reklama

O kanapkach i akademii gitary

Opublikowano:
Autor:

O kanapkach i akademii gitary - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Ponad 150 osób wysłuchało niedzielnego koncertu gitarowego w wykonaniu Łukasza Kuropaczewskiego - jednego z najlepszych muzyków młodego pokolenia w Polsce. Recital odbył się w ramach siódmej edycji Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej. Był to już drugi z cyklu koncertów, a zarazem jedyny występ solowy w tym roku. W dotychczasowej historii imprezy organizowanej przez Towarzystwo Muzyczne im. Alfonsa Kowalskiego w Jarocinie był to drugi występ solowy. Łukasz Kuropaczewski wykonał najsłynniejsze utwory gitarowe prezentując przy tym swój kunszt mistrzowski. Młody instrumentalista nazywany jest przez krytyków i fachowców "Monetem gitary". Jest jednym z niewielu polskich artystów, którzy mieli zaszczyt występować w Carnegie Hall w Nowym Jorku. Na co dzień jest wykładowcą Akademii Muzycznej w Poznaniu oraz  University of Pennsylwania w Filadelfii. W trakcie koncertu, który odbył się w holu pałacu Radolińskich, Łukasz Kuropaczewski przyznał, że Jarocin jest mu bliski z dwóch powodów. - Mam tutaj wujka, który był kiedyś dyrektorem fabryk mebli. Pamiętam, że jako mały chłopiec bardzo lubiłem odwiedzać go na targach poznańskich, bo na jego stoisku były zawsze bardzo dobre kanapki - zażartował gitarzysta - Drugi powód to Polska Akademia Gitary, która od zeszłego roku odbywa się w tym mieścieTen dzisiejszy koncert jest próbką tego, co się będzie działo w Jarocinie w sierpniu. Niedzielny koncert zakończył się długą owacją na stojąco. Publiczność była pod ogromnym wrażeniem umiejętności Łukasza Kuropczewskiego. Artysta dał się namówić na bis. - Mój wykładowca zawsze mówił, że nie należy zbyt szybko zgadzać się na bis, bo wychodzi na to, że się na to czekało. Ponieważ Jarocin znany jest z festiwalu, a co za tym idzie z innego rodzaju gitary, dlatego postawiłem sobie za punkt honoru zagrać coś na rockowo -  powiedział Kuropaczewski i wziął gitarę między nogi (na zdjęciu). Za ten żart i nietypowe wykonanie utworu klasycznego zebrał kolejne burzliwe brawa. (ls)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE