W Wilkowyi woda wybija ze studzienek kanalizacyjnych. Wdziera się także do piwnic. Z problemem od rana zmagają się strażacy z miejscowego zastępu OSP.
Poszkodowani właściciele budynków podejrzewają, że przyczyna leży nie tyle w wysokim poziomie wód gruntowych, co w niewystarczającej przepustowości sieci kanalizacyjnej. - Problem zaczął się około 5 lat temu, kiedy do sieci podłączono Annapol. Z tym, że na początku ten problem dotyczył dwóch - trzech domów. Teraz jest ich kilkanaście i ta liczba stale rośnie - mówi Maria Grzelak, sołtys wsi. Wtóruje jej miejscowa radna, Katarzyna Szymkowiak, która pokazuje plik pism, jakie zostały w tej sprawie wysłane do Urzędu Miejskiego oraz do PWiK-u.
Mieszkańcy są zbulwersowani i zwołali w tej sprawie zebranie. Ma się odbyć we wtorek o 20.00. (igi)