roku), Koźmin Wielkopolski (1.263 wyjazdy w 2023 roku, w tym 120 do powiatu jarocińskiego), Kobylin (1.176 wyjazdy w 2023 roku). Czy na terenie powiatu krotoszyńskiego jest wystarczająca ilość ZRM?

- W mojej ocenie idealnie byłoby gdyby powstał jeszcze jeden ZRM w Krotoszynie. Cztery ZRM na naszym terenie byłyby wystarczające. System Państwowego Ratownictwa Medycznego zazębia się. Jeżeli ZRM z Koźmina Wielkopolskiego jest niedostępny, a jedyną najbliższą wolną karetką jest ZRM z Jarocina i jego czas dojazdu do nas będzie najkrótszy, to ten zespół jest dysponowany. Nie ma rejonizacji. Nasze zespoły pracują na terenie powiatu pleszewskiego, ostrowskiego, jarocińskiego. Z kolei ZRM z Kobylina jest najczęściej dysponowany do powiatu rawickiego, gostyńskiego. Bywa i tak, że zespół z Jarocina przyjeżdża do powiatu krotoszyńskiego i udziela pomocy pacjentowi – mówi Jakub Nelle, rzecznik prasowy Zespołów Ratownictwa Medycznego działających przy SP ZOZ Krotoszyn.

Portal www.rynekzdrowia.pl przytacza opinie ekspertów, którzy wskazują, że w kraju mamy zaskakująco duże zróżnicowanie regionalne pod względem liczby karetek systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne przypadających na 10 tysięcy mieszkańców.

 - W woj. warmińsko-mazurskim ten wskaźnik wynosi 0,56, w woj. lubuskim - 0,54. Są jednak i takie regiony, gdzie karetek jest wyraźnie mniej. Co ciekawe na przykład w województwie małopolskim - czyli i terenach górzystych, w których pokonanie dystansu do pacjenta wymaga więcej czasu - na 10 tys. mieszkańców przypada, statystycznie licząc, tylko 0,34 karetki – mówi pełnomocnik zarządu ds. legislacyjnych Związku Miast Polskich.

 

 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama