Klucze, dokumenty, telefony, rowery, ale także... wiatrówka. Takie rzeczy przechowywane są dziś w Biurze Rzeczy Znalezionych, znajdującym się w Starostwie Powiatowym w Jarocinie.
- O, proszę, tutaj znajdują się te większe "zguby" - pracownicy starostwa otwierają stalowe kraty magazynu nr 3 w piwnicach budynku. Patrzę na rząd rowerów, starych opon, kołpaków... - Mniejsze przedmioty, jak np. klucze czy dokumenty, znajdują się bezpośrednio w biurze, w pokoju 23 - wyjaśnia Sabina Doga, pracownica urzędu.
Magazyn służy głównie do przechowywania rzeczy o większych gabarytach, ale także tych, które od lat nie mogą znaleźć swojego właściciela.
- Zgodnie z obowiązującą ustawą, po sześciu latach od wywieszenia przez nas wezwania do odbioru zgubionego przedmiotu, i nie zgłoszeniu się przez ten czas jego właściciela, przepada on na rzecz Skarbu Państwa - wyjaśnia asystent starosty, Wojciech Raś.
Obecnie na stanie Biura Rzeczy Znalezionych znajdą się 54 przedmioty. Na liście są zarówno standardowo gubione przez mieszkańców klucze i dokumenty, wiele jest także rowerów czy telefonów. Z nietypowych "fantów" wymienić można narty dziecięce, dwa komplety kijków do nordic walking, a nawet... wiatrówkę.
Jak wyjaśniają pracownicy, nie ma żadnej reguły, jeśli chodzi o zgłaszanie zgubionych przedmiotów do biura. - Cieszy jednak to, że ludzie zdają sobie sprawę z jego istnienia, przychodzą tu czasami już zaraz po zaginięciu danej rzeczy. Nasi pracownicy informują ich wtedy jak należy postąpić np. w przypadku, gdy zgubiono dokumenty, gdzie trzeba zgłosić ten fakt itd. - opowiada Raś. Jak podkreśla, nie można jednak mówić o żadnych "wzmożonych" okresach gubienia przez mieszkańców rzeczy. - Nawet podczas festiwalu? - pytam. - Nawet wtedy. W przypadku zgub nie ma żadnej reguły - odpowiada asystent starosty.
Do biura trafiają zarówno rzeczy przyniesione przez mieszkańców, jak i te, które ktoś przyniósł wcześniej na komendę policji. Jak jednak podkreślają policjanci, w przypadku dokumentów zawsze jest możliwość ustalenia ich właściciela. - Staramy się do niego dotrzeć bezpośrednio np. przez dzielnicowego, bądź nawiązać kontakt telefoniczny i dostarczyć zagubioną rzecz. Jeżeli jest to osoba spoza naszego powiatu, wiadomość wraz z prośbą o poinformowaniu właściciela dokumentu kierujemy do odpowiedniej terytorialnie jednostki policji. Podobnie rzecz ma się z tablicami rejestracyjnymi, które po ustaleniu właściciela pojazdu są mu przekazywane, bądź trafiają do wydziału komunikacji - opisuje mł. asp. Agnieszka Zaworska z Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
Jak podkreśla pani rzecznik, trudno określić z jaką częstotliwością ludzie gubią należące do nich przedmioty, ponieważ znalazcy nie zawsze przynoszą je bezpośrednio do komendy. - Część osób znalezioną rzecz zanosi bezpośrednio do Biura Rzeczy Znalezionych bądź umieszcza informację o tym fakcie na portalach społecznościowych czy w lokalnych mediach. Z pewnością okresem, gdy trafia do nas więcej takich przedmiotów, jest lato, szczególnie czas trwania jarocińskiego festiwalu i kilka dni po jego zakończeniu. Są to różne rzeczy: przedmioty użytku osobistego takie jak odzież, telefon komórkowy czy biżuteria. Bardzo często dochodzi także do zagubienia dokumentów, kluczy, w tym kluczyków od pojazdów czy tablic rejestracyjnych. Po festiwalu trafiają do nas całe portfele wraz z zawartością czy też plecaki bądź torebki - wylicza Zaworska.
Co więc zrobić, gdy zgubiliśmy jakiś przedmiot i trafił od do depozytu w starostwie? - Należy przyjść do pokoju 23 na parterze. Warunkiem odebrania przedmiotu jest złożenie szczegółowego opisu lub przedstawienie dokumentów potwierdzających prawo własności - informują pracownicy starostwa.
