U dwóch pacjentek oddziału ginekologii i położnictwa Szpitala Powiatowego w Jarocinie wykonano zabieg termoablacji, czyli usunięcia krwawiącego endometrium (błona śluzowa wyścielająca jamę macicy) .
Częste krwawienia i krwotoki to prawdziwa gehenna dla kobiet
Częste krwawienia, a nawet krwotoki zdarzają się u kobiet bardzo często. Ich przyczyną jest rozrastające się endomentrium, czyli błona śluzowa wyściełająca macicę.
- To bardzo poważny problem. Kobiety mają tak zwaną podwójną miesiączkę, nierzadko zdarzają się krwotoki. To prowadzi do poważnych konsekwencji, powoduje między innymi anemię, bo w czasie krwawienia kobieta traci tak zwaną krew pełną, która zawiera hormony, mikro- i makroelementy, przeciwciała odpornościowe i czynniki krzepnięcia - tłumaczy dr n. med. Włodzimierz Budzyński, ginekolog i dyrektor medyczny szpitala w Jarocinie.
Pani Agnieszka przyznaje, że „życie z taką dolegliwością jest prawdziwą gehenną”.
- Nie można normalnie funkcjonować, nigdy nie wiadomo, co się wydarzy, czy nagle nie zacznę obficie krwawić. Ja mam to już za sobą, ale współczuję każdej kobiecie, która to przechodzi. Nie dość, że jest to uciążliwe, bo krwawienia są częste i obfite, to człowiek jest wykończony, nie ma siły na nic, traci energię do działania a nawet chęć do życia - stwierdza.
Do niedawna jedynym, skutecznym rozwiązaniem na pozbycie się problemu było operacjne usunięcie endometrium razem z macicą. Cały czas trwały jednak poszukiwania innych, mniej inwazyjnych sposobów.
Jednym z nich stał się zabieg termoablacji, czyli usunięcia krwawiącego endometrium za pomocą płynu podgrzanego do temperatury niecałych 80 stopni i wprowadzanego do macicy w specjalnym balonie. Początkowo sprzęt do wykonywania tego typu zabiegów był sprowadzany ze Stanów Zjednoczonych, jednak od jakiegoś czasu jest on niedostępny. Alternatywą stały się urzadzenia szwajcarskiej firmy Cavaterm.
Zabiegi termoablacji w jarocińskim szpitalu poprzedziły kilkuetapowe przygotowania
Szpital Powiatowy w Jarocinie do wykonywania zabiegów termoablacji przygotowywał się od jakiegoś czasu.
- Potrzebny był odpowiedni sprzęt, specjalista, który to wykona i pacjentki, które będą się kwalifikowały do tego typu zabiegu - wyjaśnia dr n. med. Włodzimierz Budzyński.
Z jednej strony lecznica nawiązała współpracę z prof. Stefanem Sajdakiem, ginekologiem - onkologiem, kierownikiem Kliniki Ginekologii Operacyjnej Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu przy ul. Polnej w Poznaniu.
Z drugiej, prowadzone były rozmowy ze szwajcarską firmą Cavaterm, na temat sprzętu do przeprowadzania zabiegów. Efektem wszystkich tych działań było to, co wydarzyło się w jarocińskim szpitalu w miniony wtorek.
Na czym polega termoablacja i które pacjentki się do niego kwalifikują?
Otóż zespół lekarzy przeprowadził u dwóch pacjentek zabieg usunięcia endometrium metodą termoablacji za pomocą sprzętu szwajcarskiej firmy Cavaterm.
- W czasie tego zabiegu następuje destrukcja, czyli precyzyjnie zniszczenie krwawiącego endometrium - tylko endometrium, macica pozostaje nienaruszona - tłumaczy prof. Stefan Sajdak. - Ten zabieg trwa dziesięć minut, wykonuje się go w warunkach ambulatoryjnych, jest całkowicie bezpieczny i mało inwazyjny dla kobiety. Po nim pacjentka wychodzi ze szpitala i przestaje krwawić. Przez jakiś czas może czuć pewien dyskomfort, bo macica musi się oczyścić, ale to wszystko - stwierdza prof. Stefan Sajdak.
Zabiegowi termoablacji nie może być poddana każda pacjentka. Musi zostać spełnionych kilka przesłanek.
- Kwalifikują się pacjentki, u których zakończył się rozród, nie mają schorzeń onkologicznych czy mięśniaków i nie powiodła się u nich hormonalna metoda leczenia - wyjaśnia prof. Sajdak.
ZOBACZ WIDEO (dalsza część artykułu pod wideo)
Szpital w Jarocinie, jako jedyny w Polsce wykonuje zabiegi termoablacji
Szpital w Jarocinie jest jedynym w Polsce, który obecnie wykonuje zabiegi usunięcia endometrium metodą termoablacji.
- To były trzy lata ciężkiej pracy, przekonywania szpitali i klinik w całej Polsce, żeby chciały stosować tę metodę - przyznaje Marco Mirmesdagh z Cavatermu. - Dopiero w Jarocinie znaleźli się pasjonaci, którzy byli zainteresowani, żeby pomagać pacjentkom i oszczędzić im cierpienia - dodaje.
To, ile zabiegów termoablacji będzie w Jarocinie, zależy od liczby pacjentek
We wtorkowych zabiegach, oprócz prof. Stefana Sajdaka, który rozpoczął stałą współpracę z naszym szpitalem, uczestniczyli: dr n. med. Włodzimierz Budzyński oraz szef jarocińskich anestezjologów dr n. med. Sławomir Sobieszczyk.
- Przyglądamy się i uczymy, bo tego typu zabiegi to nowość w naszym szpitalu. Chcemy jednak, żeby na stałe weszły do naszej oferty dla pacjentek ginekologii - stwierdza dr n. med. Włodzimierz Budzyński.
A prezes szpitala Henryk Szymczak zapowiada zakup sprzętu do przeprowadzania termoablacji. Składa się on z urządzenia - bazy oraz wymiennych końcówek, którymi wykonuje się zabieg.
- Końcówki są jednorazowe, ale jeden z elementów jest zachowywany, ponieważ jest tam elektroniczny zapis wszystkiego, co w trakcie zabiegu zostało wykonane - wyjaśnia dr n. med. Włodzimierz Budzyński.
Usunięcie endometrium nie tylko hamuje krwawienia, ale wyklucza w przyszłości chorobę nowotworową spowodowaną jego rozrostem. Zabiegi termoablacji są refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
- Ten zabieg wpisuje się w trend, który jest ostatnio propagowany w medycynie, żeby usuwać tylko tyle, ile jest potrzebne, stosować metody mało inwazyjne i oszczędzające, nie powodujące powikłań - stwierdza prof. Stefan Sajdak.
A dr n. med. Włodzimierz Budzyński dodaje:
- To, ile zabiegów termoablacji wykonamy w Jarocinie, zależy teraz tylko od liczby pacjentek, które zostaną zakwalifikowane i które będą chciały skorzystać z tej metody.
Jak oceniacie pracę Szpitala Powiatowego w Jarocinie - zagłosujcie w naszej SONDZIE
PRZECZYTAJ TAKŻE
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.