reklama

Zmiany w jarocińskim szpitalu. Salowe boją się zwolnienia. Mamy stanowisko prezesa lecznicy w tej sprawie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: B. Nawrocki (archiwum)

Zmiany w jarocińskim szpitalu. Salowe boją się zwolnienia. Mamy stanowisko prezesa lecznicy w tej sprawie - Zdjęcie główne

foto B. Nawrocki (archiwum)

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościOstatnie zmiany w Szpitalu Powiatowym w Jarocinie wywołały wiele niepokoju i emocji nie tylko u personelu i pacjentów, ale i mieszkańców. Zapadła bowiem decyzja o likwidacji dwóch oddziałów - położnictwa i noworodkowego. Reorganizacja dosięgła też innych zakresów usług lecznicy, między innymi salowych.
reklama

W Szpitalu Powiatowym w Jarocinie pracują 33 salowe. Część z nich jest zatrudniona na umowę o pracę, a część na umowę zlecenie. 

Jarociński szpital ogranicza koszty i chce zlikwidować dwa oddziały

Szpital po zmianie prezesa i objęciu tej funkcji przez Beatę Walczak-Silińską, przechodzi reorganizację. Jej celem jest między innymi takie ograniczenie kosztów, które pozwoli placówce na samodzielność finansową i nie korzystanie z pomocy samorządu powiatowego w tym zakresie. 

W ramach tej reorganizacji szefostwo szpitala w porozumieniu z zarządem powiatu zdecydowało o likwidacji dwóch oddziałów - położnictwa i noworodkowego, co odbiło się szerokim echem, wzbudziło wiele emocji i doprowadziło do protestu personelu lecznicy. Procedura już się rozpoczęła, ale - jak zaznacza prezes Beata Walczak-Silińska, sprawa nie jest jeszcze przesądzona. 

reklama

Jeśli doszłoby do likwidacji oddziałów, pracę straciliby lekarze i 16 pielęgniarek i położnych.

Prezes jarocińskiego szpitala: „Salowe będą potrzebne”

Inną grupą zawodową w szpitalu, która obawia się o swoją przyszłość są salowe. Jest ich 33. Część z nich jest zatrudniona na umowę o pracę - 19, a część na umowę zlecenie - 14.  

- Od kiedy jest nowa prezes, salowe w jakiś losowy sposób są wybierane i proponuje się im umowy zlecenia albo daje wypowiedzenia - twierdzi jedna z nich. 

Prezes szpitala Beata Walczak-Silińska dementuje te informacje.

- Nasze salowe nadal pracują. Ale półtora miesiąca temu przeprowadziłam rozmowę z ich koordynatorką, żeby się dowiedzieć, jakie zakresy pracy mają te panie i jaka byłaby optymalna ich liczba do obowiązków, które pełnią. Chciałam się zorientować, jakie zmiany można wprowadzić, żeby były one z jednej strony korzystne dla szpitala, a z drugiej nie krzywdziły tych pań - wyjaśnia Beata Walczak-Silińska. 

reklama

Prezes lecznicy przyznaje, że 2 salowe - z 35, które pracowały, zanim objęła stanowisko - otrzymały wypowiedzenia.

- Jedna z nich przeszła na świadczenie przedemerytalne. Wszystko to było omówione z koordynatorką salowych - informuje szefowa jarocińskiej lecznicy. 

Beata Walczak-Silińska podkreśla, że szpital nie chce się pozbywać salowych, ponieważ w perspektywie ma uruchomienie Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego, gdzie pojawią się nowe pomieszczenia i powierzchnie, gdzie ich praca będzie potrzebna.

- Musimy przetrwać do tego czasu - stwierdza prezes szpitala.         

reklama

Co sądzicie na temat sytuacji w jarocińskim szpitalu - piszcie w komentarzach, czekamy na Wasze merytoryczne opinie i głosy w sondzie. 

SONDA

Jak oceniasz decyzję o likwidacji oddziałów w Szpitalu Powiatowym w Jarocinie?

Zagłosowało 2266 osób
Zagłosuj
Głosy można oddawać od 24.07.2025 od godz 11:16
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo