Burmistrz Jarocina był w kłopocie. Problem polegał na tym, że każdy szanujący się urząd ma coś takiego, jak biuro obsługi klienta, tymczasem w jarocińskim magistracie takiego biura nie ma. A że Adam Pawlicki jest człowiekiem pomysłowym, to wymyślił rozwiązanie - dość zaskakujące, ale skuteczne, bo nie można zaprzeczyć - biuro jest.
Jarociński urząd miejski dzieli jeden budynek ze starostwem powiatowym - ci pierwsi na piętrze, drudzy na parterze. Takie rozwiązanie było idealne dopóki starostą był Bartosz Walczak, protegowany Adama Pawlickiego a obecnie jego zastępca.
Oba samorządy praktycznie były jednym a w siedzibie przy alejach Niepodległości - na parterze, czyli w starostwie funkcjonowało biuro obsługi klienta - wspólne dla obu urzędów.
Po dwóch latach rządów w powiecie Bartosza Walczaka odwołano jednak ze stanowiska, a starostą został Teodor Grobelny (PSL).Tym samym skończyła się zgoda, a zaczęły wzajemne pretensje i utrudnianie sobie życia.
Jednym z przejawów była likwidacja przez starostę Grobelnego wspólnego biura obsługi klientów. Aneks, w którym się znajdowało został zamurowany, wstawiono drzwi i utworzono dodatkowe biuro dla powiatowych urzędników.
Tym sposobem urząd miejski komórkę, która była tym pierwszym ogniwem kontaktu interesantów z magistratem. A, że w urzędzie na piętrze jest ciasno i nie ma warunków na wydzielenie dodatkowego pomieszczenia, to burmistrz znalazł się w kłopotliwej sytuacji.
Po jakimś czasie wpadł na pomysł, żeby biuro usytuować w znajdującej się na tyłach urzędu siedzibie Jarocińskiego Funduszu Poręczeń Kredytowych - obecnie Jarocińska Agencja Rozwoju [więcej na ten temat - czytaj TUTAJ]
Pomysł wydawał się nieco karkołomny, bo to osobny budynek i choć położony niedaleko od urzędu, to zawsze wymagało przemieszczania się i zwłaszcza zimą i dla osób starszych było to kłopotliwe.
Biuro w JFPK zostało urządzone na „potrzebę chwili”. Ale rozwiązanie - jak przystało na większość prowizorek - przyjęło się i burmistrz zaczął myśleć o nim poważnie.
W miedzyczasie nastąpił jednak jeszcze jeden zwrot akcji. Otóż Jarocińska Agencja Rozwoju stała sie włascicielem Urzędu Miejskiego w Jarocinie. Uzasadnieniem była konieczność dokapitalizowania gminnej spółki, aby zwiększyć jej możliwości poręczeniowe [więcej na ten temat TUTAJ].
Tymczasem pomieszczenie urzedowego biura w JAR-ze zostało wyremontowane, porządnie wyposażone a droga do niego wyraźnie oznakowana.
Po tym wszystkim nastąpiło oficjalne otwarcie Biura Obsługi Klienta Urzędu Miejskiego w Jarocinie, które mieści się w siedzibie JAR-u.
- To biuro ma służyć sprawniejszej pracy urzędu, a przede wszystkim ma ułatwić załatwianie spraw przez mieszkańców i inwestorów. Zależy nam na tym, żeby nasi klienci byli obsługiwani w jak najbardziej komfortowych warunkach - podkreśla burmistrz Adam Pawlicki.
I broni swojego pomysłu. - Bardzo ważne, że biuro zlokalizowane jest na parterze budynku, co ułatwi dostęp do niego osobom niepełnosprawnym, starszym i matkom z dziećmi w wózkach - podkreśla włodarz gminy.
- Jeśli sytuacja będzie tego wymagała, bo osoba niepełnosprawna z uwagi na bariery architektoniczne nie będzie mogła dotrzeć do konkretnego biura, to urzędnik załatwi jego sprawę - zapewnia włodarz gminy.
Biuro Obsługi Klienta Urzędu Miejskiego w Jarocinie czynne jest od poniedziałku do piątku w godzinach od 8.00 do 16.00, tel. (62) 747-63-53, bok@jarocin.pl