W sobotę, 14 listopada w meczu 17. kolejki III ligi grupy II Jarota Jarocin podejmie GKS Przodkowo. Będzie to ostatnie ligowe spotkanie w tym roku kalendarzowym dla podopiecznych Piotra Garbarka.
Jarociniacy po środowym zwycięstwie w Policach awansowali na 9. miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 22 punktów. Jednak wciąż do rozegrania pozostaje dużo zaległych spotkań i trzeba poczekać na ich rozstrzygnięcia, aby określić, na którym miejscu JKS będzie w rzeczywistości po rundzie jesiennej. Jarota Jarocin w starciu z Chemikiem nie miała większych problemów z wywalczeniem 3 punktów. Dominacja na boisku została okraszona wygraną 3:0, a dwa gole zdobył Krzysztof Bartoszak, który umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji strzelców. „Kris” ma na swoim koncie 17 trafień i o cztery wyprzedza wicelidera – Bartłomieja Putno z Bałtyku Koszalin.
GKS Przodkowo to tegoroczny beniaminek, który bardzo udanie zadomowił się w III lidze. Podopieczni Łukasza Kowalskiego zajmują 4. miejsce z dorobkiem 29 punktów. Podobnie jak Jarota, ekipa z Pomorza nie ma zaległych spotkań do rozegrania. Zespół z Przodkowa może pochwalić się dobrą defensywą. W 16 meczach GKS stracił 16 bramek, co jest piątym najlepszym wynikiem w lidze. Z przodu nie ma jednego lidera w zdobywaniu bramek, jak ma to miejsce w Jarocie. Robert Wesołowski ma na swoim koncie 7 trafień i jest pod tym względem liderem w zespole. Po 5 bramek mają Łukasz Stasiak i Michał Szałek. W środę GKS pokonał na własnym terenie Mieszko Gniezno 3:0.
Po raz ostatni obie drużyny spotkały się 7 kwietnia 2018 roku. W Przodkowie padł remis 1:1. W tym meczu na boisku po stronie JKS-u z obecnego składu zobaczyliśmy Sebastiana Kmiecika, Piotra Skokowskiego, Jacka Pacyńskiego, Miłosza Kowalskiego oraz Piotra Garbarka, który wówczas wystąpił na boisku, a w sobotę poprowadzi Jarotę z ławki trenerskiej.
Początek sobotniego spotkania o 14.00.