Gmina Żerków. Żerków. Kwarantanna w Mickiewiczowskim Centrum Turystycznym.
W Mickiewiczowskim Centrum Turystycznym w Żerkowie utworzono miejsce zbiorowej kwarantanny. Taką decyzję podjął wojewoda wielkopolski, Łukasz Mikołajczak. Finasowaniem pobytu osób izolowanych zajmuje się urząd wojewódzki. Liczba osób, które poddane zostały izolacji w Żerkowie nie jest znana. Mówi się, że mogło już tam przebywać kilkaset osób.
W marcu całą Polskę obiegła informacja, że zbiorowa kwarantanna pasażerów autobusu jadącego z Niemiec odbędzie się w Żerkowie. Była to pierwsza tego typu sytuacja w kraju. Mieszkańców obleciał blady strach. Pojawiły się skrajne emocje. W mediach społecznościowych pojawiły się pytania: Dlaczego Żerków? Kto wydał taką decyzję? Fala krytyki spadła na urząd miejski: „Jak można było podjąć tak bezmyślną decyzję i kazać tych ludzi przywieźć do nas. Mamy swoją władzę” - pisali internauci. Szerzej pisaliśmy o tym TUTAJ.
Z czasem wszystko się uciszyło, choć wojewoda wydał drugą decyzję, zgodnie z którą MCT ma być miejscem kwarantanny do odwołania. - Nie wiemy, jak długo będzie się odbywała kwarantanna w naszym hotelu. Za pierwszym razem, kiedy przyjechał do nas autokar z pasażerami, to wojewoda wyznaczył tylko dwa dni na odosobnienie - zapewnia burmistrz Michał Surma. - W kolejnej decyzji, jaką otrzymaliśmy od wojewody nie ma podanej daty końcowej, tylko „do odwołania”.
Skierowanie na izolację zbiorową
Wiadomo, że w hotelu przy MCT przebywają głównie osoby powracające z zagranicy, które zadeklarowały, że nie mogą odbyć kwarantanny w domu. W tym wypadku decyzją o objęciu kwarantanną zbiorową i wskazaniem miejsca jej odbywania zajmuje się wojewoda. To właśnie on zobowiązał samorządy do stworzenia miejsc izolacji dla osób, które z powodu wspólnego zamieszkiwania z osobami z grupy podwyższonego ryzyka bądź braku wsparcia ze strony najbliższych nie były w stanie jej odbywać w warunkach domowych. Faktem jest, że tego typu izolacja ze względu na przebywanie często w nieznanym miejscu skutkuje znacznym dyskomfortem psychicznym. Choć nie wiadomo, jakimi kryteriami wyboru kieruje się wojewoda wskazując miejsce odbywania izolacji, to w MCT większość osób pochodzi z naszego terenu. - Wiem tylko, że jak osoba, która miała odbyć kwarantannę deklarowała, że mieszka w pobliżu Żerkowa, to wojewoda raczej przychylał się do ich prośby - informuje Michał Surma.
Osoby przebywające w odosobnieniu, tak jak każdy mieszkaniec gminy, podlegają opiece Miejsko-Gminnego Ośrodkowi Pomocy Społecznej w Żerkowie. Do zadań pracowników tej placówki należy zapewnienie im bieżących zakupów. - Telefonicznie zbierane są zamówienia. Pieniądze za zakupy przekazywane są w specjalnie przygotowanych woreczkach, w które zaopatrzeni są wszyscy przebywający na kwarantannie - opowiada burmistrz.
Hotel należący do Mickiewiczowskiego Centrum Turystycznego znajduje się na uboczu miasteczka. Być może to skłoniło wojewodę wielkopolskiego do zorganizowania w nim zbiorowej kwarantanny. Całość jest ogrodzona, ochronę na stałe zapewnia wojsko i policja. Ta z kolei dodatkowo monitoruje przestrzeganie kwarantanny przez izolowanych.
Nie mieliśmy przypadków złamania zasad izolacji przez przebywające osoby w żerkowskim hotelu. Wszystko odbywało się bez problemów - zapewnia Agnieszka Zaworska, oficer prasowy z KPP w Jarocinie.
Pod budynek czasem podjeżdża karetka pogotowia, lecz wbrew opinii miejscowych nie z powodu zdiagnozowania u kogoś COVID -19. Izolowani również wymagają zwykłej pomocy medycznej. Mówi się, że stres, w jakim żyją powoduje niebezpieczne dla ich życia skoki ciśnienia. W MCT nie ma pracowników i recepcjonisty. Izolowani przyjeżdżając na kwarantannę mają odgórnie wskazany numer pokoju, którego nie mogą opuszczać przez okres dwóch tygodni.
Osobom poddanym kwarantannie wydawane są trzy posiłki dzienne. Przygotowuje je hotelowa kuchnia, a dania pozostawiane są pod drzwiami pokojów. W ten sam sposób odbierane są worki ze śmieciami. Czynności takie jak pranie własnej bielizny i rzeczy izolowani muszą robić sami, natomiast pościel po skończonej kwarantannie przewożona jest do miejscowej pralni prowadzonej przez Zakład Aktywności Zawodowej „Promyk”.
Odpowiedzialność finansowa za zbiorową kwarantannę spoczywa na Wielkopolskim Urzędzie Wojewódzkim, jednym słowem można rzec, że na podatnikach. Paradoksalnie dzięki takiemu obrotowi sytuacji hotel MCT mógł przetrwać bardzo trudny okres pandemii, który dosłownie pogrążył branżę hotelarską. - Prawda jest taka, że MCT przez dwa miesiące trwania pandemii nie zarobił ani złotówki - zapewnia burmistrz. - Wszystko było zamknięte hotele, kręgielnia i restauracja Morena - dodaje.
Pościel, którą otrzymujemy z MCT jest od osób odbywających kwarantannę, które wróciły z zagranicy, a nie zakażonych wirusem. Niemniej jednak ustalone zostały wewnętrzne procedury, które mają zabezpieczyć naszych pracowników. Osoby na pralni swoje czynności wykonują w fartuchach ochronnych, rękawiczkach, maseczkach i goglach. Pościel najpierw poddawana jest tygodniowemu leżakowaniu w specjalnym pomieszczeniu. Dopiero po tym okresie trafia do pralni. Po włożeniu prania do pralki jej zewnętrzna część jest również dezynfekowana specjalnym środkiem. Z informacji jakie uzyskałam z jarocińskiego SANEPID-u wynika, że bielizna pościelowa wyprana w detergencie w 60 stopniach jest wolna od wirusów i nie stwarza zagrożenia - Kinga Hyżorek - kierownik Zakładu Aktywności Zawodowej „Promyk” w Żerkowi.
Wspomóż podopiecznych Fundacji Ogród Marzeń. Wpłac choc niewielką kwotę. Kliknij w zdjęcie.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.