Katastrofa smoleńska z perspektywy Jarocina. - Trudno o tym myśleć, tym bardziej mówić. Chce się tylko płakać... - powiedziała naszemu reporterowi jedna z jarocinianek, napotkana tego dnia na rynku.
Dwanaście lat temu było najpierw niedowierzanie, a później smutek i żałoba... Dwanaście lat po katastrofie, dokładnie o godz. 8.41 w wielu miejscach mają zawyć syreny alarmowe.
Katastrofa smoleńska. Co się stało?
Dokładnie 12 lat temu miała miejsce katastrofa smoleńska. Samolot Tu-154M z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim na pokładzie rozbił się na lotnisku w Smoleńsku. Katastrofy nie przeżył nikt z członków oficjalnej delegacji i załogi. Zginęło 96 osób. Do zdarzenia, które wstrząsnęło Polską, doszło 10 kwietnia 2010 r. o 8.41 czasu polskiego pod lotniskiem Smoleńsk Siewiernyj. Polska delegacja z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele leciała samolotem Tu-154M na obchody 70. rocznicy zamordowania polskich oficerów w Katyniu.Polscy piloci podeszli do lądowania w gęstej mgle. Wtedy doszło do katastrofy. Wśród osób, które zginęły byli m.in. prezydent RP Lech Kaczyński wraz z małżonką Marią oraz ostatni prezydent Polski na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Na pokładzie samolotu było też kilkunastu parlamentarzystów, rzecznik praw obywatelskich, prezes IPN, prezes NBP Sławomir Skrzypek, kilku wiceministrów, a także dowódcy wszystkich rodzajów wojsk. Wśród ofiar byli też przedstawiciele rodzin ofiar zbrodni katyńskiej i osoby zasłużone dla jej upamiętnienia. Zginęli również członkowie załogi.
Katastrofa smoleńska z jarocińskiej perspektywy
Pamiętam ten dzień doskonale. W sobotę 10 kwietnia 2010 roku w Jarocinie miała się odbyć pierwsza akcja "Motoserce". Zaplanowano mszę św. na rozpoczęcie, pobieranie krwi oraz festyn z koncertami. Wszystko miało się odbywać w pobliżu kościoła św. Antoniego Padewskiego. Przed wyruszeniem na materiał byłam w redakcji, która mieściła się wtedy przy ul. Wolności. Około godziny 9.00 zadzwoniła do mnie moja siostra z pytaniem, czy słyszałam o tym, co się stało z samolotem prezydenckim. Pierwsze informacje mówiły o awarii tupolewa. Później pojawiły się takie, które mówiły już o katastrofie, ale nie było jeszcze informacji o ofiarach. Para prezydencka miała rzekomo przeżyć uderzenie samolotu w ziemię...Mimo wszystko poszłam na mszę św. do franciszkanów. Wyczuwało się dziwną atmosferę. Ludzie w kościele byli wyraźnie zaniepokojeni, również dlatego, że kolejne napływające informacje były coraz bardziej tragiczne. Nikt nie wiedział, co z "Motosercem" wobec informacji, jakie się pojawiały. W czasie Eucharystii było już wiadomo, że katastrofy nikt nie przeżył. Modlono się więc w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej. Zrozumiałe było, że organizatorzy "Motoserca" zrezygnowali z części imprezy.
Odbyło się jedynie pobieranie krwi. Pamiętam, że wiele osób nie mogło uwierzyć, że doszło do katastrofy i że zginęli wszyscy. Kurczowo trzymali się wersji, że może ktoś jednak przeżył. Nie mogli pogodzić się z tym, co się stało... Przypomniało mi się niespodziewane spotkanie jarociniaków z Ryszardem Kaczorowskim na placu św. Piotra w Rzymie, w czasie pielgrzymki na uroczystości 60. rocznicy bitwy na Monte Cassino. Spotkanie trwało bardzo krótko, ale udało się je uwiecznić na zdjęciu...
W podcieniach ratusza umieszczono zdjęcia pary prezydenckiej. Ludzie przychodzili w to miejsce, stali w zadumie lub zapalali znicze. Na flagach państwowych pojawił się kir. Władze Jarocina wyłożyły księgę pamiątkową, w której można było wpisać kondolencje. Podobną atmosferę pamiętam z kwietnia 2005 roku, kiedy umarł papież Jan Paweł II. O ile jednak Ojciec Święty umierał na oczach świata, udzielając w ten sposób wyjątkowych rekolekcji, tak katastrofa smoleńska wydarzyła się nagle i niespodziewanie...
A jak Wy zapamiętaliście ten dzień?
W naszej GALERII znajdziecie zdjęcia dokumntujące tamtegodziny po katastrofie smoleńskiej - zarówno w Jarocnie, jak i między innymi w Warszawie i Wrocławiu, gdzie wieść o tragedii zastała naszych mieszkańców... TUTAJ
`
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.