Jarocin. Tragiczny finał poszukiwań 30-latka z Jarocina. Mężczyzna nie żyje.
Dwa dni trwały poszukiwania 30-latka z Jarocina. Mężczyzna wyszedł z domu w poniedziałek wieczorem. We wtorek rano rozpoczęły się jego poszukiwania. W akcji uczestniczyli policjanci, strażacy i Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza Szukamy i Ratujemy z Ostrowa Wielkopolskiego. Ratownicy przeczesywali lasy. W poszukiwaniach brała udział również rodzina i znajomi mężczyzny.
We wtorek wieczorem przerwano poszukiwania. Działania wznowiono dzisiaj.
Niestety z miejsca akcji napływają smutne informacje. Zwłoki mężczyzny znaleziono na terenie byłej fabryki mebli w Jarocinie.
- Na miejscu pracują policjanci, prokurator. Będziemy ustalać, w jaki sposób doszło do śmierci mężczyzny – informuje asp. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
- Nasze dwudniowe działania trwały łącznie 22 godziny a zaangażowane w nie były siły i środki Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, Policji oraz Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej Szukamy i Ratujemy - napisali ratownicy SiR w mediach społecznościowych.
Ciało mężczyzny znaleziono niedaleko nieczynnej kotłowni wykorzystywanej wcześniej między innymi przez Jarocińskie Fabryki Mebli.
- Warunki pogodowe nie sprzyjały poszukiwaniom, praca w marznącym deszczu i śniegu nie należała do łatwych mimo to zaangażowani w poszukiwania skrupulatnie sprawdzali wyznaczone miejsca. Jednocześnie poza przeszukiwaniem terenu prowadzone były działania operacyjne, sprawdzanie monitoringu, oraz analiza napływających informacji od świadków - czytamy w informacji Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej Szukamy i Ratujemy.
Nieoficjalnie wiadomo, że mężczyzna popełnił samobójstwo. Policja nie potwierdza wersji, że rzucił się z komina nieczynnej kotłowni.
To już kolejny w tym roku tragiczny finał poszukiwań młodej osoby na aszym terenie. W Nowy Rok szukano mieszkańca Goliny. Niestety po kilku godzinach w lesie znaleziono ciało mężczyzny [ZOBACZ TUTAJ].
- Samobójstwo to śmierć, której można było uniknąć, stąd tak często pytamy dlaczego tak się stało? Dlaczego zamiast jednej tragedii mamy dwie tragedie i dwa razy więcej osób w żałobie? O ile wypadek drogowy możemy sobie wytłumaczyć, to zgon samobójczy trudniej jest zrozumieć. Profesor Per Beskow ze Szwecji twierdzi, że samobójstwo to też wypadek - psychologiczny, do którego podobnie jak do wypadku drogowego przyczyniło się wiele czynników. Nie zawsze są one nam znane. Ale podobnie jak wypadkom drogowym, wypadkom psychologicznym można i trzeba zapobiegać - mówiła w wywiadzie dla „Gazety Jarocińskiej” dr Anna Baran - psychiatra, suicydolog.
Z kolej polski suicydolog, prof. Brunon Hołyst zwraca uwagę na suicydogenne sytuacje, które są szczególnie niebezpieczne. Dodatkowym czynnikiem ryzyka jest skłonność do działania impulsywnego. Nie zapomnę historii, którą kiedyś czytałam o młodym impulsywnym człowieku, który próbował odebrać sobie życie, przez co skazał się na resztę życia na wózek inwalidzki. Nierzadko osoba po próbie samobójczej pytana o przyczyny decydującego o jej życiu czynu, nie potrafi udzielić odpowiedzi lub twierdzi, że nie pamięta, albo dziwi się samej sobie, że próbowała odebrać sobie życie. Jak to stwierdziła jedna z osób po próbie samobójczej - nie myślała tylko czuła jakby się w jej głowie… gotowała kawa… i czuła, że tego nie jest w stanie wytrzymać - dodaje dr Anna Baran - psychiatra, suicydolog
Pomoc można znaleźć m. in. w Centrum Wsparcia dla Osób w Stanie Kryzysu Psychicznego Fundacji ITAKA[ZOBACZ TUTAJ].
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.