PiS chce "wygaszania" gimnazjów. Na razie to tylko zapowiedź, minister edukacji obiecuje szerokie konsultacje w tej sprawie. Zapytaliśmy w naszych szkołach czy to dobry pomysł?
Beata Czajczyńska dyrektorka Niepublicznego Zespołu Szkół w Łuszczanowie twierdzi, że obecny system szkolnictwa istnieje w wielu państwach europejskich i doskonale się sprawdza. - Ogólnie uważa się gimnazja za trudne szkoły, bo i młodzież jest w trudnym wieku. Jednak uważam, że likwidacja gimnazjów i zastąpienie ich 8-letnią szkołą podstawową, nie przyczyni się do wzrostu poziomu bezpieczeństwa. Dzisiejsza młodzież jest inna od tej, którą pamiętamy z czasów ,,dawnej podstawówki”, bo i czasy są inne. Ponadto zmiana ta wiąże się też z kosztami reorganizacji, ruchami kadrowymi nauczycieli, zmianą programu nauczania, podręcznikami - wyjaśnia kierowniczka szkoły.
Nastroje studzi Jarosław Podkówka z jaraczewskiego gimnazjum. - Oczywiście takie zapowiedzi budzą niepokoje, ale uważam, że trochę spokojniej trzeba podejść do tych wszystkich zamierzeń i poczekać na jasne komunikaty. Pani minister powiedziała, że na początku stycznia poznamy więcej szczegółów i myślę, że trzeba do tego czasu poczekać - studzi emocje szef gminnej placówki.
W trudnej sytuacji jest Henryk Zieliński szefujący Gimnazjum nr 1 w Jarocinie. Gdyby pomysł PiS-u o wygaszaniu gimnazjów wszedł w życie, jego szkoła przestałaby istnieć. - Z tego co słyszałem, w styczniu Prawo i Sprawiedliwość ma jednoznacznie powiedzieć, co będzie robić z gimnazjami i myślę, że dopiero wtedy będę mógł się ustosunkować do ich propozycji - tłumaczy wieloletni dyrektor placówki. - Trudno się nie niepokoić, skoro jesteśmy gimnazjum - nazwijmy to - samodzielnym, a nie zespołem szkół. W naszym przypadku wygaszenie gimnazjów powoduje zniknięcie naszej szkoły i pytanie, co dalej. Obawy wśród nauczycieli są - dodaje.
Złudzeń nie ma Jolanta Karwat z gimnazjum w Kotlinie. - To jest zły pomysł, żeby likwidować te szkoły. Kolejna zmiana to kolejny przewrót w oświacie i następne 20 lat, żeby to zaczęło funkcjonować normalnie. Uważam, że nie należy burzyć tego, co zostało zbudowane, a doskonalić, aby działało jeszcze lepiej - tłumaczy dyrektorka.
Kolejną placówką, która spełnia tylko i wyłącznie rolę gimnazjum jest to niepubliczne przy ul. Kościuszki w Jarocinie. - Włączyliśmy się, jak wiele tego typu szkół w kraju, do akcji „Ratujemy gimnazja”. Zbieraliśmy podpisy wśród nauczycieli, rodziców i członków stowarzyszenia. Wysłaliśmy też list do ministerstwa. Mamy dobre doświadczenia, jeśli chodzi o naukę w gimnazjum i uważamy, że to jest dobra szkoła, nad którą można popracować, żeby była jeszcze lepsza - wyjaśnia Hanna Masłowska, dyrektorka.
A Wy jak uważacie - likwidacja gimnazjów, to dobry pomysł? Czekamy na komentarze, zachęcamy do wzięcia udziały w sondzie.
[AKTUALIZACJA 10.00]
Minister Edukacji Narodowej Anna Zalewska zapowiedziała dzisiaj rano w TVN24 w programie „Jeden na jeden”, że egzamin szóstoklasisty zostanie zlikwidowany w 2017 roku. - Wyjaśniła, że rządowy projekt ustawy jest przygotowywany i zostanie zaprezentowany pod koniec stycznia. Jednocześnie zapewniła, że resort na razie nie pracuje nad programem wygaszania gimnazjów - podaje stacja.