reklama

Dzisiaj sesja rady miejskiej [AKTUALIZACJE]

Opublikowano:
Autor:

 Dzisiaj sesja rady miejskiej [AKTUALIZACJE] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

O 9.00 rozpocznie się IV w tej kadencji sesja Rady Miejskiej w Jarocinie.

W programie posiedzenia 22 punkty, w tym uchwała dotycząca zamiaru likwidacji Jarocińskiego Ośrodka Kultury.

Wcześniej radni wysłuchają m.in. sprawozdania z Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego dla gminy Jarocin, który jest realizowany od 2012 roku.

 

[AKTUALIZACJA 09:08]

Sesja rozpoczęła się z kilkuminutowym opóźnieniem. Na sali jest 17 radnych, a także burmistrz i jego zastępcy. Burmistrz zgłosił dodatkowe punkty do porządku obrad. 

Rada przyjęła porządek obrad, a także protokoły z poprzednich sesji. 

[09:13]

Interpelacje radnych. Marek Tobolski wnosi o zainstalowanie progu zwalniającego na ul. M. C. Skłodowskiej w Jarocinie. - Nowy odcinek drogi jest wykorzystywany przez lubiących szybką jazdę - uzasadnia. 

Radny Jan Krakowiak interpeluje w sprawie wykonania szeregu inwestycji na jego osiedlu, między innymi przejścia dla pieszych przy Dino na ul. Wrocławskiej. 

Maciej Śledzianowski i Danuta Maćkowiak wnioskują o zainstalowanie lustra na skrzyżowaniu ul. Żerkowskiej i Św. Ducha w Jarocinie. Ma ono poprawić bezpieczeństwo. Radny ZJ domaga się również zabezpieczenia sceny amfiteatru w Jarocinie. Chce też, by zamontowano latarnię przy boisku na ul. Kasprzaka w Jarocinie. 

Radna Lechosława Dębska wnosi o likwidację zakola krzaków przy ul. Kasztanowej w Jarocinie, które jej zdaniem utrudniają ruch. – Im bardziej te krzaki są przycięte tym wyżej rosną - zauważa wiceprzewodnicząca. Prosi też o naprawę chodnika na osiedlu. 

Radny Romuald Gruchlaski wnosi o zainstalowanie ławeczek przy kaplicy znajdującej się przy jarocińskich cmentarzach. 

[09:23]

Sprawozdanie z działalności między sesjami składa przewodniczący Rajmund Banaszyński. Na sali harmider.  – Szanowni państwo proszę o nieprzeszkadzanie – przerywa przewodniczący. 

[09:29]

Burmistrz składa sprawozdanie.

[09:43]

- Koniczność restrukturyzacji w przedszkolach jest. W ostatnich latach zamiast zastopować rozrost administracji i kosztów, nic nie zrobiono. Żaden budżet nie jest w stanie tego wytrzymać. Rocznie jest gmina w stanie płacić rocznie maksymalnie 5 tys. zł na dziecko. Wydamy więcej na przedszkola, zabraknie nam na inwestycje - tłumaczy Adam Pawlicki pomysł na likwidację części publicznych placówek. - Zmiany powinny poprawić dostępność do przedszkoli i ewentualnie żłobków.

[09:51] 

Władze miasta informują o odwołaniu prezesa wodociągów. Adam Pawlicki wyjawił również radnym, że na terenach przemysłowych w Golinie (nie w strefie ale przy drodze krajowej nr 15 - red.) będzie budowany zakład w zakresie produkcji chemicznej. - Ruszył też bardzo duży front budowy budownictwa wielorodzinnego - mówi burmistrz. 

Adam Pawlicki spotkał się też z firmą realizującą rozbudowę Zakładu Gospodarki Odpadami. – Największą troską jest to, żeby ten zakład powstał na czas, czyli do października tego roku – mówi burmistrz. – Dobrze się składa, że zima nam sprzyja. 

Redukcja zatrudnienia w magistracie. - Kilku pracowników dostało wypowiedzenia w UM w związku z restrukturyzacją. W grudniu w UM pracowało 97 osób, uważam że optymalną liczbą jest 80 - mówi burmistrz Adam Pawlicki. – Wszędzie muszą być działania oszczędnościowe.

[09:59] 

Radna Lidia Czechak pyta o odwołanie prezesa PWiK. - Prezes Karolczak był dobrym prezesem, chciałabym wiedzieć, kim jest nowy prezes – pyta radna Lidia Czechak. 

- Prezes jest w tej chwili wprowadzany. Pan prezes przyjdzie na sesję i się przedstawi. Tamten prezes był dobry, a ten uważam, że będzie bardzo dobry – odpowiada Pawlicki. 

Radny Marek Tobolski pyta o losy apelu, który na poprzedniej sesji przyjęła rada miejska, a dotyczący wezwania burmistrza do wystąpienia na drogę sądową przeciwko swojemu poprzednikowi. 

Zwolnienia w urzędzie wywołują dyskusję. - Nie jestem przeciwny reorganizacji, bo zwolnić to jest bardzo łatwo. I co dalej z tymi ludźmi - zauważa przewodniczący Czesław Nowak, szef lokalnych struktur OPZZ.  

[10:07] 

Piotr Korduba z instytutu Historii Sztuki UAM w Poznaniu przedstawi teraz radnym wykład pt. „Jarocin – miasto idealne. Czy nadal?”

Radni cały czas słuchają wykładu. - Analiza pokazuje, że w Jarocinie cały czas jest wiele ciekawych miejsc i wiele do uratowania - kończy Korduba, który szczegółowo analizował miejską architekturę.
Naukowiec dostał oklaski od radnych i gości.

[12:06]
Radni wznowili posiedzenie po przerwie. Prezes ZGO Mariusz Małynicz prezentuje radzie informacje na temat bieżącej sytuacji w spółce i tego, co działo się w firmie za poprzedniego zarządu. O sprawie szeroko pisze aktualna "Gazeta Jarocińska". 

- Łącznie były prezes sobie przelał 129 tys. zł, do dnia dzisiejszego brakuje około 50 tys. zł – mówi prezes Małynicz. Mówi również o łamaniu ustawy o zamówieniach publicznych w zakresie usług zlecanych przez ZGO.

[12:23]

Radni zadają pytania prezesowi ZGO. O przelewy byłego prezesa pyta radna Lidia Czechak i zauważa, że kwoty podawane na komisji i sesji różnią się. - Cały czas podkreślam, że wartości, które mamy, dotyczą wstępnej analizy. Nie czepiajmy się liczb, prezes dokonał operacji, których nie powinien dokonać - mówi Małynicz.

[12:25]

Robert Kaźmierczak ujawnił radnym, że był przesłuchany w prokuraturze w związku doniesieniem, które w ubiegłym roku złożył na działalność byłego prezesa ZGO. – Nie byłem jednak przesłuchiwany w sprawie, którą w prokuraturze miał złożyć pan Mariusz Zadrożny - mówi wiceburmistrz. 

Radna Zdzisława Pilarczyk zastanawia się głośno, czy sprawa z byłym prezesem „nie rozejdzie się po kościach”. - Od początku uważałam i uważam, że dbać o interes Jarocina mogą ludzie z naszej gminy - mówi radna.

[12:36]

- Te informacje budzą dużo emocji w nas. Bulwersują. Ale ja się zastanawiam, jaki cel jest w tym wszystkim, wykazać nieprawidłowości czy jeszcze jakieś inne intencje przyświecają temu – mówi radny Ryszard Kołodziej. Jego zdaniem zbyt dużo czasu na radzie poświęca się na ujawnianie tego typu informacji. - To nie służy budowaniu dobrego imienia tej spółki. W opinii radnego, sprawą powinna zajmować się rada nadzorcza, a radnym powinno się przekazać informacje „zbadane i sprawdzone”.  – To, co się tutaj odbywa, to przekraczanie pewnych progów. Te informacje mogą okazać się za jakiś czas półprawdami - zauważa radny PSL.

Peeselowiec pyta, czy Małynicz nadal jest w sporze prawnym z firmą, którą zarządza. - Zaproponowałem ugodowe rozwiązanie. Wskazałem, że w najbliższym czasie przeleje wszystkie środki – zapewnia Małynicz. 

Wiceburmistrz Witosław Gibasiewicz mówi, że „nie podziela obaw radnego Kołodzieja”. - Chcemy przekazać rzetelną informację - twierdzi zastępca Adama Pawlickiego. - Robimy w tej chwili dokładny bilans, bo żeby móc oceniać nowego prezesa, trzeba poznać sytuację, jaka była do 10 grudnia.

[12:45]

Przewodniczący Rajmund Banaszyński pyta o 6 mln zł, które miały być na koncie spółki, kiedy z ZGO w 2013 roku odchodził Małynicz. - Czy te pieniądze wyparowały? – docieka. 

- Płynność jest najważniejsza - odpowiada Małynicz i nie wskazuje jednoznacznie, co się stało z milionami. 
Radny Tadeusz Kuberka pyta Małynicza o zagrożenia dla rozbudowy ZGO. – Moim celem w tym roku jest zakończenie w czas tej budowy – odpowiada prezes. Z kolei radny PSL-u Marcin Półrolniczak pyta, z jakimi firmami ZGO miało podpisywać fikcyjne umowy. Szef ZGO twierdzi, że nie wszystko może ujawnić. – Bywały sytuacje, że pracownicy twierdzili, że nigdy nie widzieli takiego a takiego podmiotu w spółce – tłumaczy szef spółki śmieciowej. – Jak ktoś jest inżynierem kontraktu to ja się pytam, dlaczego go nie ma na budowie.   

Radna Lidia Czechak pyta, czy wobec ostatniego zbliżenia do Środy Wlkp. (chodzi o wspólny szpital), ta gmina wywiąże się z zapowiadanego wcześniej wkładu do ZGO. (Środa rok temu zrezygnowała - przyp. red.). - Te rozmowy są dość obiecujące – przekonuje Witosław Gibasiewicz.

[12:50]

Radny Ireneusz Lamprecht proponuje, żeby sprawy z ZGO monitorowała komisja rozwoju Rady Miejskiej w Jarocinie. 

Wiceburmistrz Robert Kaźmierczak złożył propozycję zmiany porządku obrad.  Chce przyśpieszyć uchwałę dotyczącą zmiany statutu JOK-u. Radni przyjęli uchwałę jednogłośnie. 

Wywołano uchwałę o zamiarze likwidacji JOK-u. Na sali jest Magdalena Popłońska-Kowalska z Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej, która ma przedstawić radnym zasady tworzenia Jarocińskiego Centrum Aktywności Lokalnej. - Chyba lepiej byłoby, abyście państwo najpierw posłuchali, a potem głosowali – zauważa Robert Kaźmierczak.

[13:16] 

- To nie jest tak, że zmiana wszędzie się uda, nie wszędzie się udało. Zmiana musi nastąpić w głowie i sercu – mówi Popłońska-Kowalska i pokazuje jako przykład przeobrażenie, jakie przeszła Biblioteka Publiczna w Jarocinie. - Nie ważne jest, czy to będzie JOK, czy Dom Społecznościowy. Najważniejsze jest to, co będzie się tam działo. Chodzi o to, żeby taka instytucja nie ograniczała się do kultury. Chodzi o to, żeby w długofalowym procesie rozwijać społeczeństwo obywatelskie.

[13:35] 

- Musimy podjąć pracę z ludźmi, a nie dla ludzi. Wszystko, nie ważne w jakim zakresie, co jest dawane ludziom, jest niszczone, bo nie zostało z nimi wypracowane – zauważa Popłońska-Kowalska i podkreśla konieczność „budowania partnerstwa trzysektorowego”, które ma być podstawą wszystkich działań. 

Specjalistka twierdzi, że zanim spotkała się z radnymi, była w JOK-u. - Ciarki mnie po plecach przeszły. Tam jest pusto - zauważyła. - Tam jest fantastyczne miejsce dla młodzieży, tylko zamknięte za kratami. Prelegentka mówi o konieczności szkoleń i warsztatów konsultacyjnych. – Zmiana społeczna z wtorku na środę nam się nie uda – twierdzi. Szkolenia miałaby prowadzić fundacja 750-lecia Jarocina.

[13:40]

- Jestem jak najbardziej za tym, żeby w tym JOK-u coś się działo, tylko ja nie jestem przekonana, czy my musimy zlikwidować tę instytucję, aby tam biło kulturalne serce Jarocina. Może pani mnie przekona – mówi radna Lidia Czechak. – Czy można na bazie tego, co jest, budować to partnerstwo?

- Jest czas na podjęcie decyzji, czy to ma być likwidowane, czy nie. Może będzie tak, że nie będzie trzeba likwidować, bo to się wzbudzi. Dajmy sobie czas przez pół roku – odpowiada Popłońska-Kowalska i podkreśla, że gmina Jarocin jest „megabogata w organizacje pozarządowe”.

[13:51]

Radna Katarzyna Szymkowiak pyta, co dalej z pracownikami JOK-u. - Nie mamy na ten temat żadnych informacji – mówi Katarzyna Szymkowiak. Wiceburmistrz odpowiada, że wiadomość o tym, że Justyna Zawieja będzie zarządzała JOK-iem, przekazał na poprzedniej sesji. – Część pracowników JOK-u wydaje się być zainteresowana tą nową formą współpracy, było spotkanie – tłumaczy wiceburmistrz. – Nic na siłę, jeśli ktoś nie będzie chciał w tym uczestniczyć.

[14:18]

Trwa dyskusja na temat CAL-u. Radna Lechosława Dębska pyta o ewentualne sposoby finansowania szkoleń. – My musimy dawać pieniądze na szkolenie, bo nauka kosztuje – odpowiada wiceburmistrz Robert Kaźmierczak. 
- Przeszedłem trochę tych kulturalnych rzeczy na własnym doświadczeniu, rozmawiałem z pracownikami JOK-u, ze stowarzyszeniami i kilku pracowników chce tych zmian - mówi radny Maciej Śledzianowski i podkreśla ograniczenia, które dzisiaj są w JOK-u. – Może faktycznie warto coś zmienić, żeby zrobić coś dobrego. 

Dyskusję stara się podsumować Lidia Czechak. – Jeżeli pani Justyna ma coś w tym JOK-u zrobić, to po ostatnich zmianach w budżecie będzie mogła niewiele – zauważa radna PiS-u. – Nie wymagajmy od managera, że zacznie się tam coś dziać, zabierając jej jednocześnie 200 tys. zł. Skoro burmistrz daje jeszcze szansę JOK-owi, czy będą na to pieniądze? Może z nadwyżki budżetowej? 

- Powietrze ze mnie zeszło. Proszę zgrać sobie wystąpienie pani Magdy, odsłuchać i wtedy wrócimy do dyskusji – odpowiada Kaźmierczak. Radni nie są zadowoleni z takiej odpowiedzi.

– Czy organizacje pozarządowe mają zagwarantowane na 1 stycznia w budżecie milion albo dwa miliony złotych? Proszę przeczytać uzasadnienie do uchwały, którą macie państwo podejmować – dopowiada wiceburmistrz. - Wpakowaliśmy w JOK sporo pieniędzy, żeby było wygodniej, lepiej. Nie infrastruktura i nie etaty robią kulturę. 
 

- Jesteśmy w przełomowym momencie i trochę nie rozumiem pytania pani radnej, bo to jakby nie rozumiała, o czym mówimy - konstatuje Pawlicki. – My jesteśmy na rozdrożu i dochodzimy wspólnie do wniosku, że chcemy robić kulturę poprzez stowarzyszenia, bo to jest bardziej efektywne. Nie możemy dać 3 mln zł JOK-owi i 3 mln zł stowarzyszeniom. JOK ma być bazą. Odchodzimy od wydawania pieniędzy na JOK. To ludzie decydują, co chcą robić, a my ich wspieramy albo nie. 

- Chyba się nie zrozumieliśmy. Trudno wymagać od instytucji, która ma 500 tys. zł, żeby działała tak dobrze jak instytucja, która ma 3 mln zł – wyjaśnia Czechak.

[14:30] 

Dyskusja trwa. - Chodzi o przeminę kulturową, nie kulturalną. W Jarocinie ludzie nie chcą wychodzić z domu, nie czują zapotrzebowania, a nam chodzi o zaangażowanie mieszkańców, myślę, że jeśli spełnimy te kryteria, to nam się uda – zauważa radna Zdzisława Pilarczyk. 

Wiceprzewodnicząca Katarzyna Szymkowiak pyta o 20 animatorów. - Jak będzie wyglądała ta selekcja - docieka. - Ja pierwsza jestem chętna na szkolenia. 

Zaproszona Popłońska-Kowalska zapewnia, że będą to rozmowy indywidualne i dobrze by było, gdyby z każdej organizacji pozarządowej zgłosiła się jedna osoba.  

Przemysław Masłowski zgłosił wniosek o zamknięcie dyskusji, gdyż dzisiaj temat CAL ma być omawiany na specjalnym spotkaniu w JOK-u. - Ja jako radny chce mieć wiedzę w momencie podejmowania uchwały, nawet jeśli ona jest intencyjna. Wszystkie wątpliwości muszą być rozwiane – zauważa radny Półrolniczak. 
- Jesteśmy jak najbardziej za tym. Uważamy, że w JOK-u, źle się dzieje. 

13 radnych głosowało za przyjęciem uchwały o zamiarze likwidacji JOK-u. 4 wstrzymało się od głosu.


[14:55]

Trwa przerwa w sesji. W jej trakcie doszło do kłótni między wiceburmistrzem Robertem Kaźmierczakiem a wiceprzewodniczącą rady Katarzyną Szymkowiak. Ta ostatnie zarzuciła władzom kłamstwo dotyczące ilości dzieci w Zespole Szkół w Wilkowyi. Wideo z tego niebawem na naszym portalu. 

Radni wrócili na salę. Zajmą się teraz siecią przedszkoli. 

[14:58]

Dyrektor Bożena Kubacka prezentuje radnym informację o wydatkach na poszczególne placówki.

[15:15]

Wiceburmistrz informuje, że gmina przekazała związkom zawodowym uchwały o zamiarze likwidacji części przedszkoli i Zespołu Szkół w Wilkowyi. - Pod koniec lutego burmistrz zdecyduje, które uchwały trafią pod obrady - tłumaczy. - Celem zmiany jest zapewnienie dodatkowych zajęć dla dzieci niepełnosprawnych w ramach godzin przedszkola. Chcielibyśmy, aby od 1 września uruchomić kilkanaście miejsc w żłobku. Chcemy, żeby przed uchwałą o likwidacji jakiejś placówki mieć pewność, że inny podmiot poprowadzi ją od nowego roku szkolnego. 

Zdaniem Kaźmierczaka, cześć dyrektorów publicznych przedszkoli, może rodziców wprowadzać w błąd, co do zamiarów gminy. – Przedstawione informacje są nieprawdziwe – twierdzi wiceburmistrz i mówi, że do wszystkich rodziców trafił list otwarty burmistrza.

[15:23] 

- Uchwały o zamiarze likwidacji trafią na sesję w lutym. Dziś nie powiem, czy to jest jedna uchwała. Maksymalnie może ich być 8  - mówi wiceburmistrz Kaźmierczak.

Wiceburmistrz zauważa, że w sąsiedniej Środzie Wlkp. przedszkola prowadzi specjalnie w tym celu powołana spółka. To daje możliwość podmiotowi rezygnacji z Karty Nauczyciela, a co za tym idzie - z kosztów. Dodaje jednak, że wolałby, żeby przedszkola  prowadziły organizacje pozarządowe.

[15:33]

Średnia płaca nauczyciela dyplomowanego w gminie Jarocin wynosi ponad 5 tys. zł brutto. - Takie same stawki są w przedszkolach – wylicza Kaźmierczak. Uważa, że przedszkola za złotówkę, to populistyczny zabieg rządu. - Ludzie i tak za nie płacą. Gmina dopłaca 1,5 miliona do przedszkoli. 

Radny Marcin Półrolniczak pyta, jak długo trwa rejestracja podmiotu, który mógłby prowadzić przedszkole. – Około 2 tygodni – odpowiada dyrektor Kubacka.

[15:53]

Dyskusja trwa. 

- To nie jest tak, że 100 proc. nauczycieli, to są nauczyciele wybitni, których rodzice chcą widzieć w przedszkolu – mówi Kaźmierczak i zauważa, że nowe organy prowadzące będą mogły same dobierać kadrę. Radny Półrolniczak prosi, by gmina przekazywała pełną informację rodzicom na temat planów dotyczących przedszkoli. – Rodzice nie mogą dostawać przekazu zniekształconego przez dyrektora placówki – zauważa. 
Radny Romuald Gruchalski zastanawia się głośno, czy nie byłoby lepiej, gdyby wszystkie przedszkola wzięło „jedno silne stowarzyszenie”? - Wolę, żeby była konkurencja - odpowiada wiceburmistrz Kaźmierczak. 

- Bardzo mnie to cieszy, że dzisiaj padły takie słowa, że wszystkie dzieci będziemy traktować jednakowo w przedszkolach publicznych i niepublicznych – mówi radny Andrzej Skrzypczak. - Uważam, że jeżeli będzie uchwała o likwidacji, to ja jako radny chciałbym wiedzieć przed głosowaniem, jaka kwota będzie dla przedszkoli niepublicznych. Jeśli będzie mniejsza niż 5 tys. zł rocznie, to chcę, by była uchwała określająca, jaka to będzie kwota. Wszystkie organizacje muszą mieć informacje, jakie kwoty mogą dostać w ciągu roku. 

Dyskusja na temat przedszkoli zakończona.

[16:09]

Radni jednogłośnie przyjęli uchwałę i upoważnili  Adama Pawlickiego do reprezentowania gminy w Stowarzyszeniu Lider Zielonej Wielkopolski. 

Przegłosowano też uchwałę dotyczącą kryteriów naboru do przedszkoli publicznych. - Tylko punkt dotyczący pracy obojga rodziców jest oceniany wyżej niż pozostałe - tłumaczy dyrektor Bożena Kubacka. 
Przyjęto też uchwałę dotyczącą udzielenia przez gminę pomocy finansowej dla powiatu na PCPR.

[17:30]

Radni jednogłośnie przyjęli cztery kolejne uchwały przewidziane w dzisiejszym porządku obrad. Przegłosowano również zmiany w budżecie. Wolne głosy i wnioski.

[17:49]

Koniec sesji.

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE