Jarocin. W niedzielę 5 marca w Muzeum Regionalnym odbyło się uroczyste otwarcie wystawy rzeźb Marka Kusia, podsumowującej ponad 30-letni okres twórczości. We wtorek rano w ratuszu, gdzie od jakiegoś czasu mieściła się jego pracownia, tworzył kolejne dzieło.
W trakcie rozmowy z dziennikarką Gazety Jarocińskiej był pełen energii, chęci do życia i miał mnóstwo planów na przyszłość. Kilka godzin później już nie żył. Jego ciało zostało znalezione w mieszkaniu.
Marek Kuś urodził się 24 grudnia 1953 roku w Poznaniu. Od trzeciego roku życia był związany z Mieszkowem. Tutaj też zostanie pochowany w piątek 17 marca. Uroczystości rozpoczną się o godz. 13.00. Swoją działalność artystyczną rozpoczął w 1983 roku. Była to forma rehabilitacji po poważnym wypadku. Najpierw uczył się od nowa chodzić, mówić, czytać i pisać, ale później prowadził kółko plastyczne w szkole w Mieszkowie oraz zajęcia i plenery dla osób niepełnosprawnych m.in. w Zakrzewie i Warsztacie Terapii Zajęciowej. W 1997 roku współtworzył Kurkowe Bractwo Strzeleckie w Mieszkowie. Tworzył dla nich również okolicznościowe tarcze i kury.
Co mówił i o czym marzył Marek Kuś na kilka godzin przed śmiercią czytaj we wtorkowym wydaniu „Gazety Jarocińskiej”.