Sąd przesłuchał wszystkich świadków

   27 świadków przesłuchał Sąd Rejonowy w Jarocinie w sprawie  najtragiczniejszego wypadku ostatnich lat na terenie Ziemi Jarocińskiej, w którym życie straciło pięciu młodych mężczyzn. Prokuratura zarzuca nieumyślne spowodowanie śmierci Romanowi B., współwłaścicielowi firmy Bud-Rem z Jarocina.   
 Tragedia wydarzyła się w lipcu 2009 r. 10-osobowa ekipa budowlana wracała z Kalisza osobowo-dostawczym lublinem. 8 robotników podróżowało pod plandeką na skrzyni ładunkowej. Kierowca lublina na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas jezdni i zderzył się z ciężarowym volvo. Życie w wypadku straciło 4 robotników, a piąty - kierowca lublina - zmarł po tygodniu w szpitalu. Sąd wysłuchał trzech ostatnich świadków wskazanych w akcie oskarżenia. Dwie godziny zeznawali pracujący dla spółki inspektor BHP, syn oskarżonego i drugi współwłaściciel firmy Bud-Rem. Wszyscy zgodnie twierdzili, że nie mieli informacji, aby przed wypadkiem pracownicy firmy jeździli na budowy pojazdami nieprzystosowanymi do przewozu osób. Na wcześniejszych rozprawach inni świadkowie mówili zupełnie coś innego. Więcej w "Gazecie Jarocińskiej".  (era)