Władysław Wojtczak przez cale życie stronił od gwaru i poklasku. Nigdy nie zabiegał o to, by „być na świeczniku”. Był cichym i skromnym człowiekiem, tak jak jego obrazy.
Władysław Wojtczak urodził się w 1925 r. w Siedleminie. Po ukończeniu w roku 1950 studiów na Wydziale Malarstwa Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Poznaniu osiadł w Jarocinie. Tutaj mieszkał i pracował jako nauczyciel w Państwowym Ośrodku Kształcenia Bibliotekarzy. Z regionem związana była też znaczna część jego twórczości. Stąd najczęściej czerpał inspiracje do swoich akwarel, rysunków i obrazów olejnych.
Malarstwo Wojtczaka to przede wszystkim pejzaże inspirowane przyrodą, w otoczeniu której autor czuł się najlepiej. Na jego płótnach odnaleźć można ślady licznych wędrówek po okolicy. Upodobał sobie zwłaszcza krajobrazy znad Lutyni oraz Warty, zakola i rozlewiska rzeki, łęgi i łachy, lasy i drzewa nad wodą. Swoją twórczość wielokrotnie prezentował jarocińskiej publiczności, począwszy od pierwszych wystaw indywidualnych w drugiej połowie lat 60. XX w. Od 1973 r. malarstwo Władysława Wojtczaka kilkakrotnie prezentowało Muzeum Regionalne, które posiada ciekawą kolekcję jego prac. Największą aktywność twórczą wykazywał w latach 70. i 80. XX w. Wielokrotnie uczestniczył w wystawach Poznańskiego Okręgu Związku Polskich Artystów Plastyków (1952-1964) oraz prezentacjach twórczości kaliskiego środowiska plastycznego (1976-1987). Poza Jarocinem wystawy indywidualnie miał w Nowym Mieście (1981), salonie Biura Wystaw Artystycznych w Ostrowie (1986) oraz Erfurcie (1986).
Z czasem coraz rzadziej udawało się go nakłonić do prezentowania obrazów, choć nie przestawał tworzyć w zaciszu domowym. Ostatnia wystawa prac Władysława Wojtczaka miała miejsce w jarocińskim ratuszu czternaście lat temu, w roku jubileuszu 55-lecia jego pracy artystycznej.
W zbiorach jarocińskiego muzeum znajdują się dwie prace, pochodzące z wystawy zorganizowanej w 1992 roku. Jedną ofiarował autor, a drugą zakupił zarząd miejski.