Inwestycja była w fazie uzgodnień. Kiedy plany przedsiębiorcy ujrzały światło dzienne, mieszkańcy Hilarowa, Tarc i Woli Książęcej zaczęli wyrażać swoje obawy. Bali się przede wszystkim smrodu i gryzoni. Tym bardziej, że inwestycja miała być zlokalizowana na 15,4 ha działce w Woli Książęce, ale w bezpośrednim sąsiedztwie miejscowości Hilarów.
Wójt Kotlina wszczął postępowanie administracyjne w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia. Od samego początku mówił, że nie doprowadzi wody do tej inwestycji, bo będą tam zużywane duże jej ilości.
- Od momentu, kiedy jestem wójtem, pracuję nad tym, aby jak najbardziej unowocześnić naszą sieć i podawać naszym mieszkańcom wodę jak najlepszej jakości. Wykonujemy inwestycje wodociągowe, ale nie po to, aby wspomagać wspomniane przedsięwzięcie - mówi Mirosław Paterczyk.
Ostatecznie okazało się, że mieszkańcy i wójt Kotlina nie muszą robić wszystkiego, aby zatrzymać budowę kurników. Inwestor - Krzysztof Pachura złożył do gminy Kotlin wniosek, w którym poinformował, że wycofuje się z realizacji przedsięwzięcia. Pod koniec marca wójt Kotlina umorzył postępowanie w sprawie wydania decyzji środowiskowych dla budowy fermy chowu drobiu.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.