reklama

W kilku wioskach powywieszano obraźliwy anonim

Opublikowano:
Autor:

W kilku wioskach powywieszano obraźliwy anonim - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Obelżywymi i obrażającymi tekstami, określono w anonimie byłego radnego. Paszkwil został wywieszony w Stęgoszy, Pawłowicach, a nawet na kościele w Radlinie.

 

Mieszkańcy gminy mają swoje podejrzenia, co do autora otwartego „listu”. Jeden z naszych czytelników podkreśla, że w Stęgoszy panuje teraz wojna domowa związana z wyborami na sołtysa. Jeden klan rodziny atakuje drugi bez przerwy. Ogólnie duża część wioski go nie lubi, głównie ludzie związani z rodziną obecnej radnej ze Stęgoszy” – pisze mieszkaniec wsi.

 

W NOWE WYDANIE GAZETY JAROCIŃSKIEJ, A W NIM:

 

Treść, która widoczna jest na zdjęciu, jeśli osoba której dotyczy, czuje się znieważona, może zostać uznana za znieważenie - określone w art. 216 kk. jest to przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego na wniosek osoby, której zniewaga dotyczy. Sprawca zniewagi może liczyć się z karą grzywny lub karą ograniczenia wolności – zapewniła Asp. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie

 

Kogo dotyczył anonim?

 

Otóż na kartce widniał tytuł „Ireneusz Gil”. Łatwo się jednak domyśleć się, że chodzi o Ireneusza Giela, mieszkańca Stęgoszy, byłego radnego. Anonimy były napisane komputerowo na kartkach formatu A4, a z treści można wywnioskować, że osoba, która go napisała znała Giela. Paszkwil pojawił się miesiąc temu i dość szybko zniknął z miejsc, w których został wywieszony.

 

 

Postać Ireneusza Giela jest postrzegana w Stęgoszy, a nawet w całej gminie Żerków, jako kontrowersyjna i bardzo krytycznie nastawiona wobec władz samorządowych. Ireneusz Giel pełnił funkcję radnego za czasów burmistrza Janusza Jajczyka. W ostatnim czasie zrobiło się o nim głośno, dzięki sprawie dotyczącej wyborów na sołtysa Stęgoszy. Pisalismy o tym TUTAJ.

 

Były radny wspólnie z kilkoma osobami zakwestionował procedury wyborcze, które według niego zostały naruszone, a to z kolei miało rzekomo doprowadzić do oddania głosu przez osobę uznaną za ubezwłasnowolnioną. - Nam chodzi o zasady dotrzymania warunków wyborów - zapewniał wtedy Ireneusz Giel. Po odmowie dostępu do listy osób głosujących sprawa skierowana została do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Kaliszu, które ostatecznie podważyło decyzję burmistrza Żerkowa, Michała Surmy i nakazało ponownie rozpatrzyć mu wniosek - czytaj TUTAJ. Wspomniana lista została więc upubliczniona, jednak sprawa ucichła. Gazeta nadal stara się ustalić, czy te zarzuty były zasadne.

 

Czy były radny poczuł się dotknięty wypisanymi słowami? Skontaktowaliśmy się z nim, ale odmówił komentarza. Nie wiadomo też, kto był autorem tego paszkwilu.

 

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się. Również w sieci.  

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE