Gdyby nie błyskawiczna reakcja świadków, a następnie funkcjonariuszy SOK, w środę na stacji PKP w Witaszycach mogłoby dojść do tragedii. Po południu podróżni zauważyli dziwnie zachowującego się mężczyznę. Miał zakrwawioną twarz. Chodził nerwowo wzdłuż torów.
„Wyglądało to tak jakby chciał wskoczyć pod pociąg. Na szczęście ktoś z kolei zadzwonił po straż ochrony kolei w Jarocinie. Panowie brawurowo wpadli czarnym radiowozem na stację i biegli do mężczyzny, który chciał się targnąć na życie, tuż przed jadącym pociągiem osobowym do Poznania” - opisuje nasza Czytelniczka.
Zakrwawiony mężczyzna chciał wtargnąć pod nadjeżdżający pociąg w Witaszycach. Uratowali go sokiści
Jarociński SOK potwierdza zdarzenie. Mundurowi otrzymali informację o dziwnie zachowującym się mężczyźnie na stacji PKP w Witaszycach. Ruszyli tam błyskawicznie.
- On poruszał się po peronie, ale tak jakby mu brakło sił, usiadł i chciał się poderwać. Wjeżdżał osobowy pociąg do Poznania. Szybko z kolegami dobiegliśmy i go przejęliśmy - opowiada jeden z funkcjonariuszy. - Ludzie nie podchodzili do niego zbyt blisko, bo nie wiedzieli, czy chce sobie krzywdę zrobić, czy też komuś innemu, bo był cały zakrwawiony - dodaje.
SOK-iści opatrzyli ranę około 60-letniemu mieszkańcowi powiatu krotoszyńskiego, który tego samego dnia opuścił zakład karny w Strzelcach Opolskich - Mężczyzna oświadczył trzykrotnie, że zamierza się targnąć na życie, bo życie mu zbrzydło - opowiada funkcjonariusz. Desperat został przekazany Zespołowi Ratownictwa Medycznego.To nie pierwsza sytuacja, kiedy mundurowi z SOK-u interweniowali w Witaszycach.
Zakrwawiony mężczyzna chciał wtargnąć pod nadjeżdżający pociąg w Witaszycach. To nie pierwsza taka sytuacja
- Było już kilka takich sytuacji, że w Witaszycach interweniowaliśmy w stosunku do osób, które próbowały popełnić samobójstwo - mówi Jacek Furmankiewicz, komendant posterunku Straży Ochrony Kolei w Jarocinie.
Świadkowie chwalą mundurowych za błyskawiczną akcję i profesjonalne podejście do 60-latka.
„Bardzo dziękuję za taką postawę, gdyż w dzisiejszych czasach trudno o dobrych ludzi w służbach mundurowych. Byli to młodzi panowie, ale bardzo opanowani i każdy wiedział, co ma robić. Bardzo ładnie się spisali” - napisała do redakcji jedna z naszych Czytelniczek.
Czytaj również: Mężczyzna przewrócił się na osiedlu w Jarocinie. Nikt mu nie pomógł. Wtedy pojawił się funkcjonariusz SOK-u
Potrzebujesz pomocy zadzwoń pod Linię Wsparcia 800 70 2222
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.