Strażacy odnotowali w czwartek dwa pożary sadzy w kominie. Interweniowali w Wilkowyi i Woli Książęcej (gm. Kotlin).
- Ratownicy z drabiny nałożyli sito na komin, po czym ugaszono pożar. Wcześniej wygaszono palenisko w piecu. Właścicielce zalecono, aby nie użytkowała pieca centralnego ogrzewania i przewodu kominowego do czasu sprawdzenia przez kominiarza – opisuje dyżurny operacyjny Państwowej Straży Pożarnej w Jarocinie [ZOBACZ TUTAJ].
W akcji uczestniczyły cztery zastępy straży pożarnej 2 JRG Jarocin, OSP Racendów i OSP Wola Książęca. Podobne działania miały miejsce w Wilkowyi, gdzie interweniowali miejscowi ochotnicy i JRG Jarocin.
W piątek zostali wezwani do identycznego zdarzenia w Kotlinie.
Strażacy już na początku roku mówili o pladze pożarów sadzy w kominie. Statystyki są przerażające. Z danych straży pożarnej wynika, że od października ubiegłego roku do dzisiaj w budynkach mieszkalnych wybuchły 33 pożary, w tym 27 razy zapaliły się sadze w kominie [ZOBACZ TUTAJ]
Co należy zrobić, gdy dochodzi do pożaru sadzy w kominie?
- Nie wszyscy od razu orientują się, że doszło do zapalenia się sadzy w przewodzie kominowym. W pierwszej kolejności trzeba zaalarmować straż pożarną oraz obserwować rozwój sytuacji - mówi st. asp. Mariusz Banaszak, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Jarocinie
Nie należy samodzielnie wykonywać gwałtownych działań. Nie wolno wlewać do komina wody, bo doprowadzimy do jego pęknięcia. Najprostszą reakcją ze strony użytkownika jest wygaszenie paleniska lub zamknięcie dopływu powietrza, aby nie wzrastała temperatura. W momencie przyjazdu straży pożarnej należy się dostosować do wskazówek kierującego działaniami ratowniczymi. To on podejmie decyzję, czy należy ewakuować ludzi z budynku – mówi oficer prasowy.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się. Również w sieci.