Tradycyjnie już 14 razy strażacy udawali się do szpitala w Jarocinie, gdzie sprawdzali rozstawiony przed budynkiem namiot.
8 lutego otrzymali wezwanie do jednej z hal produkcyjnych w Jarocinie. Ratownicy zabezpieczeni w sprzęt ODO z kamerą termowizyjną zlokalizowali miejsce występowania pożaru. Ugasili palące się filtry oraz płytę obornicką będącą ścianą budynku. W akcji ratunkowej uczestniczyły cztery zastępy straży pożarnej.
W środę w Wilkowyi w ogniu stanął samochód osobowy. Audi A4 zapaliło się w czasie jazdy [ZOBACZ TUTAJ].
Następnego dnia usuwali powalone drzewo w Jarocinie. Trzy zastępy straży pożarnej skierowano do gaszenia pożaru sadzy w Łuszczanowie. Ratownicy z kosza drabiny mechanicznej nałożyli sito kominowe i ugasili pożar wsypując do przewodu kominowego sól przemysłową oraz wygasili palenisko pieca CO. Następnie przewód kominowy został wyczyszczony wyciorem kominiarskim, po czym opróżniono wyczystkę kominową.
Ratownicy sprawdzili przy pomocy kamery termowizyjnej stan przewodu kominowego oraz przy użyciu miernika wielogazowego dokonali kontrolnych pomiarów we wszystkich pomieszczeniach obiektu. Zagrożeń nie stwierdzono.
Podobne interwencje miały miejsce w Kurcewie, Żerkowie oraz Noskowie.
W sobotę po południu otrzymali wezwanie do zabezpieczenia lądowania śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Chociczy. Z powodu braku karetki pogotowia ratunkowego do osoby wymagającej pomocy medycznej dyspozytor wysłał załogę Ratownika 9.
Tego samego dnia wieczorem strażacy udali się na ul. Dworcową do Goliny. Tam kobieta chciała popełnić samobójstwo. 41-latka weszła na tory. Widok kobiety na torowisku o godzinie 22.40 zaniepokoił przejeżdżającego kierowcę. Mężczyzna zatrzymał swój samochód. Wyszedł z auta i podbiegł do kobiety. Udało mu się ją nakłonić, aby zeszła z torów [ZOBACZ TUTAJ]
W ubiegłym roku strażacy interweniowali 1.648 razy. Wartość uratowanego mienia wyceniono na ponad 95 milionów złotych.
