Sesja w Jarocinie. Likwidacje, audyt i ceny wody

Opublikowano:
Autor:

Sesja w Jarocinie. Likwidacje, audyt i ceny wody  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Dzisiaj X sesja Rady Miejskiej w Jarocinie. W programie wiele ważnych, a nawet przełomowych uchwał. Radni ustalą dzisiaj ceny wody i ścieków na kolejny rok. Teoretycznie ma być bez podwyżek, bo podstawowe stawki mają się nie zmienić. [WIĘCEJ TUTAJ]. Podwyższone będą natomiast tzw. opłaty abonamentowe.

Rada wybierze też II wiceprzewodniczącego. Jak wcześniej pisaliśmy, murowanym kandydatem na to stanowisko jest członek Ziemi Jarocińskiej Paweł Adamkiewicz [WIĘCEJ TUTAJ]

W programie również przedstawienie wyników audytu prawno-finansowego gminy Jarocin.

Radni przyjmą też dzisiaj pakiet budzących protesty uchwał dotyczących ostatecznej likwidacji trzech jarocińskich przedszkoli i Zespołu Szkół w Wilkowyi [WIECEJ TUTAJ]. - Oczywiście każde z głosowań będzie poprzedzone przedstawieniem oferty wybranej w konkursie, która przedstawia autorzy koncepcji lub ich reprezentanci - zapowiada wiceburmistrz Robert Kaźmierczak.

Kiedy w lutym rada przyjmowała uchwały o zamiarze likwidacji na posiedzeniu zjawili się tłumnie rodzice dzieci uczęszczających do placówek, które od września mają być prowadzone przez niezależne podmioty.

Posiedzenie rozpocznie się o godz. 9.00. Chcesz zobaczyć program sesji? Radni otrzymują od niedawna materiały w systemie eSesja. Zobacz tutaj.

Artykuł AKTUALIZOWANY. Zapraszamy na relację z posiedzenia.

[09:12]

W sali sesyjnej są już wszyscy radni. Jest też burmistrz, zastępcy i starosta jarociński. Wszystkim dopisują humory. - Chciałem zaapelować o pewne zrozumienie i cierpliwość. Dzisiaj przechodzimy chrzest bojowy – powiedział przewodniczący otwierając posiedzenie. Dzisiejsza sesja po raz pierwszy będzie odbywała się z użyciem tabletów.

Wprowadzane są zmiany do porządku obrad.

[09:22]

Okazuje się, że nie wszystko w nowym systemie działa. Przewodniczącemu nie wyświetla się to, że o głos prosi radny Marcin Półrolniczak. Komenda pojawiła się z opóźnieniem.

- Skoro jest taki drogi sprzęt, to może warto byłoby, żeby mieszkańcy zobaczyli, jak każdy radny imiennie głosuje – zaproponowała radna Katarzyna Szymkowiak.

- Może zostać złożony taki wniosek – odpowiedział przewodniczący Rajmund Banaszyński.

Przerwa. Klub PSL złoży wniosek, by głowania na sesjach były imienne.

[09:45]

Obrady wznowiono po przerwie.

- Klub radnych Ziemi Jarocińskiej przychyla się do tego wniosku. My nie wstydzimy się swoich głosowań. Pani wystąpienie było populistyczne, po artykułach w Gazecie Jarocińskiej - komentuje radny Przemysław Masłowski i wnosi o znowelizowanie statutu i dostosowanie go do nowych wymogów.

- Myślę, że to wystąpienie pani Kasi było potrzebne. Jeśli chodzi o wystąpienia populistyczne, to proszę sobie przypomnieć państwa wystąpienia w kampanii przy koszu. Możecie sobie ręce podać – odpowiada Masłowskiemu Półrolniczak.

- Jeżeli chodzi o kampanię wyborczą, pewne rzeczy które były, nie powinny być już poruszane i prywatne wycieczki są niepotrzebne - mówi z kolei Masłowski.

Radni przypominają, że w ubiegłej kadencji obradowała komisja statutowa, która wprowadziła szereg zmian. Wówczas nie brano jedna pod uwagę zakupu komputerów dla radnych.

- Nie mam pretensji do tego jak pracowała komisja statutowa. Pani Szymkowiak poprosiła o głosowanie imienne, po artykule w GJ, ż radni coś ukrywają. Można to było wprowadzić w statucie i będziemy zawsze głosować imiennie - mówi radny Masłowski.

Radni jednogłośnie zdecydowali, że głosowania na sesjach będą imienne.

[09:50]

Radni złożyli interpelacje. Trwa sprawozdanie burmistrza. Adam Pawlicki informuje radnych, że festiwal będzie odbywał się po drugiej stronie ul. Maratońskiej. Informuje też radnych o konieczności szkoleń dla pracowników ZGO, którzy będą zajmowali się obsługą zakładu po zakończeniu rozbudowy.

Na sesji pojawili się przedstawiciele rodziców likwidowanych przedszkoli. Są też były radny Marian Matkowski i Jerzy Walczak.

- Mamy ukończony bilans otwarcia w spółkach. Pokażemy na następnej zwyczajnej sesji bilans ZGO. Potem kolejne. Dzisiaj będzie bilans gminy.  Bardzo się cieszę, że jest były radny Jerzy Walczak, bo warto, żeby zobaczył, co robił ten, któremu radny Walczyk uchwalił najwyższą pensję. Cieszę się też, że jest przełożony z PO – powiedział Adam Pawlicki.  

[10:04]

Radca Szymon Muszyński przedstawia wyniki audytu finansowo-prawnego, którego jest autorem.Raport ma ponad 100 stron.

[10:20]

- To są uchybienia o niskim ciężarze gatunkowym – podkreśla radca rozpoczynając sprawozdanie od analizy finansowej i pokazuje błędy w klasyfikacjach budżetowych. Kontrolerzy znaleźli wydatki, które nie były zadaniami własnymi gminy. Np. catering dla urzędników. Finansowano  też z wydatków bieżących zadania inwestycyjne np. chodnik przy świetlicy w Radlinie. Wszystko to kwoty oscylujące w okolicach 10 tys. zł. Niecelowe zdaniem audytora było też zamówienie koncepcji żłobka, bo nie zabezpieczono przeniesienia praw na zamawiającego. – To był wydatek niegospodarny i prawdopodobnie niecelowy – zauważa Muszyński.  

W zakresie dotacji dla organizacji pozarządowych, wątpliwości budzi dotacja dla Jaroty, którą jak zauważono była wyższa o 100 tys. zł niż rekomendowana przez komisję konkursową. – Burmistrz mógł tak zrobić, ale pojawia się pytanie w ogóle o cel powoływania komisji – podkreśla Muszyński.

Znaleziono też nieprawidłowości w rozliczaniu podróży służbowych. – Nie było w urzędzie zarządzenia jaka jest stawka maksymalna za jeden kilometr przejechany prywatnym pojazdem przez pracownika – zauważa. Radni słuchają w skupieniu.

[10:35]

Ujawniono też, że władze miasta nie składały deklaracji na podatek od nieruchomości w latach 2012-2014. - Niedostatecznie windykowano i zabezpieczano należności urzędu miejskiego w Jarocinie, czym niedostatecznie zabezpieczono interes miasta – zauważa radca.

Część gości zaczyna się nudzić i opuszczają salę sesyjną. Tymczasem niezależny ekspert ocenia obsługę długu miasta. – Miasto Jarocin straciło ponad 170 tys. zł z powodu zbyt wczesnego wykupu obligacji – ocenia. Miasto zaciągało też droższe pożyczki, by spłacić tańsze.

Teraz Muszyński przestawia analizę przetargów. – Tylko w jednym postępowaniu nie stwierdzono nieprawidłowości. Czasami były to błędy formalne, ale czasami i merytoryczne, które skutkowały stratami dla gminy – podkreśla radca.

[10:42]

Raport trwa. Z sali wychodzą były radny Jerzy Walczak i część przedstawicieli rodziców likwidowanych placówek oświatowych.  - Jak szczury uciekają – komentuje burmistrz Adam Pawlicki.

[11:00]

 - 128 tys. zł gmina nie musiałaby wydawać, gdyby podejmowano inne decyzje na ostatnim etapie – wytyka Muszyński przy wtórze burmistrza. Chodzi o wydatki gminy z tytułu przedłużenia okresów wypowiedzenia byłym wiceburmistrzom Hannie Szałkowskiej i Mikołajowi Kostce. Sprawa była już wcześniej ujawniona. Radca ujawnia też błędy i „bałagan” w dokumentacji pracowniczej. Między innymi zatrudnianie formalne dwóch osób na tym samym stanowisku – sekretarz Aldony Łyskawińskiej i byłej szefowej Wydziału Administracji i Cyfryzacji. Audytor wykazuje też błędy w zakresie nadzoru właścicielskiego nad spółkami.

- W październiku 2013 roku podniesiono kapitał zakładowy spółki Jarocin Sport, ale nie uzasadniono tego w uchwale. Znaleziono umowy sponsoringowe na 5o tys. zł dla klubu Jarota – zauważa Muszyński. – Podpisanie tych umów było możliwe dzięki właśnie podwyższeniu kapitału. Spółka nie otrzymała nic w zamian.

Zastrzeżenia audytorów budzi też powołanie i odwołanie jednego dnia Leszka Mazurka na stanowisko prezesa Jarocin Sport. O sprawie pisała Gazeta Jarocińska i portal jarocinska.pl. – Analiza dokumentów wskazuje, że pan Mazurek nie powinien być wybrany na prezesa spółki zarówno w 2012 jak i 2013 roku – mówi na zakończenie Muszyński i zachęca radnych do zadawania pytań.

[11:24]

- Ta pierwsza część mnie nie zdziwiła, bo my zgłaszaliśmy takie nieprawidłowości w trakcie prac komisji rewizyjnej – zauważa radna Lidia Czechak.

- Nie zauważyliście, że narażono działaniem niecelowym na wypływ pieniędzy, które było zupełnie niecelowe. Nie trzeba było płacić prowizji za wcześniejszy wykup obligacji, bo był on niepotrzebny – tłumaczy wiceburmistrz Gibasiewicz.

- Nam tłumaczono, że był - odpowiada Czechak.

- No nie sprawdziliście tego. Dla każdego jest chyba rzeczą jasną, że nie bierze się pieniędzy droższych, żeby spłacać tańszą pożyczkę. To jest początek nakręcenia się spirali niegospodarności ­ odpowiada Gibasiewicz.

Przewodniczący Banaszyński przypomina, że grupa radnych ZJ była przeciwna emisji obligacji o które starał się burmistrz Martuzalski. – Nie posłuchano głosów rozsądku ze strony radnych ZJ i teraz mamy pasztet. I mam nadzieję, że to co zostało pokazane w audycie będzie miało swój dalszy finał. Myślę, że nie będzie problemu w ustaleniu, kto jest za to odpowiedzialny – zauważa przewodniczący. Wiceburmistrz Robert Kaźmierczak, uważa, e radni poprzedniej kadencji byli „okłamywani” przez poprzedniego burmistrza i podległych mu urzędników, między innymi skarbnik. – To służyło temu, że pod koniec roku pożyczał pieniądze, po to, żeby po 3-4 miesiącach pokazać, że ma wolne środki i może je inwestować. Dość perfidna manipulacja na koszt gminy – podsumowuje Kaźmierczak.

Radna Czechak nie zgadza się z opinią władz. Uważa, że radni w poprzedniej kadencji, w zakresie kontroli zrobili więcej, niż przewidują to przepisy.

Radny Masłowski chce wiedzieć, dlaczego nie kontrolowano byłych wiceburmistrzów pod względem wykorzystania zaległego urlopu. Muszyński nie potrafi odpowiedzieć.  

Burmistrz przypomina o apelu rady, która upoważniła go do wystąpienia do prokuratury z informacją o niezgodnym z prawem przedłużeniem umów poprzednim wiceburmistrzom. – Mamy 128 tys. zł dodatkowo wypłaconych pieniędzy poprzez to, że były burmistrz zmienił umowy niezgodnie z prawem – zauważa Pawlicki. Jak się okazuje, prawo pracy nie jest w tym zakresie precyzyjne. – Pracodawca może skonfigurować korzystniejsze warunki, niż to wynika z kodeksu pracy. Tylko takiego uzasadnienia tutaj nie było – zauważa Muszyński.

[11:40]

- Ile wniosków zostało skierowanych do organów, które w naszym państwie są uprawnione do oceny i osądzenia winy – pyta w kontekście audytu radny Ryszard Kołodziej i zauważa, że w urzędowym BIP nie ma np. zarządzeń burmistrza o powołaniu zastępców. Pracę audytorów nazywa „gonieniem króliczka”. Radny pyta, jak długo wiceburmistrz Gibasiewicz był zatrudniony w Odolanowie, gdzie w poprzedniej kadencji był wiceburmistrzem. Z informacji radnego wynika, że ponad 3 miesiące od czasu ostatnich wyborów.

- W każdym przypadku i zawsze powinno nastąpić podsumowanie kadencji i nie możemy tego nazywać gonieniem króliczka – odpowiada przewodniczący Banaszyński.

- Różnica jest, bowiem ja w poprzednim miejscu pracy przepracowałem ponad trzy lata i nabyłem uprawnienia do trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. A byli wiceburmistrzowie w Jarocinie takiego prawa nie mieli. Wynikało to z arbitralnej decyzji poprzedniego burmistrza - tłumaczy Gibasiewicz. – Pan radny bardzo zwraca uwagę na kontrolę wewnętrzną. W ostatnich latach była ona prowadzona przez trzy osoby, teraz przez jedną i jej efekty są o wiele większe. Są doniesienia na policję w wyniku tych działań. Jeżeli krytykowaliście w poprzedniej kadencji działania burmistrza Pawlickiego i sami pozwalaliście na takie nieprawidłowości, to pokazuje, że potrafiliście krytykować, a robiliście rzeczy z goła gorsze. Rozumiem, że część radnych ma problem jak się zachować, bo jesteście współodpowiedzialni, za to co się działo. Możecie być spokojni, konsekwencje zostaną wyciągnięte – wytyka radnym wiceburmistrz Gibasiewicz.  

- Ja bym tego audytu nie komentował w charakterze „gonienia króliczka”. Badaliśmy tysiące dokumentów i wyłapanie tych błędów służy temu, żebyśmy ich w przyszłości nie popełniali – mówi Muszyński i odpowiada na zarzut ze srony radnego PSL-u, że audyt nie był "taki tani". – To przez trzy miesiące robiły trzy osoby. Przypomnę, że audyt robiony trzy lata temu, kosztował raz więcej.  

Radna Zdzisława Pilarczyk mówi też o potrzebie ustalenia procedur dotyczących między innymi umorzeń podatkowych, które stosowane są w samorządzie. W odpowiedzi Muszyński twoerdzi, że szereg przepisów w tym zakresie jest "niedookreślonych" w przepisach i z tego powodu wymaga dużej ostrożności podczas sotosowania ich w samorządzie.

W ferworze dyskusji radnej Pilarczyk wyrwało się stwierdzenie, że "burmistrz jest właścicielem spółek gminnych". To wywołało komentarze innych radnych. - Proszę nie komentować skrótu myślowego pani radnej - upomina przewodniczący.

[12:05]

Radni pytają też o sprawę byłego szefa Jarocin Sport. Chcą wiedzieć jakie konsekwencje dla spółki może mieć to, że jak wykazano, nie powinien on kierować firmą komunalną.  - Ta sprawa ma być osobno badana w JS – informuje Muszyński.

- Nie możemy przejść obojętnie nad tym, gdzie działa się na szkodę gminy – podsumowuje audyt Adam Pawlicki. – Poprzez manipulacje byłego burmistrza gmina straciła minimum 208 tys. zł. Burmistrz umarzał podatek, kiedy we wniosku było, że nie można go umorzyć. Przez lata szukaliście „pruszka” w moim oku, a nie zauważyliście belek, które wchodzą w głowę – mówi w kierunku radnych opozycji.  

- Pan też wyjmował trupy z szafy – odpowiada mu z miejsca radny Kołodziej.

Burmistrz przypomina też zamieszanie z koszami, jakie było po ogłoszonym przez gminę przetargu w 2013 roku na odbiór śmieci i nieprawidłowości w zakresie rozliczania podatku akcyzowego.

- Skala działania na szkodę gminy, to jest minimum pół milina. Kiedy zostanie to zebrane, zostanie to zgłoszone do prokuratury – zapowiada niemal krzycząc z mównicy Adam Pawlicki.

Radny Półrolniczak wnioskuje o comiesięczną informację na temat tego, co dzieje się ze sprawami ujawnionymi w audycie. Przerwa w obradach.

[12:31]

Rada większością głosów odrzuciła niepozytywne opinie związków zawodowych dotyczące zamiaru reorganizacji w jarocińskiej oświacie.

Teraz radni będą głosować poszczególne uchwały o likwidacji przedszkoli i Zespołu Szkół w Wilkowyi. Swoją koncepcję na prowadzenie przedszkola nr 1 w Jarocinie prezentuje stowarzyszenie „Razem z Jarzębinką”.  Przedstawiciele organizaji mówią między innymi o zajęciach dodatkowych.

[13:09]

Przedszkole ma nie zapewnić tylko podstawowej opieki. Stowarzyszenie chce organizować kiermasze świąteczne, festyny i zabawy karnawałowe, a także kursy języka dla rodziców. Przewidziano również warsztaty i szkolenia dla nauczycieli. Ma być urozmaicony jadłospis. A w przyszłości nawet zespół rockowy małych dzieci.

- Oferta którą państwo proponują, jest dobra, można powiedzieć świetna. Ale pamiętam jak pracowałam w radzie rodziców przedszkola, to było pełno obaw i problemów ze strony rodziców. Na różne sekcje zapisywało nam się po kilka dzieci i sami rodzice rzucali nam kłody pod nogi – mówi radna Lidia Czechak i wskazuje między innymi na problemy lokalowe w Jarzębince i oddziale żłobkowym. – Skąd pieniądze na te dodatkowe zajęcia, kadrę i czy wiecie ile będziecie mieli dzici - dopytuje radna.

- Pomieszczenia żłobkowe mogą nie spełniać standardów,. które chcemy osiągnąć Będziemy zwracać się w tej sprawie do urzędu miejskiego – odpowiada przedstawiciel stowarzyszenia.  

- Musicie państwo wyzwolić się z myślenia, że to co gminne jest lepsze – apeluje do radnych wiceburmistrz Kaźmierczak.

[13:30]

- Bardzo się cieszę, że taki program, taka oferta jest. Ale pan burmistrz powiedział, że cieszy się, że przedszkole chce prowadzić stowarzyszenie założone przez nauczycieli i rodziców. Stowarzyszenie z Wilkowyi właśnie z tego powodu przegrało - uważa radna Katarzyna Szymkowiak.

 - Pani po raz kolejny kłamie – odpowiada Kaźmierczak. - Ocenialiśmy oferty, a nie oferentów i dlatego stowarzyszenie z Wilkowyi przegrało.

- To wiedzieliśmy przed konkursem - komentuje Półrolniczak.  

Władze nie ukrywają, że są pod wrażeniem oferty stowarzyszenia.  - To potwierdza moje przypuszczenia, że to co robimy, te zmiany są trudne, ale ważne, żeby były zmianami, które wyjdą na dobre dzieciom. Dzisiaj upewniliście mnie, że idziemy w dobrym kierunku - mówi burmistrz Adam Pawlicki.  

[13:43]  

Radna Lidia Czechak uważa, że rząd powinien zając się systemem oświaty, żeby nie było w nim dysonansów, jak w tej chwili, że są jedni nauczyciele pracujący w oparciu o Kartę Nauczyciela a inni, tak samo wykształceni i doświadczeni na umowy o pracę, które są dla nich mniej korzystne.

- Parlamentarzyści tego nie ruszą. Związki tąpną dwa razy i premier ustąpi. Kaczyński też ustępował – komentuje Kaźmierczak.

- A Kaźmierczak nie – skomentował natychmiast Półrloniczak.

Swoją ofertę prezentuje teraz Fundacja „Mali Wielcy Ludzie.”

[13:55]

Adw. Przemysław Gulcz podziękował komisji, za wybór jego fundacji, co jak określił „nie było na pewno łatwe” dla gremium złożonemu z rodziców.

- Podstawa programowa jest bezpłatna, rodzice płacą złotówkę za każdą kolejną godzinę - prezentuje Gulcz. – Skąd pieniądze? Oczywiście z dotacji i opłat rodziców. W naszym planie finansowym jest założona niższa kwota niż w tym roku. Chcemy zwrócić się do 17 różnych podmiotów o dofinansowanie. Na końcu tej listy jest Lions Klub Jarocin.

[14:01]

Adw. Przemysław Gulcz podziękował komisji, za wybór jego fundacji, co jak określił „nie było na pewno łatwe” dla gremium złożonemu z rodziców.

- Podstawa programowa jest bezpłatna, rodzice płacą złotówkę za każdą kolejną godzinę - prezentuje Gulcz. – Skąd pieniądze? Oczywiście z dotacji i opłat rodziców. W naszym planie finansowym jest założona niższa kwota niż w tym roku. Chcemy zwrócić się do 17 różnych podmiotów o dofinansowanie. Na końcu tej listy jest Lions Klub Jarocin.

Organizacja chce utrzymać zatrudnienie nauczycieli na poziomie 88 procent dzisiejszej kadry. – Uważam, że nauczyciele muszą być godnie wynagradzani – mówi Gulcz. – Dowiedziałem się, że chodzi po mieście informacja, że powiedziałem radzie rodziców, że moja żona jako dyrektor będzie zarabiała 7 tys. zł, a nauczyciele po 1,5 tys. To oczywiście nieprawda. Dla przykładu nauczyciel dyplomowany będzie otrzymywał u nas 3,3 tys. zł. Będą na to pieniądze.  

Przedstawiciel fundacji pokazuje szereg zajęć dodatkowych, również z myślą o dzieciach niepełnosprawnych. - Nie będzie burzenia, wyrównywania walcem, a tylko udoskonalanie tego, co mamy - przekonuje.

[14.37]

Przemysław Gulcz cały czas prezentuje ofertę fundacji "Mali Wielcy Ludzie". To dopiero 9. z 40 punktów dzisiejszej sesji.

[14.40]

- Przepraszam, że tak długo. Chciałem powiedzieć jak najwięcej. Troszkę się zmęczyłem - podsumował Gulcz.

Adam Pawlicki wyjaśnia, że jego komentarz o uciekających szczurach dotyczył "ekipy Martuzalskiego", a nie rodziców.

[14.47]

Przewodniczący ogłasza półgodzinną przerwę.

[15.14]

Obrady wznowione po przerwie.

Przedstawiana jest prezentacja fundacji ZOO - Zaradni Odważni Oryginalni, która ma prowadzić Zespół Szkół w Wilkowyi.

Przedstawiciel organizacji najpierw omawia funkcjonowanie przedszkola. - Chcemy peilęgnować w dzieciach kreatywność, otwartość umysłu. (...) Przedszkole powinno zachwycać kolorem ścian, dzieci powinny tę przestrzeń współtworzyć - mówi Piotr Pajchrowski z fundacji ZOO. Zapewnia, że dzieci będą pisały piosenki - teksty oraz muzykę. Na zakończenie roku ma z kolei zostać wydany tomik poezji dziecięcej. Nauka języka angielskiego ma się odbywać przy pomocy metody "kraina baśni". - Efekty są zdumiewające! - zapewnia Pajchrowski. Dzieci mają mieć też bogatą ofertę zajęć artystycznych - teatralnych i rzeźbienia.

[15.41]

Przedszkole w Wilkowyi ma być czynne od 6.30 do 17.00, a w co drugą sobotę od 10.00 do 12.00.

Piotr Pajchrowski z fundacji ZOO zaczyna omawianie zajęć w szkole podstawowej. Priorytetem dla niego jest poprawa wyników egzaminów. Pajchrowski chce w tym celu zwiększyć liczbę lekcji. 

W klasach IV-VI zostanie wprowadzony drugi język obcy - do wyboru: niemiecki lub hiszpański.

[15.47]

Omawiane jest fukncjonowanie gimnazjum. Matematyka, język obcy, język polski, geografia, biologia, historia i WOS, fizyka i chemia - zajęcia dodatkowe z tych przedmiotów mają się odbywać w III klasie gimnazjum, aby przygotować uczniów do egzaminu.

[16.00]

Placówka ma być czynna w wakacje, ferie, a także m.in. podczas przerw świątecznych i noworocznych.

[16.11]

Piotr Pajchrowski tłumaczy, że placówka będzie chciała pozyskiwać dodatkowe środki na realizację koncepcji, którą przedstawia. - Będziemy pisali setki wniosków - mówi.

[16.14]

Lidia Czechak pyta, jaki procent dotychczasowych nauczycieli pozostanie w placówce. - Zadeklarowaliśmy 70% - odpowiada Pajchrowski.

Dyrektorem placówki będzie Maciej Konieczny, który jest także dyrektorem szkoły społecznej w Jarocinie.

- Rodzice mieli obawy i nie chcieli, żeby dyrektorem była osoba, która ma pod sobą kilka placówek - zwraca uwagę radna Katarzyna Szymkowiak. Radna informuje też, że część propozycji z koncepcji fundacji już funkcjonuje.

[16.26]

Za moment radni podejmą uchwały w sprawie likwidacji szkoły w Wilkowyi oraz trzech jarocińskich przedszkoli.

[16.28]

Likwidacja przedszkola nr 1 w Jarocinie - "za" 12 głosów, przeciw - 6, 1 osoba się wstrzymała. Na sali zamieszanie, ponieważ okazało się, że radny Gruchalski nie głosował, twierdzi, że to z powodu problemów technicznych. Reasumpcja głosowania.

Drugie głosowanie: za - 15, przeciw - 5, wstrzymała się 1 osoba. Radni mają problem z obsługą tabletów.

[16.32]

Głosowanie w sprawie likwidacji Przedszkola Publicznego nr 5 w Jarocinie. "Za" głosowało 16 radnych, przeciw było 5, nikt się nie wstrzymał.

[16.35]

Uchwała w sprawie likwidacji przedszkola nr 6 w Jarocinie. "Za" - 16, przeciw - 5 głosów, nikt się nie wstrzymał.

[16.40]

Czas na szkołę i przedszkole w Wilkowyi. 15 głosów "za", "5" przeciw i 1 głos wstrzymujący się.

[16.50]

Punkt 18. sesji dotyczący tajnego głosowania o wyborze wiceprzewodniczęcego rady.

[16.55]

Radni wybiorą w tajnym głosowaniu drugiego wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej w Jarocinie. 

Marek Tobolski zgłosił kandydaturę Pawła Adamkiewicza. 

[16.59]

10 minut przerwy.

[17.11]

Koniec przerwy. Radni dostają karty do głosowania i wrzucają swoje głosy do urny. 

[17.15]

10 minut przerwy, aby komisja skrutacyjna mogła policzyć głosy i spisać protokół.

[17.26]

Przewodniczący komisji skrutacyjnej Maciej Śledzianowski oznajmił, że II wiceprzewodniczącym rady został Paweł Adamkiewicz. Otrzymał 17 głosów "za", przeciw - 4.

[17.31]

21. z 40 punktów obrad - rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie utworzenia Centrum Integracji Społecznej w Jarocinie. Wszyscy radni poparli uchwałę.

[17.42]

Jednogłośną decyzją rady parafia Rzymsko-Katolicka p.w. św. Mikołaja BPA w Siedleminie otrzyma 100.000 zł dotacji na remont elewacji i dachu. Koszt całego remontu to pół miliona złotych. To 26. z 40 punktów dzisiejszego posiedzenia.

[17.50]

Radni przyjęli uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na wniesienie wkładu niepieniężnego (m.in. budynku przy ul. Przemysłowej w Jarocinie) na pokrycie obejmowanych przez gminę Jarocin udziałów w spółce Jarociński Fundusz Poręczeń Kredytowych. 

[18.10]

Radni rozpatrzą projekt uchwały w sprawie zatwierdzenia cen wody i ścieków. Uchwała przyjęta większością głosów.

[18.18]

Ponieważ radny Adamkiewicz nie może łączyć funkcji wiceprzewodniczącego i członka komisji rewizyjnej, dlatego wybrana będzie do komisji rewizyjnej inna osoba. Chęć udziału w komisji rewizyjnej zgłosiła radna Katarzyna Szymkowiak

[18.22]

Ogłoszono 15 minut przerwy.

[18.36]

Wznowiono obrady Rady Miejskiej w Jarocinie. 

Katarzyna Szymkowiak dołączyła do komisji rewizyjnej.

[18.40]

Radny Paweł Adamkiewicz zamienił komisję rewizyjną na komisję budżetową.

[18.41]

Punkt 40. z 42 - odpowiedzi na interpelacje.

[18.43]

Wolne głosy i wnioski. Do przewodniczącego rady trafiło pismo mieszkańca Jarocina dotyczące lokalizacji punktów sprzedaży alkoholu. Chodzi o zbyt bliskie usytuowanie punktów przy bibliotece na rynku. Zdaniem burmistrza jednak biblioteka nie jest instytucją oświatową, więc przepisy jej nie dotyczą.

[19.01]

Zakończenie sesji. 

Chcesz zobaczyć, co dzieje się na sesji? ZOBACZ NASZĄ FOTORELACJĘ

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE