O protestach nauczycieli donoszą ogólnopolskie media. Niezadowoleni – wg nich – mają być głównie matematycy, którym nie wystarcza czasu na zrealizowanie podstawy programowej.
„(...) Według rekomendowanego przez Ośrodek Rozwoju Edukacji programu nauczania matematyki na naukę tego przedmiotu w szóstej klasie szkoły podstawowej trzeba przeznaczyć 125 godzin lekcyjnych” – informuje rp.pl. Oznacza to, że jego realizacja zakończy się pod koniec maja.
W tym roku szkolnym sprawdzian szóstoklasisty ma się odbyć 1 kwietnia. O godz. 9.00 uczennice i uczniowie będą pisali go z języka polskiego i matematyki, a o godz. 11.45 – z języka obcego.
Dlatego 3,5 tys. nauczycieli w całej Polsce podpisało się pod petycją w sprawie przesunięcia terminu sprawdzianu szóstoklasisty.
Czy w jarocińskich szkołach też jest problem z realizacją programu?
- Pani matematyczka nic mi nie zgłaszała – odpowiada Marlena Naklicka, dyrektorka Szkoły Podstawowej w Mieszkowie. Dodaje, że w zasadzie sprawdzian był zawsze w tym terminie, a podstawa programowa się nie zmieniła. – Jak do tej pory się wyrabiali, to może i tym razem się wyrobią – podsumowuje. Przyznaje jednak, że korzystne dla uczniów byłoby przesunięcie terminu sprawdzianu przynajmniej o miesiąc. – Byłoby więcej czasu na przetrenowanie tego, uzupełnienie. Nauczyciele musieli się nauczyć, żeby się z podstawą programową zmieścić do 1 kwietnia, więc gonią, gonią... – tłumaczy szefowa placówki w Mieszkowie.
Danuta Głogowska, wicedyrektorka Zespołu Szkół nr 5 w Jarocinie, także nie otrzymywała od matematyczek żadnych negatywnych sygnałów w tej sprawie. – U nas w szkole nie dyskutuje się z decyzjami Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Termin jest już ogłoszony, sprawdzian tak czy inaczej odbędzie się w tym terminie. Robimy maksymalnie dużo, tyle ile jesteśmy w stanie, żeby do dnia sprawdzianu zrealizować podstawę programową – wyjaśnia. Dodaje, że nauczyciele z „piątki” przygotowują uczniów do sprawdzianu także w ramach 19. i 20. godziny z Karty Nauczyciela oraz podczas dodatkowych zajęć, za które nie otrzymują wynagrodzenia. – Jeśli będzie zmiana terminu na późniejszy, to będziemy zadowoleni, ale w tym roku klamka już zapadła i wydaje mi się, że już nie można tego zmienić – dodaje.
Co o sprawie sądzi Bartosz Palczewski, nauczyciel matematyki ze Szkoły Podstawowej w Golinie? – Rzeczywiście, trochę irytujące jest to, że tak o dzień-dwa co roku wcześniej jest ten sprawdzian. Nic, tylko patrzeć, jak będzie odbywał się w marcu albo w ferie zimowe – obawia się matematyk. Potwierdza, że czasem brakuje kilkunastu dni, by wyrobić się z materiałem. – To zależy od zespołu klasowego. Z jednymi uczniami skończy się wszystko wcześniej i jest czas na powtórki, a kiedy jest trudniejszy zespół, z którym dłużej się pracuje, to brakuje czasu – przyznaje. Petycji w sprawie przesunięcia terminu sprawdzianu nie podpisał. Dowiedział się o niej dziś z radia.