Zmiany w budżecie wywołały dyskusję na sesji rady gminy Jaraczewo. Chodziło o zaległe 25 tys. zł, jakie trzeba zapłacić gminie Jarocin za pobyt jaraczewskich dzieci w przedszkolach w Roszkowie i Jarocinie.
Radny Roman Matuszak poprosił o wyjaśnienie, dlaczego tak dużo pieniędzy trzeba przekazać. - Jeżeli z terenu danej gminy dzieci uczęszczają w innej gminie do przedszkola, to gmina, w której to dziecko mieszka, musi pokryć koszty pobytu tego dziecka w tamtej gminie - tłumaczył Jerzy Jakubowski, dyrektor Gminnego Zespołu Ekonomiczno - Administracyjnego Szkół.
- Jeżeli jest to chciejstwo rodzica, że wiezie tam i my musimy za to zapłacić, to jest to głęboko nie w porządku - mówił wójt Dariusz Strugała.
Więcej w "Gazecie Jarocińskiej".
(igi)