reklama

Były wiceprezes WCR Jarocin Andrzej Pichet odsłania tajemnice swojego odwołania i umowy na śmieci z Milicza

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: WCR Jarocin

Były wiceprezes WCR Jarocin Andrzej Pichet odsłania tajemnice swojego odwołania i umowy na śmieci z Milicza - Zdjęcie główne

Były wiceprezes WCR Jarocin Andrzej Pichet odsłania tajemnice swojego odwołania i umowy na śmieci z Milicza | foto WCR Jarocin

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościAndrzej Pichet, były wiceprezes jarocińskiej spółki Wielkopolskie Centrum Recyklingu, zdymisjonowany nagle z zarządu WCR-u odsłania tajemnice swojego odwołania i umowy na dostarczanie do nas śmieci z Milicza. "Zarzut, że nie informowałem RN czy UMiG Jarocin jest absurdalny" - pisze.
reklama

Andrzej Pichet z Ostrowa Wlkp., kóry jest również radnym wojewódzkim z ramienia KO, w lipcu ubiegłego roku wszedł w skład powołanej wówczas rady nadzorczej Wielkopolskiego Centrum Recyklingu. We wrześniu nastąpiła zmiana i Pichet, został wiceprezesem spółki, zastępując Michała Manowskiego, który przeszedł na emeryturę.

Po zaledwie pięciu miesiącach ostrowianin został jednak nieoczekiwanie odwołany ze stanowiska. Jarociński urząd miejski podał lakoniczne uzasadnienie tej decyzji. Sam zainteresowany - Andrzej Pichet teraz odniósł się do sprawy. Przy okazji przedstawia swoją wersję i odsłania kulisy wydarzeń, które doprowadziły do jego odwołania. Porusza również okoliczności podpisania umowy przez WCR z firmą z dolnośląskiego, ktora ma przywozić odpady do Jarocina. Portal jarocinska.pl pisał o tym jako pierwszy TUTAJ

reklama

Odwołanie wiceprezesa WCR i sprawa śmieci z Milicza

Wyjaśniając przyczyny odwołania Andrzeja Picheta, sekretarz gminy Jarocin - Robert Kaźmierczak, któremu podlegają spółki komunalne, argumentował:

„Rada nadzorcza oceniła jako niezadowalające tempo wdrożeń, jak i efekty realizacji działań antyodorowych spółki, a także prowadzoną politykę informacyjną WCR, w tym związaną z uciążliwościami zapachowymi. We wrześniu 2024 roku powołując Andrzeja Picheta na wiceprezesa WCR postawiono przed nim między innymi zadanie poprawy funkcjonowania spółki w tych obszarach.”

reklama

W ubiegłym tygodnbiu portal jarocinska.pl ujawnił, że WCR wiąże umowa z firmą ME ECO, kóra wygrała przetarg na odbiór odpadów z gminy Milicz (woj. dolnośląskie). 

Jak wynika z dokumentów, umowę przedwstępną z firmą, która stanęła do przetargu na wywóz śmieci w Miliczem ze strony WCR-u podpisał wiceprezes Andrzej Pichet w czasie, kiedy prezes Jarosław Warczygłowa przebywał na urlopie. W konsekwencji do Jarocina miałoby trafić dodatkowych 10 tysięcy ton śmieci z Dolnego Śląska. Tymczasem obecna burmistrz Jarocina wielokrotnie podkreślała, że jest przeciwna zwożeniu nadmiernej ilości odpadów na nasz teren.  

reklama

O tym pisaliśmy kilkakrotnie, między innymi TUTAJ

Sprawa wywołała sporo emocji i kontrowersji, tym bardziej, że wcześniej zaprzeczano pogłoskom o tym, że taka umowa została zawarta.

"W związku z pojawiającymi się zapytaniami o przyjęcie przez Wielkopolskie Centrum Recyklingu 10.000 ton odpadów z woj. dolnośląskiego, informujemy, że na rok 2025 Spółka zawarła umowy na zagospodarowanie odpadów z gminami należącymi do Porozumienia Międzygminnego i zapewniła zagospodarowanie odpadów z terenu gmin będących udziałowcami Spółki oraz od podmiotów obsługujących samorządy gminne. W związku z powyższym WCR nie planuje przyjąć dodatkowych 10.000 ton, które pojawiają się w zapytaniach" - napisał prezes Wielkopolskiego Centrum Recyklingu w komunikacie przesłanym do naszej redakcji przez sekretarza Robert Kaźmierczak. 

reklama

Wszystkie te wydarzenia zbiegły się z decyzją o odwołaniu Andrzeja Picheta ze stanowiska wiceprezesa Wielkopolskiego Centrum Recyklingu [o zmianie czytaj TUTAJ]. Obie sprawy ze sobą wiązano. 

„Fakty, a nie mity” według byłego wiceprezesa WCR

Teraz, po niecałych dwóch tygodniach do sprawy odniósł się w mediach społecznościowych sam zainteresowany - Andrzej Pichet. Wcześniej pytany o okoliczności nawiązania współpracy z firmą ME ECO przez naszego dziennikarza, prosił o cierpliwość.  

„Chciałbym tutaj się merytorycznie odnieść do kilku zarzutów jakie wobec mojej osoby płyną z UMiG Jarocin” - napisał.

Oto jego wersja wydarzeń:

„Na początek trochę faktów a nie mitów.


1. Zarzut brak komunikacji. To za mojej kadencji od 15.09.2024 na social mediach nastąpił kilkuset procentowy przyrost zasięgów w sieci ( takie raporty otrzymywałem na naradach). To za mojej kadencji wprowadziłem zasadę „one day-one message”, co spowodowało iż pozostali udziałowcy i mieszkańcy mieli w końcu pełną informację co się w firmie dzieje i jakie ma plany. Kilkukrotnie wskazywałem iż jestem do dyspozycji w razie jakichkolwiek spotkań z mieszkańcami, jednak ani raz nie otrzymywałem zaproszenia. Reagowaliśmy na bieżąco w przypadku jakichkolwiek zgłoszeń, poprzez zatrzymywanie pewnych procesów. Jawność, transparentność i otwarcie na wizyty z zewnątrz były i są dla mnie priorytetem. Wszystkie informacje na bieżąco były przekazywane podczas posiedzeń RN spółki. Mnóstwo innych działań w ramach CSR (Społeczna Odpowiedzialność Biznesu - przyp. red.), itp. 

2. Zarzut o braku działań antyodorowych. To za mojej kadencji został dokończony i wprowadzony Plan zarządzania odorami, który nigdy nie był opracowywany, a jest podstawą do diagnozy, gdzie są punkty krytyczne dla powstawania zagrożenia odorowego. To na podstawie tego planu, został opracowany plan działań przyjęty na - uwaga, grudniowej Radzie Nadzorczej, gdzie byli obecni przedstawiciele UMiG Jarocin. To za mojej kadencji wprowadzono testy i zakupiono pierwsze urządzenia ( armatka, spryskiwacz stabilizatu na taśmociągu itp.). W styczniu rozpoczęto procedury przetargowe na kolejne 3 armatki, oraz procedury ofertowe na opryskiwacz kwatery, urządzeń osłonowych na podczyszczalnie ścieków czy analizy związane z odgazowaniem z gazu składowiskowego z kwatery odpadów. Podczas mojej obecności i między innymi na mój wniosek rozpoczęliśmy opróżnianie zbiornika odcieków w celu jego wyczyszczenia ( co nie było robione wcześniej). Umówiliśmy się na kolejne wizyty na innych instalacjach w celu dopracowania procesów związanych z planowanymi kurtynami antyodorowymi. Specjalnie wdrożony plan pracy, związany z prognozami pogodowymi.

Zaplanowanie 1 mln złotych to początek działań, które do tej pory były tylko iluzoryczne. Postawienie mi wobec tego zarzutu o brak działań, jak się ma do pisma p.o. Prezesa z dnia 07.02.2025 do przewodniczącego RO Leszczyce, gdzie cytuje słowa Pani p.o. Prezesa (Agnieszka Pachciarz - przyp. red.) „… Nasza spółka jest na początku drogi związanej z wdrażaniem działań antyodorowych. W ubiegłym roku został opracowany plan zarządzania odorami, mający na celu….etc”. Cały tekst ukazał się w Gazecie Jarocińskiej. Zachęcam do jego odszukania, bo obala zarzuty o brak dotychczasowych działań. Czyli jednak były wdrażane działania? Chyba nie można przez 2-3 miesiące nadrobić kilkuletnich zaległości. Za mojej kadencji nigdy nie zaprzeczaliśmy, że możemy oddziaływać na otoczenie, lecz jako jedyni podjęliśmy działania w tym zakresie.

3. Zamieszanie związane z umową przedwstępną na ewentualny odbiór odpadów z gm. Milicz, gdzie postawiono mi że nie informowałem Zarządu (czyli ówczesnego Prezesa), czy UMiG Jarocin o tej umowie. 

No to po kolei! W dniu 20.12.2024 w siedzibie spółki odbyło się spotkanie Prezesa Warczygłowy z przedstawicielami spółki Me Eko, gdzie w obecności pracownika merytorycznego spółki padło stwierdzenie, że w razie wygrania przetargu WCR jest zainteresowane tym strumieniem odpadów. Mnie w tym dniu nie było w firmie (byłem w Poznaniu). Od tego dnia Pan Prezes jest na urlopie i nie zostałem przez Niego poinformowany o takiej rozmowie. Od tego momentu wg mojej wiedzy nastąpiła wymiana dokumentów pomiędzy stronami w celu wypracowania umowy przedwstępnej, która była niezbędnym dokumentem dla Wykonawcy (Me Eko) do złożenia w UM Milicz do postępowania. Gdyby UM Milicz dopatrzył się jakichkolwiek braków dokumentów administracyjnych pozwalających spółce Me Eko na działania w tym obszarze, to odrzuciłby tą ofertę formalnie!!! Nic takiego się na stało, czyli spółka Me Eko miała i ma prawo działać.

Na moje biurko ta umowa przedwstępna trafiła w dniu 08.01.2025 i wtedy dowiedziałem się o tej umowie, o której cały czas był informowany Prezes Zarządu. Po uzyskanych informacjach i konsultacji z naszymi pracownikami i prokurentami spółki, podpisaliśmy tą umowę, która wpisywała się w realizację nałożonych przez RN zadań na Zarząd spółki co do uzyskania wystarczającego wolumenu odpadów w roku 2025. 10.01 nastąpiło otwarcie ofert w Miliczu i poinformowałem telefonicznie prezesa, że być może ta umowa wejdzie w życie i zapewni nam brakujące ilości odpadów. Z przedstawicielami firmy Me Eko spotkałem się dwukrotnie, w dniach 24.01 i 06.02 i to zawsze w obecności innego pracownika firmy. Podczas tych spotkań negocjowaliśmy zakres ewentualnych ilości przyjęcia odpadów, jeśli ta spółka wygra przetarg. Zamknęło się na ilości około 5.5 tys. MG, a nie jak niosły plotki 10.000 Mg. Takich umów podpisujemy w spółce kilkadziesiąt rocznie, a ponieważ nie ma już regionalizacji, jako spółka startująca w różnych przetargach szukaliśmy odpadów tam gdzie była odpowiednia ich ilość i cena.

Całość tych działań wpisywała się w uchwałę z grudnia 2024 rady nadzorczej, która zatwierdziła plan finansowy na rok 2025 i zaleciła jego wdrażanie przez Zarząd spółki. W tą instalacje przez ostatnie lata wpompowano około 300 mln złotych, i aby spółka była rentowna i osiągała efekt ekologiczny musi przerabiać X odpadów, o pozyskanie których odpowiedzialny jest Zarząd. Celowe zmniejszenie ilości odbieranych do zagospodarowania odpadów mógłby narazić spółkę na brak rentowności a co za tym idzie drastycznym cięciem kosztów (np. zwolnienie 40-50 osób, dla których nie było by pracy). Żaden Zarząd nie może działać na szkodę spółki, a realizować założone plany zatwierdzone przez Radę Nadzorczą.

Zarzut, że nie informowałem RN czy UMiG Jarocin jest absurdalny, gdyż podpisywanie takich umów nie wykracza poza działania bieżące Zarządu. Mam na to stosowną opinię prawną popartą wyrokami sądów administracyjnych, która wyraźnie mówi o autonomii działań zarządu, których to efekt nie wykracza poza prawo czy inne zakazy wynikające z umowy spółki. Zresztą krótką informację na ten temat i o ewentualnych zagrożeniach z tytułu zerwania tej umowy przesłałem mailowo w dniach 24.01 i 29.01 do między innymi Przewodniczącej RN czy do Pani Burmistrz.

W mojej ocenie wszelkie te działania były zgodne z wytycznymi nałożonymi przez RN i gdyby sytuacja się powtórzyła pewnie efekt byłby ten sam, bo ta spółka aby dać pracę i zarabiać musi przerabiać określoną ilość odpadów!!! Z tytułu różnych podatków i opłat do budżetu gminy Jarocin w 2025 roku spółka odprowadzi około 5 mln złotych. I żeby była jasność - kontrakt B2B który podpisałem z RN zawierał opcję odwołania (to jest ryzyko wpisane w taki rodzaj dokumentu), i nie kwestionuję prawa RN do rozwiązania kontraktu, ale forma tego odwołania i przekaz medialny, który miał uwiarygodniać, iż źle zarządzałem spółką jest dla mnie nie do przyjęcia i godzi w moje dobre imię i w moją osobę. Nie zamierzam z tego wyciągać jakichkolwiek konsekwencji, bo mimo wszystko trzeba działać dalej i nie patrzeć w przeszłość. Nadal podtrzymuję, iż to całe zamieszanie i moje odwołanie jest spowodowane zamieszaniem i targami politycznymi na jarocińskiej politycznej ziemi. Zresztą ostatnie ruchy w RN są jakby tego potwierdzeniem (…).”

Co sądzicie o całej sprawie i wydarzeniach, które miały miejsce w jarocińskim WCR-ze - piszcie, czekamy na Wasze merytoryczne komentarze.

PRZECZYTAJ TAKŻE

 

 

SONDA

Czy gmina Jarocin powinna uzbrajać i przygotowywać tereny z myślą o inwestorach na własny koszt?

Zagłosowało 224 osób
Zagłosuj
Głosy można oddawać od 18.02.2025 od godz 09:48
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Najnowsze i najciekawsze wiadomości z Jarocina, gminy i powiatu jarocińska w jednym miejscu. Wszystko o Jarocin Festiwal. Codziennie ciekawe treści specjalnie dla Ciebie! Zobacz co się dzieje Dziś w Jarocinie. Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama