Marek Sobczak został dyrektorem Wydziału Oświaty i Kultury Urzędu Miejskiego w Jarocinie w lipcu ubiegłego roku. Wcześnie pełnił funkcję dyrektora Zespołu Szkół Ponadpodstawowych nr 1 w Jarocinie.
Chciał być nauczycielem wychowania fizycznego, został dyrektorem w urzędzie
Wakat na stanowisku dyrektora Wydziału Oświaty i Kultury Urzędu Miejskiego w Jarocinie powstał po tym, jak wieloletnia szefowa tego wydziału Paulina Warzywoda, wygrała konkurs na dyrektora gminnej jednostki Centrum Usług Wspólnych.Nieco wcześniej Marek Sobczak, po 10 latach, zrezygnował ze stanowiska dyrektora Zespołu Szkół Ponadpodstawowych nr 1 w Jarocinie, powołał swój komitet wyborczy „Nowa marka” i wystartował w ubiegłorocznych wyborach do Rady Powiatu Jarocińskiego. Bez powodzenia jednak, bo żaden z członków komitetu - z jego założycielem włącznie - nie uzyskał mandatu radnego.
Sobczak nigdy nie ukrywał, że po rezygnacji z kierowania szkołą, w jego zawodowych planach było pozostanie w ZSP nr 1 w roli nauczyciela wychowania fizycznego. Do tego jednak nie doszło i były szef „jedynki” zgłosił swoją kandydaturę w konkursie na dyrektora Wydziału Oświaty i Kultury Urzędu Miejskiego w Jarocinie i wygrał. Stanowisko objął w lipcu ubiegłego roku.
- Nie planowałem tego, ale wydarzenie ostatniego czasu, przejście pani Pauliny Warzywody do CUW-u i zwolnienie stanowiska szefa wydziału oświaty, skłoniło mnie do podjęcia decyzji o przystąpieniu do konkursu. Nie ukrywam, że moje kompetencje i dotychczasowa praca w szkole, bardzo mi pomogły - przyznał wówczas nowy szef jarocińskiej oświaty.
Marek Sobczak: "Musiałem zdecydować, gdzie chcę pracować, zwyciężyła szkoła"
Od tamtych wydarzeń minęło dziesięć miesięcy. W maju Marek Sobczak niespodziewanie złożył wypowiedzenie z pracy w urzędzie. Jakie są przyczyny tej zaskakującej decyzji?
- Ja sygnalizowałem pani burmistrz już wcześniej, że taką decyzję mogę podjąć. Było to związane z wyborem - pozostać w urzędzie, czy wrócić do szkoły. Odchodząc z ZSP nr 1 poprosiłem o urlop bezpłatny i go otrzymałem na rok. Ten czas się kończy i musiałem zdecydować, gdzie chcę pracować, zwyciężyła szkoła - przyznaje Marek Sobczak.
Były dyrektor „jedynki” wraca do niej, jako nauczyciel wychowania fizycznego na 17 godzin w tygodniu (etat to 18 godzin - przyp. red.).
- Myślę, że moja natura podpowiedziała mi, że praca w urzędzie nie do końca jest dla mnie. Każdy z nas jest inny, ktoś może się spełniać w pracy urzędniczej, a ktoś inny potrzebuje bardziej aktywnego życia zawodowego. Mam nadzieję, że znajdę teraz czas na moje pasje i pracę z młodzieżą nie tylko w szkole - stwierdza były dyrektor ZSP nr 1.
Robert Kaźmierczak, sekretarz gminy Jarocin, który kieruje pracą urzędu miejskiego, przyznaje, że Marek Sobczak „bardzo przeżywał rozłąkę ze szkołą”.
- Przychodząc do urzędu powiedział, że być może po roku będzie musiał wybierać, czy zostać, czy urząd, czy szkoła. Ja bardzo żałuję tego, że wybrał szkołę z kilku powodów, miedzy innymi dlatego, że jest to dyrektor wydziału, który zna się na oświacie, kulturze i na sporcie. Niewątpliwie jego odejście będzie dużą stratą dla urzędu - przyznaje Robert Kaźmierczak.
Ale dodaje:
- Nie ukrywam, że rozmawiamy, żeby współpraca Marka Sobczaka z urzędem była kontynuowana, ale w innej formie. Ale póki co, nie powiem nic więcej.
W związku z tym, że Marek Sobczak zrezygnował ze stanowiska, jarociński urząd miejski ogłosił konkurs na nowego dyrektora Wydziału Oświaty i Kultury. Zainteresowani mogą składać dokumenty do poniedziałku - 16 czerwca, w Biurze Obsługi Miasta w Ratuszu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.