Zgłosiło się trzech, przed komisją stanął jeden, ale nowego dyrektora Jarocińskiego Ośrodka Kultury nie ma. Dlaczego?
Pełniący obowiązki dyrektora JOK-u Aleksander Bernat może spać spokojnie. Przynajmniej na razie. Burmistrz nie znalazł nikogo na jego stanowisko.
Na ogłoszony w maju konkurs zgłosiło się trzech kandydatów. Dwóch nie spełniało wymogów formalnych. Ostatecznie przed komisją, której przewodniczył sekretarz Mariusz Gryska, stanął jeden. Jak dowiedział się portal nieoficjalnie - brat byłego szefa JOK-u Marka Kurzawy.
- Po przesłuchaniu komisja zdecydowała nie rekomendować kandydata burmistrzowi - poinformowała Kancelaria Burmistrza Jarocina. Ze źródeł zbliżonych do komisji wiadomo, że koncepcja funkcjonowania placówki, którą miał przedstawić niedoszły dyrektor „nie rzuciła na kolana”.
Niewykluczone, że wkrótce samorząd rozpisze nowy konkurs.
(nba)