Kilka osób poinformowało wczoraj policję o bardzo groźniej sytuacji na jednej z ulic Jarocina.
Pies zaatakował dziewczynkę na ul. Podchorążych w Jarocinie
Z przekazanych informacji wynikało, że pies rasy amstaff zaatakował dziecko. Na komendę zadzwoniła również matka dziewczynki.
- Ze zgłoszenia kobiety wynikało, że około godziny 15.00 na ul. Podchorążych w Jarocinie doszło do pogryzienia jej córki przez psa. 14-latka szła z psem na spacer i nagle na jezdnię wybiegł amstaff, zaatakował dziewczynkę. Na szczęście udało się jej uciec do domu - opisuje asp. sztab. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy KPP w Jarocinie.
Dziewczynka szła chodnikiem ze swoim psem.
- Na terenie jednej z posesji strasznie ujadał amstaff. Córka wzięła naszego psa na ręce, aby szybciej przejść obok tego ogrodzenia. Przeszła jeszcze na drugą stronę ulicy. Pies przeskoczył przez ogrodzenie i zaatakował córkę. Pogryzł jej rękę – relacjonuje ojciec dziewczynki.
Konieczna była interwencja lekarska. W maju tego roku inny pies rasy amstaff miał pogryść czworonoga, z którym szła dziewczynka.
Szukali psa w Jarocinie, który zaatakował dziewczynkę
Policja zajęła się poszukiwaniem psa. O zdarzeniu poinformowała również Schronisko dla Zwierząt w Radlinie. Jego pracownicy także tropili zwierzę. Ostatecznie pies został znaleziony przez osobę postronną, od której zwierzę odebrał właściciel. Dziewczynka nie odniosła poważnych obrażeń, ale konieczna była pomoc medyczna. Policja ustaliła właściciela czworonoga. Pies miał wymagane prawem szczepienia.
- Funkcjonariusze prowadzą czynności z art. 77 kodeksu wykroczeń mówi: „kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny albo karze nagany.” - mówi asp. sztab. Agnieszka Zaworska.
Właściciel psa miał tłumaczyć, że zwierzę mu uciekło. Internauci w mediach społecznościowych pisali, że pies nie był agresywny.
[AKTUALIZACJA]
Portalowi udało się dotrzeć do osób, które znalazły psa. Zwierzę dostrzegł kierowca busa, który zjeżdżał z łącznika obwodnicy Jarocina na ul. Wojska Polskiego - okolice stacji paliw.
- Pies leżał na środku drogi. Zatrzymałem się – opowiada kierowca busa.
Po chwili zatrzymała się inna kierująca.
– Na miejscu był już kierowca busa i jeszcze jakaś kobieta. odeszłam bliżej i zobaczyłam, że pies ma pokaleczone łapy. Trochę czasu nam to zajęło, aby się ruszył. Był dość obolały. Kierowca busa próbował go przekonać jedzeniem. Wreszcie się udało, ruszył, ale nie mógł ujść – opowiada jarocinianka.
Z relacji naszej rozmówczyni wynika, że wspólnie z kierowcą busa przenieśli zwierzę do samochodu.
- Zabrałem go „na pakę” i zawiozłem do lekarza weterynarii – potwierdza kierowca busa.
Dodaje, że amstaff mocno krwawił z łap.
Jakie są obowiązki właścicieli psów?
Policja przypomina, że jednym z wielu obowiązków właściciela czworonogów jest obowiązek odpowiedniego pilnowania swoich psów i sprawowania nad nimi właści-wej kontroli. Zwierzę biegać luzem może tylko w miejscach wyznaczonych, np. na wybiegach czy w takich, w których nie będzie stanowił zagrożenia dla ludzi, innych zwierząt oraz samego siebie. Reasumując, psa nie możemy puszczać luzem ani na osiedlu, ani w lesie gdzie może gonić dziką zwierzynę ani w pobliżu dróg, gdyż może wbiec na jezdnię. Obowiązek szczególnej ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia nakłada na właściciela nie tylko wymóg wyprowadzania psa na smyczy jeżeli pies nie reaguje na komendy przywołania, a w niektórych przypadkach także w kagańcu.
Jakie rasy psów na spacer należy wyprowadzać w kagańcu?
Obowiązek zakładania psu kagańca podczas spaceru dotyczy psów ras agresywnych. W Polsce do takich ras zaliczają się:amerykański pit bull terrier;
pies z Majorki (Perro de Presa Mallorquin);
buldog amerykański;
dog argentyński
pies kanaryjski (Perro de Presa Canario);
tosa inu;
rottweiler;
akbash dog;
anatolian karabash;
moskiewski stróżujący;
owczarek kaukaski.
Jednak to nie jedyne przypadki, gdy właściciel psa ma obowiązek prowadzenia w kagańcu swojego czworonożnego przyjaciela. Jeśli pies każdej innej rasy (także nierasowy lub w typie rasy) idąc na smyczy stwarza swoim zachowaniem zagrożenie dla ludzi lub innych, musi mieć założony kaganiec.
- Często spotykamy się z sytuacjami, gdy pies idąc na smyczy zaatakował innego psa (także na smyczy) bo właściciel nie potrafił nad nim zapanować. Jeśli nasz pupil zaatakuje podczas spaceru człowieka lub inne zwierzę, musimy liczyć się z tym, że policjant może nałożyć na nas mandat w wysokości nawet 1000 zł. Jeśli dojdzie do zagrożenia życia lub poważnych obrażeń ciała, konsekwencje mogą być dużo poważniejsze, a sprawa może trafić do sądu – mówi policjantka.
Nigdy nie pozostawiajmy małych dzieci z psami
Nigdy nie pozostawiajmy małych dzieci z psami, nawet jeśli jest to pies kogoś z naszej rodziny czy dobrego znajomego i z natury jest psem łagodnym. Taki pies też potrafi zaatakować, szczególnie gdy mały człowiek uzna, że psa można pociągnąć za ucho, ogon, czy włożyć palec do nosa albo pyska. Pies to nie zabawka tylko żywa istota odczuwająca ból, strach i także będzie się bronić.
Właściciel psa musi zabezpieczyć posesję, aby zwierzę się nie oddaliło
Jeśli pies biega swobodnie po terenie posesji, musi ona być tak zabezpieczona by zwierzę z niej się samotnie nie oddaliło. Dobrym rozwiązaniem jest zamykanie furtki od wewnątrz, by osoby postronne jej nie otwarły i nie umożliwiły tym samym ucieczki naszemu psiakowi. Art. 77 kodeksu wykroczeń mówi: „kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny albo karze nagany.” Bardzo dobrą praktyką jest umieszczenie na furtkach tabliczek informujących o tym, że na posesji znajduje się pies. Policja w Jarocinie przypomina, że pies nie ponosi odpowiedzialności za swoje czyny. Odpowiedzialnym za życie czworonoga, jego zachowanie, warunki życia oraz wszelkie szkody przez niego wyrządzone jest zawsze jego właściciel bądź opiekun.
Czy często widzicie błąkające się psy, które zagrażają innym? Piszcie w komentarzach.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.