Do jarocińskiego szpitala trafił mężczyzna, u którego stwierdzono śmierć mózgową. Lekarze zasugerowali rodzinie, że mógłby być dawcą organów.
Bliscy się zgodzili. Ostatecznie trzy osoby dostały szansę na życie.
W powiatowych szpitalach, takich jak Jarocin, pobranie narządów do przeszczepiania zdarza się rzadko. Potencjalny dawca zgłaszany jest do Poltransplantu, który organizuje zespoły, które przyjeżdżają pobrać narządy.
W poniedziałek do jarocińskiego szpitala przyjechały aż trzy zespoły, które pobierały narządy.
- Po uzyskaniu zgody rodziny zostały pobrane serce, wątroba i rogówka. Narządy trafiły do różnych miejsc w Polsce w zależności od zapotrzebowania, a co najważniejsze musi być zgodność tkankowa pomiędzy biorcą, a dawcą – mówi dr n. med. Włodzimierz Budzyński, dyrektor medyczny szpitala w Jarocinie.
Do transportu jednego narządów wykorzystano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Do Jarocina przyleciał Ratownik 21 z Michałkowa.
Organy można pobrać od osoby, u której stwierdzono śmierć mózgową. Aby ją stwierdzić, konieczne jest najpierw zastosowanie odpowiednio długiej obserwacji (przed rozpoczęciem procedury orzekania o śmierci mózgu). W zależności od rodzaju uszkodzeń (pierwotnych lub wtórnych, spowodowanych m.in. takimi czynnikami jak niedotlenienie, udar niedokrwienny mózgu, zatrzymanie krążenia, hipoglikemia i inne) trwa to od 6 do 12 godzin. W przypadku małych dzieci nawet jeszcze dłużej.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się. Również w sieci.