Jarocinianka Agnieszka Pajor jest mamą dwóch synów oraz żoną wspaniałego męża i choruje na stwardnienie rozsiane - wersję postępującą. Jak jednak sama zaznacza: "mam SM, ale ono nie ma mnie - tak podchodzę do choroby". Jej problemy rozpoczęły się w 2005 roku, po urodzeniu drugiego syna. SM choroba nieuleczalna, ale - tak jak w przypadku wielu innych schorzeń - bardzo ważna jest rehabilitacja. Na co dzień musi korzystać z wózka inwalidzkiego.
Stwardnienie rozsiane (sclerosis multiplex) to przewlekła degeneracyjna choroba mózgu i rdzenia kręgowego. Jest to najczęstsza choroba neurologiczna powodująca trwałe inwalidztwo u młodych ludzi (wiek zachorowania: 15-45 lat).
Mimo poważnej choroby, wciąż jest bardzo pogodną osobą, która potrafi cieszyć się życiem. Chętnie dzieli się swoimi doświadczeniami z innymi. Była gościem jednego ze spotkań organizowanych w ramach "Babskiej Środy". Stara się też zawsze pomagać innym. Można ją spotkać z puszką zarówno podczas finałów WOŚP, jak i na Akcji Wesołych Ogrodników organizowanej dla podopiecznych Fundacji "Ogród Marzeń".
47 tysięcy złotych potrzeba, aby Agnieszka Pajor mogła na wózku pokonać samodzielnie schody
Pięć lat temu angażowała się w akcję na rzecz Jacka Koszalika, który zmaga się z tą samą chorobą. Nie przypuszczała jednak, że za kilka lat i ona będzie musiała zmierzyć się z podobnymi problemami w samodzielnym pokonywaniu schodów. Wtedy ludzie nie zawiedli i zebrali środki na windę i turnusy rehabilitacyjne. Wierzymy, że teraz też nikt nie pozostanie obojętny na prośbę pani Agnieszki.
"Mimo, że mam problemy ze zdrowiem z ochotą przez wszystkie lata choroby angażowałam się w działania na rzecz innych. Tym razem jestem zmuszona sama prosić o pomoc. Coraz bardziej odczuwam efekt postępującego stwardnienia rozsianego. Moja sprawność każdego dnia jest mniejsza. Jednak chcę być jak najbardziej samodzielna tak długo, jak tylko się da. Uwielbiam kontakt z ludźmi i otaczający mnie świat od którego dzielą mnie tylko lub aż CZTERY SCHODY !!!! W chwili obecnej jest to dla mnie bariera nie do przebycia. Potrzebuję platformy schodowej, by móc wyjść z domu. Jej koszt to 47.300 zł. Nie jestem w stanie pokryć tej sumy sama. Proszę Was o pomoc. Wierzę, że dobro wraca" - napisała w swoim apelu na stronie pomagam.pl jarocinianka.
Chcesz wpłacić pieniądze? Kliknij [TUTAJ]
Do tej pory, w ciągu dwóch dni od uruchomienia zbiórki, udało się zebrać ponad 700 zł. Z Waszą pomocą ta akcja może jednak naprawdę ruszyć z kopyta i szybko rozwiązać ten jakże ważny dla 46-latki problem.
Na rehabilitację Agnieszki Pajor można przekazać również 1,5% podatku. Wystarczy w rocznym zeznaniu wpisać następujące dane:
- Nr KRS: 0000270809
- Cel szczegółowy: PAJOR, 6298
ZOBACZ RÓWNIEŻ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.