W listopadzie w naszym mieście można będzie zobaczyć aż dwa spektakle. W piątek 19 listopada Teatr Ateneum zaprezentuje „Trash Story”, a w sobotę 27 listopada Teatr Ósmego Dnia - „Teczki”.
Ciekawostką pierwszego z przedstawień jest fakt, że jego reżyserka - Ewelina Pietrowiak pochodzi z Jarocina. Urodziła się tutaj w 1977 roku. Uczęszczała do Szkoły Podstawowej nr 5 i jarocińskiego „ogólniaka”. „Trash Story” warszawskiego Teatru Ateneum pokazane zostanie w świeżo otwartym po remoncie Jarocińskim Ośrodku Kultury. Spektakl w piątek 19 listopada rozpocznie się o godz. 19.00. Bilety w cenie 15 (przedsprzedaż) i 20 zł (w dniu spektaklu) nabyć można w Cafe „Kadr” w kinie Echo. W tym samym miejscu można będzie też nabyć wejściówki na „Teczki”, które zostaną pokazane w sali kinowej w sobotę 27 listopada. Początek o godz. 19.00. Bilety kosztują 10 zł (przedsprzedaż) i 15 zł (w dniu spektaklu). Oba przedstawienia można będzie zobaczyć w ramach projektu „Teatr Polska”, który jest realizowany od zeszłego roku przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a koordynowanym przez Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego w Warszawie. W Jarocinie organizatorem przedsięwzięcia jest Stowarzyszenie Jarocin XXI przy współpracy z Jarocińskim Ośrodkiem Kultury. (ls)
„TRASH STORY”
W niewielkiej miejscowości na Ziemiach Zachodnich stoi stary poniemiecki dom. Spotkają się w nim Matka, Wdowa, Syn i duch niemieckiej dziewczynki. W tej ostatniej roli można będzie zobaczyć znaną aktorkę Jadwigę Jankowską - Cieślak (na zdjęciu). „Trash Story” to opowieść skonstruowana z pojedynczych losów, listów, świadectw, które tak jak wiele innych zostały porzucone na śmietniku historii. Sztuka Magdaleny Fertacz zdobyła Gdyńską Nagrodę Dramaturgiczną 2008. Młodej autorce udało się zmieścić w kameralnej opowieści tematy rzadko obecne w polskiej dramaturgii współczesnej - wielka historia, honor, ojczyzna, pamięć, bohater - i to wszystko bez zadęcia czy patosu.
„TECZKI”
To przejmująca lekcja najnowszej historii. Przykład hartu ducha młodych ludzi tworzących studencki Teatr Ósmego Dnia w Poznaniu, który nazwano sumieniem lat 70. Aktorzy wykorzystali w przedstawieniu "Teczki" raporty Służby Bezpieczeństwa. Dziesiątką artystów teatru i ich najbliższym otoczeniem zajmowała się armia ludzi - aż 46 TW i wielkie gremium resortowych funkcjonariuszy. Roiło im się m.in. przejęcie pełnej kontroli nad Ósemkami przez stopniowe wprowadzenie do zespołu zaufanych ludzi. Historia zamyka się w latach 1976-1980, kiedy zespół nie był jeszcze bezpośrednio zaangażowany w działalność opozycyjną.
